Dlaczego się uważa że w "tamtych"czasach ludzie byli lepiej

wychowani, jak co rusz słychac o dorosłych mężczyznach i kobietach,którzy krzywdza swoje dzieci, krzywdzą siebie na wzajem,posuwają się do karygodnych czynów, i zdecydowana wiekszość w więziennictwie na świecie siędza tam osoby które były chowane w rodzinach przemocowych, patologicznych, i sami z nich przemocowcy, więc gdzie te idealne czasy, i dealne wychowanie, jak własnie to kilkudziesięcioletni ludzie w zdecydowanej wiekszosci zasiadaja w więziennictwach, odwykach, izbach wytrzeźwien, i nagminnie sie słyszy jak martetuja swoje dzieci, więc gdzie ten wzór jak było kiedyś tak idealnie? dlaczego ludzie krzywdzą drugie osoby, zamiast byc przykładnym obywatelem? i mam na mysli o dorosłych ludziach, nie nastolatkach Gdzie te porządne czsy jak JA nie widze efektów w ludzkości, przeciez facet ktory ma 40, 50-60 lat i w zwyż sam powiela te praktyki rodzinne że tylko siłą,. rtęka, agresja, przemoca sie rozwiązywało problem i związku z tym tyle jest okrucienst

bo przemoc rodzi przemoc z tąd te błędne koło, niestety nasze polskie społeczeństwo uważa że dziecko pobite do siniaków czy krwistych pręgów od pasa to jest coś normalnego i dobra metoda wychowawcza :(Uwżają ze oni byli tak bici im im to na "dobre" wyszło Z tąd te okrucienstwa, jak nasz lud nie dostrzega tego że to jest złe, to jak ma byc inaczej

ale kiedys przynajmniej nie bylo wszedzie nagich kurwiszonow w rui, a teraz są wszedzie w mediach

bo kiedys nie było tylu mediów i nie miał kto to pokazywac, a prostutucja zawsez była jednym z największych prblemow i to nawet dzieci nieletni to uprawiały bo rodzina wiedziała ze nie ma tak rozpowszecchnionej prasy i mediów wiec im nic nie grozi

patrz!! tyle setek komentarzy na minute uzytkownicy daja na róznych tematach a tu im argumentów ZABRAKŁO i nawet nie wiedza jak odpisac. Wszyscy zwolennicy bicia dzieci macie jakies racjonalne i logiczne uzasadnienie na koleżanki pytania??

ktoś sie jeszcze dopisze czy ccciiiiiissszaaaaaaaaaa?????????????

no i prawda, zabrakło j wpisów z logicznym wytłumaczeniem tych zwolennikow twardej ręki do żony i dzieci

nie uważam że uderzenie dziecka czy zony jest czymś karygodnym o ile nie łamie sie kości to jest moim zdaniem tylko uderzenie a nie łamanie kosci. Mój tato nieraz też matke potrafil uderzyc, ale jej nie katoiwał , mnie takze wiec nie widze o co taka afera?

bo temat bicia dzieci mózgu ma się nijak do tego, co napisała autorka :o W każdym systemie politycznym, w każdej epoce, każdym kraju, społeczeństwie, wszędzie znajdzie się odsetek psycholi, którzy gwałcą, biją dzieci, napadają na ludzi, okradają kioski czy nie płacą podatków. Pokolenie naszych rodziców i starsze różni się od naszego jednak tym, że (powymieniam w punktach to, co pierwsze przyjdzie mi do głowy): - jak byli nastolatkami, ba! jak byli nawet starsi nie przyszło im do głowy nazwać matkę ''starą'' czy ojca ''starym'',bo mieli wpojony szacunek do rodziców, dla nich byli niezaprzeczalną świętością po prostu - w szkole nikt nawet nie śmiał fiknąć do nauczyciela, wystarczyło, że spojrzał się nie tak jak trzeba i na następny raz nawet o tym nie pomyślał. Dlaczego? Bo jak dostał linijką po łapach to się nauczył, że młody szczyl do starszego belfra ma mieć szacunek - w wolnym czasie bawiono się w podchody, na trzepaku, w lesie, nie przesiadywało się wieczorami na ławce pod blokiem spijając najtańszą wódę i zostawiając po sobie syf jak w oborze - słowo ''honor'', dana obietnica, przysięga, umowa słowna była warta więcej niż teraz akt notarialny (to raczej pokolenie naszych dziadków) - przysłowiowe pomarańcze i drewniane zabawki na Boże Narodzenie były najwspanialszym prezentem pod słońcem, nikomu nawet do głowy nie przyszło marudzić czy stękać, że coś się nie podoba albo, że za mało (to a propos ery rozwydrzonych nastolatków, którzy sądzą, że w wieku 10 lat z urzędu należy się rower górski, komórka i laptop, najlepiej jeszcze jakby każdy miał osobiste psp) Mogłabym tak wymieniać jeszcze trochę. Piszesz, że tamto pokolenie to ''sami przemocowcy, z samych przemocowych rodzin'' - to się pytam jak nazwiesz tych z dzisiejszych czasów? Bandę debili, która stoi przed kordonem policjantów i rzuca w nich buteleczką po brzoskwiniowym Tymbarku? Jak nazwiesz gówno, które nakłada nauczycielowi kosz na głowę? Kim dla ciebie jest ciul, który okrada swoich rodziców z drobniaków, który w dupie ma, że matka posprzątała mu pokój, a ten rozpiździł go z powrotem w 3 minuty? Chodzi o to, że za czasów naszych rodziców+ pewne rzeczy były po prostu nie do pomyślenia. Teraz z kolei mamy tak ''wyzwolone'' społeczeństwo, że nie ma już żadnych barier, żadnych granic, każdy mówi co chce, kiedy chce, jak chce, do kogo chce i nikt nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji. 16latka wyglądająca jak ostatnia szmata z kiecką ledwo zasłaniającą dupę zaczepia na przystanku staruszkę pytając czy da jej bilet, a jak tamta odpowiada, że nie ma, laska ją trąca łokciem w bark, w biały dzień, przy ludziach, rycząc z tego jak ostatnia krowa. Taka jest różnica, że za czasów naszych rodziców żadna taka ściera nawet nie śmiałaby wyjść tak ubrana, o raz, dwa, że inni narobiliby jej takiej siary, że ze wstydu nie wyszłaby z domu przez miesiąc. A teraz nikt nie reaguje, kompletna olewka, bo to przecież norma. Uwagi też nie zwrócisz, bo albo wsadzi ci kosę w brzuch albo znajdzie świadka i założy ci proces o zniesławienie. Już widzisz różnicę?

a czy ty zrozumiałas moje pytanie? jak tam to odpowiedz mi w jednym zdaniu dlaczego ludzie z tych pieknych czasów nie umieją i nie potrafia wychowac własne dzieci na przyzwoitych? Jka mieli szacunek do starszych to dlacvzego do swoich dzieci nie maja szacunku uzywajac rękoczynów lub najgorszych wuzwisk, to jak ta młódziez ma miec szacunek do starszych jak nie zetkneła się nigdy w zyciu z szacunkiem starszych do samych siebie tylko byli trakktowani jak najgorsze łachudra. Ja tak młodziez ma umiec szanowac starszycjh jak sami nie zaznali szacunku i dobrego trakktowania z ich rąk, z ich podejści do samych siebie. Jeżeli nikt cie nie szanował wiec skąd masz wieziec co to jest??

masz racje. Niestety odezwie sie sterta tych ludzi o ktorych piszesz i zacznie cie krytykowac

No to ci właśnie piszę, że wszędzie jest odsetek idiotów, którzy takich rzeczy wpojonych nie mają, tak było jest i będzie. Uogólniasz i wsadzasz wszystkich do jednego wora, nie wiem czy dobrze robisz.

masz racje. Niestety odezwie sie sterta tych ludzi o ktorych piszesz i zacznie cie krytykowac

No to ci właśnie piszę, że wszędzie jest odsetek idiotów, którzy takich rzeczy wpojonych nie mają, tak było jest i będzie. Uogólniasz i wsadzasz wszystkich do jednego wora, nie wiem czy dobrze robisz.

niestey musze ci powiedziec, ze zrobilas dokladnie to samo

strasznie trudno przebrnąć przez twój tekst. Mam wrażenie, że nie jesteś Polką. Bo gdybyś była, to byś wiedziała, że Polacy narzekają na wszystko. A pokolenia nigdy nie były w stanie się zrozumieć. Powiem ci tylko jedno - jestem z tego starszego pokolenia (58 lat) i wiem, że kiedyś było tak samo. Były rodziny normalne i patologiczne. Tyle, że było gdzie o tym głośno mówić. Bo był jeden program w telewizji w której były same dobre wiadomości, a gazety też wydawane przez partię rządzącą nigdy by nie napisały, że coś złego w społeczeństwie się dzieje. Jedyne co się zmieniło to fakt, że w czasach mojej młodości ludzie dążyli do zachowań w "górę" a teraz jakoś odwrotnie. Im więcej ktoś przeklina, pije, ćpa tym bardziej jest "trendy" i "cool". I wszyscy właśnie do tego dążą. Co mnie niepomiernie zdumiewa. Ale może stare baby wszystkiemu się dziwią :)

po prostu forum sie zawiesza cos dlatego nikt nie pisze :O

"stara babo" to co napisalas to jedna z najmadrzejszych wypowiedzi jakie tu dzis czytalem, a siedze caly dzien

wojownik - no wciąż mam nadzieję, że tych niepatologicznych jest mniej niż psycholi w więzieniach :o

***więcej, sorry :o:o

tez , ale jakos tego nie widze :/

To dlatego, że popaprańcy nie mają czerwonego alarmu w głowie, ani krzty samokrytycyzmu i jakiegokolwiek poczucia taktu - dlatego tak wielu ich w telewizji, gazetach, na ulicach, dlatego ciągle się o nich słyszy, wszędzie się ich widzi. To urodzeni krzykacze, w imię zasady krowa co głośno muczy mało mleka daje. Naprawdę tak jest jak się temu przyjrzeć z bliska.

kiedyś też nie było drapieżnych mediów, które za każda kroplę wylanej krwi lub pręgę na tyłku dziecka gotowi gnać pół Polski by nakręcić chodliwy materiał spróbuj namówić jakąś stację na reportaż o wydarzeniu w mieści sportowym, kulturalnym, jeśli ktoś tam dostanie w łeb to przybiegną węsząc jak pies w poszukiwaniu sensacji kiedyś promowało się wizje partyjne i zjazdy KCPZPR a nie ludzkie problemy, jedyny właściwy program w poprawnym państwie

ja takze mam uraz do starszego pokolenia, mam na mysle mojego taatusia, mamusie, dyrektora szkoły, , sąsiada, księdza, chrzestnego, faceta od matematyki, mojego ojca siostre- To sa osoby, które wiele krzywd mi wyrzadzili, o ironio losu, pozornie przykładni obywatele, ale naprawde duzo bólu od nich zaznałam, nie od młodych tylko od nicjh, pozornie porządni obywatele kraju, co przez nicjh jestem wrakiem człowieka

a ja coś.. wówczas panował tzw. "zimny chów" jak najmniej uczuć nie wiem jak w tym się odnaleźli nasi rodzice, ale jakoś musieli, bo raczej nie chcieli, taki chory system ja też była bita za byle góvno, żadnej wolności, mam wykonywać rozkazy, przytulanie? weź zapomnij, zrozumienie w szkole? pffff w porównaniu z moimi dziećmi miałam życie jak w wojsku ale moim jest źle :P weź tu dogódź czas zapomnieć, a nie hodować żal w sobie, inaczej nie pójdzie się do przodu tylko będzie się karmić duchy przeszłości

przytulenie, słowa Kocham to były czyny zakazane, nie pamietam kiedy nawet mamie czy tacie na kolanach usiadlam, prztrzymalam za reke, przytulilam sie, powiedzialam o problemie, nie było takicgh rzeczy tylko wieczne krzyki, wrzaski, bicie, nerwy, płacz , łzy, siniaki, ból fizyczny i psychiczny i złośc, ot to co mnie spotkało od cudownie wychowanego pokolenia

a teraz jaka/jaki jesteś?

:) jednak Ona :D mama na myśli, czy też jesteś oschła czy potrafisz dać miłość, a nie wymagać miłości? hę?

nie, nie potrafi okaazywac miłosci, nie wiem co to jest, nie potrafie prosic o miłośc( nie wiem co to jest), jestem bardzo oziebła i oscha osoba, ale reaguje i mnie krew zalewa jesli wize lub czytam jak ktos bije swoje dzieci