ślub koleżanki- 300zł za parę w kopercie będzie ok?

na więcej za bardzo mnie nie stać...

będzie ok:)

Też tak sądze.

:)...bo słyszałam już takie głosy,z ę to wstyd dac 300zł, że się młodym nie zwróci itd...

oj tam, mi na wesele niektórzy dawali 50zł, bo nie było ich stać i do głowy by mi nie przyszło się o to obrazić. Głupio oczekiwac od gości, żeby odkładali kasę, bo jada na wesele, w końcu to ja organizuję i zapraszam, a nie oczekuję zwrotu kasy.

to masz zdrowe podejście, ale uwierz, ze niektórzy to są oburzeni na taką kwotę:( (nie mówię że ta koleżanka), ale wiadomo-jeszcze trzeba się ubrać, dojechać etc.

zatrzymaj ta kase dla kolezanki na jej rozwod http://www.youtube.com/watch?v=GutTCe7YnTI

ja uwazam ze nawet za duzo. ludzie w Polsce zarabiaja ok 1500 zł a oczekuja niewiadomo jakich prezentów. to chore.

myslisz ze za dużo? to prawda, ludziom ogólnie ciężko się żyje i taka impreza to jednak jest obciążenie...sama nie wiem

no jesteście tylko znajomymi a nie rodziną. a moze pomyśl nad jakimś prezentem takim na pamiątkę. ludzie teraz daja tylko kase albo prezenty typu AGD RTV a fajnie byłoby dac innego coś co zostanie im na zawsze jako pamiątka ślubna

ale wiesz jak to jest, każdy woli kasę i ja to rozumiem. może się zdarzyć, ze młodzi dostaną 3 żelazka i 5 tosterów-po co to komu;)

300zł jest ok. my w rodzinie od pary dajemy 400zł, a skoro to kolezanka to moze byc i 300

dlatego napisałam nietypowy prezent czyli nie żelazko czy toster.

Jest ok , a ta co napisala ze za duzo to jest zalosna... O slubie wie sie duzo wczesniej niz w miesiacu w ktorym on bedzie ,to zarabiajac nawet 1500zl -idzie uzbierac te 300zl nawet w 3miesiace i wiecej :O

jak to koleżanka to w zupelności wystarczy i lepsza kasa niż nie trafiony prezent.

300 jest w sam raz

ale generalnie gdybyście Wy dostały w kopertę 300zł od pary to nie miałybyście poczucia ze za mało? p.s ale nietypowy, fajny sprzęt agd to tez nie taka tania sprawa...

pumba pumba- moim zdaniem 300zl jest jak najbardziej ok i odpusc sobie te pamiatki ktore beda sie kurzyly gdzies na szafce :O

pewnie nie jedna para da 200zl czy jakis prezent za 100zl,nie martw sie :)

na pewno bym się nie obraziła, tym bardziej że to tylko koleżanka.

podobno niektórzy to teraz nawet puste koperty dają albo wypchane gazetami, ale to juz chamstwo:O słyszeliscie o tym?

ja słyszałam i uważam, że to jest chamstwo. Już lepiej dac jakiś skromny prezent, choćby komplet ręczników, bo to się zawsze przyda niz pustą kopertę. Z drugiej strony ludzie totalnie powariowali z tymi prezentami i strach iśc teraz na jakąs imprezę, bo nagle trzeba wyłożyć pól pensji. Kurcze niedługo nie będzie można pójśc na imprezę urodzinową bez 100-200zl w kopercie "żeby się zwróciło".

dokładnie:O kiedyś nie było takiego ciśnienia a teraz człowiek idzie na Komunie i nie wie czy laptopa czy quada kupić, zeby się nie obrazili:D skad to sie bierze? ludzie tacy pazerni się zrobili... przykre to:( to co ważne gdzieś w tym wszystkim umyka...

moja siostra została raz zaproszona na ślub kolezanki, potwierdziła, ze będzie i potem dostała od świadkowej listę prezentów przygotowaną przez młodych. Najtańsza rzecz kosztowała 700zł. Siostra oczywiście odwołała i nie poszła (też bym nie poszła), a potem dowiedziałyśmy się, ze na tamto wesele z zaproszonych 70 osób pojawiło się niecałe 30. Ciekawe czemu:)

ja w ubieglym roku dalam 150 do tego wielkiego pluszaka (ok 100zł) (zamiast kwiatów przy kościele sobie zażyczyli) szłam z partnerem, ale żadne z nas nie pracuje, i szliśmy do koleżanki i było ok.

niektórym wesele myli sie z imprezą zarobkową:O niestety z tego co słysze to młodzi właśnie czesto tak podchodzą roszczeniowo do sprawy...

Najgorsze, że nawet tu na forum, w każdym wątku poświęconym prezentom musi się pojawić co najmniej jedna opinia typu "o weselu wie się wczesniej, więc można uskładać". Tutaj też ktoś napisał, że przy zarobkach 1500zł można uzbierać 300zł w 3 miesiące. Kurcze jak ludzie muszą odkładac pieniądze na taki cel, to znaczy, że mają ich za mało i pewnie mają milion wazniejszych wydatków niż czyjaś impreza. Nie wyobrazam sobie oczekiwac, że ktoś będzie zbierał kase na moje wesele zamiast np. na buty albo płaszcz na zimę, co to o ogóle za podejście.

dokładnie tym bardziej że życie kosztuje i jak ktoś ma kasy na styk (jak wiekszość ludzi w tym kraju -pd 1 do 1 ) to odłożenie stówy to wcale nie taka oczywista oczywistość...

na ślub 150 zł, byłam sama i to nie była typowa impreza weselna, tylko w klubie z drinkami i stołem szwedzkim

no to ma być takie klasyczne, wiejskie wesele...