Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dabdanska

Geny czy wychowanie?

Polecane posty

Gość dabdanska

Jak myślicie co bardziej warunkuje zachowanie człowieka - geny czy wychowanie? Mam 16 letniego syna. Z jego ojcem dość szybko się rozstaliśmy, był człowiekiem egoistycznym, narcystycznym, pozbawionym empatii. Taki egocentryk. Syna starałam się wychowywać na osobę wrażliwą, w miarę po partnersku ale i konsekwentnie. Dzisiaj zaczyna mnie przerażać bo coraz więcej cech mojego byłego zauważam w synu - jest egoistyczny, ma mała dozę empatii. Zastanawiam się czy to geny czy popełniłam jakiś bład wychowawczy? Syn ma 16 lat i coraz trudniej zaakceptować mi jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachor to nie cud
geny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khagern
geny nie sa odpowiedzialne za zachowanie a raczej swiadomosc a ta nie ma ograniczen i wystarczy jedno przemyslenie czy zdarzenie i twoj syn moze sie bardzo zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba bardziej geny, wychowanie ma na pewno wpływ na człowieka i dlatego Twój syn jako dziecko zachowywał sie tak jak go wychowałaś a teraz, niestety, geny wyłażą na wierzch :o Ale myślę że wychowanie nie pójdzie całkiem na marne i jednak pewne zachowania wpoiłaś synowi na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabdanska
Mnie zaczyna przerażać myśl, że on sobie w końcu może spieprzyć życie. Tak jak mój były. Jest inteligentnym chłopcem ale nie raz jego zachowanie odbija się echem przeszłości w mojej głowie. Taki głupi przykład. Umyłam podlogę w przedpokoju i krzyknęłam do niego, że podloga jest mokra i śliska. Za chwilę syn z góry (mieszkamy w domku) znosił jakieś szklanki i talerze, oczywiście biegł po schodach i na dole się wykopyrtnął i zbił szklankę. Ludzka sprawa, ja zaczęłam się śmiać a syn z pretensją do mnie, że to moja wina bo podłoga jest mokra. Tak właśnie "działał" moj eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz :D nie przesadzaj :) większość ludzi jak sie uderzy a ktoś stoi obok i komentuje mówi "to przez Ciebie" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabdanska
Nie komentowałam :-) Zawsze z takich sytuacji oboje się śmialiśmy, rownież jeżeli to spotkało mnie. Mam spory dystans do własnej osoby i zawsze to starała się wpoić synowi. Dla niego jego własna osoba robi się najważniejsza, na zasadzie bo on jest w centrum uwagi. Inny przykład. Syn ma jakieś obowiązki domowe i się z nich wywiązuje ale nic ponad to nie zrobi, tak sam z siebie. Byłam chora, leżałam w łóżku, owszem wszedł zapytał jak się czuję ale nie spytał czy czegoś potrzebuję, chociażby szklanki herbaty. Zero empatii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnyzzadupia
glownie geny to one pozwola ci go "wychowac" tylko do pewnego stopnia a do jakiego to juz same "zadecyduja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geny,wychowanie ,wplyw srodowi
ska, i przezytych doswiadczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdff
to chyba logiczne ze geny sie dziedziczy po obu rodzicach i chocbys nie wiem jaks ie starala to neistety twoj wysilek pojdzie na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×