Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małżeństwo z wpadki

małżeństwo z wpadki

Polecane posty

Gość małżeństwo z wpadki

która z was wyszła za mąż z powodu ciąży i jest szczęśliwa w związku? ile znaliście się przed ślubem? nieszczęśliwe mężatki z wpadki też proszę o wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo z wpadki
oj podszywie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo z wpadki
nie ma tu takich mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa przyszla mama
hmmm znam meza od kwietnia 2010r, u nas ogolnie wszystko bylo szybko... pod koniec maja 2010 zamieszkalismy razem....(wiecej czasu spedzalam u niego niz u siebie w wynajmowanym mieszkaniu) wiec bylo wygodniej bo płacilismy jedno mieszkanie na pół a nie ja u niego z wody korzystalam itd a u siebie bylam raz w miesiacu ---bez sensu bylo mieszkac osobno... no i teraz jestesmy po slubie 4mies a nasze malenstwo rodzi sie za miesiac jestesmy bardzo szczesliwi. ja mam 23lat on 24 wczesniej bylam 6lat za chlopakiem i jakos nigdy kroku do przodu nie zrobilismy (nawet w kwesti wspolnego mieszkania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorolowooo
moja przyjaciolka byla z chłopakiem jakies 7 mies. zaliczyli wpadke,wzieli cywilny nie doczekali nawet pierwszej rocznicy bo juz byl rozwod po slubie pokazal jej jaki jest na prawde, bił ja nie dbał o dziecko koszmar dlatego slub z wpadki to gorsza masakra niz wpadka ja jestem z moim partnerem 10 lat, mamy 2 letnie dziecko, slub planujemy na przyszły rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa przyszla mama
nie zgadzam sie ale pewnie powiesz pogadamy za rok ;p moim zdaniem to wszystko zalezy od partnerow, ja od pierwszego wejrzenia zakochalam sie w mezu... wszystko stalo sie szybko ale jest naprawde cudownie, dba o nas , do dzieci ma swietne podejscie (u siostry sa male dzieci) jestem pewna ze bedzie cudownym ojcem dla naszego malenstwa. z dnia na dzien kocham go coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy 10 rocznicę
niby sie znaliśmy ponad rok - ale kłóciliśmy się strasznie i zrywaliśmy 3x tygodniu regularnie wiec niby nic szczęśliwego związku nie zapowiadało :P a jednak... zamieszkaliśmy razem na wakacjach po 10 miesiącach znajomości ... w listopadzie okazało się, z jestem ciąży :D syn urodził się w lipcu, a ślub był dopiero jak miał pół roku.... w tym roku mamy 10 rocznice :) ... dogadaliśmy się, przestaliśmy tak "drzeć koty"... a odrobina zadziorności która została stale odświeża związek i podsyca namiętność mimo upływu lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo z wpadki
dziękuję za odpowiedź . puki co jest to podzielone. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahhahahah
pÓki co, to ty chyba nie masz slownika:D:D:D:D debilko:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhaha
ja z męzem znałam sie pół roku,wpadlismy no i slub.spędzilismy ze soba 15 cudownych lat,niestety mąż zmarł 2 lata temu,oddałabym wszystko zeby cofnąc czas.Pomimo tego ze znalismy sie krótko dotarlismy sie i stworzylismy wspaniały dom dwójce dzieci,bo po urodzeniu córki z wpadki,mielismy jeszcze po roku syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhaha
koloro....pierdolisz jak posrana,wpadka nie ma nic do tego ze ktos kogos po ślubie bije,czy pije itp.Czasami ludzie sa ze soba 5-6 lat zenią sie i tez jest piekło.Wszystko zalezy od człowieka jaki jest,jesli przed i po ślubie taki sam bo nie udawał to bedzie ok.Jesli był dobrym aktorem i kamuflował sie z wadami to po slubie bez wpadki tez to wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę na pomarańczowo
Męża poznałam w październiku, na początku grudnia okazało się, że jestem w ciąży, w połowie grudnia zamieszkaliśmy razem, w kwietniu był ślub. Jesteśmy razem już ponad 7 lat. mamy dwoje dzieci. Na początku było ciężko, docieraliśmy się, poznawaliśmy, uczyliśmy się akceptować swoje rodziny - on mojego ojca, ja jego matkę. Teraz jest już dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaliśmy się z 6 lat, ale każde było w stałym związku i kiedyś po prostu wpadliśmy na siebie i skończyło się nad ranem :D stare związki się pokończyły, 5 miesięcy potem byliśmy w ciąży, ale trudno to nazwać wpadką, skoro celowo się nie zabezpieczaliśmy (ani razu:D) nie mamy ślubu, bo stwierdziliśmy że nigdy nie chcemy żeby nasze dziecko pomyślało że bralismy ślub na szybko przez niego:) teraz mały ma 5 miesięcy, my jesteśmy nadal zakochani, ale ślub? zupełnie nam nie potrzebny na razie:) poczekamy jak młody będzie umiał tańczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×