Samotna 22-letnia dziewczyna z depresją

ehh, nie mam przyjaciół, nigdy nie miałam chłopaka, nikt mnie nigdy nie przytulał... ojciec mówi do mnie że jestem kołkiem. mam dość samotności, wszędzie gdzie zajrzę w tematy podobne do tego co założyłam piszą że w takim wieku jest się młodym, że na pewno się kogoś znajdzie, że jeszcze dużo czasu... Tylko, że może i tak ale w moim przypadku to ta osoba by musiała przyjechać mi pod sam dom i wytrzymać moje wszystkie marudzenia, narzekania. Nikt tak ze mną nie wytrzyma, ja sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Każdego kto chce pomóc odsuwam od siebie. Jestem jakaś dziwna. Nikt nigdy mnie nie zechce...

podaj adres, to może przyjadę bo lubię wyzwania i robię z Tobą porządek:)

jaaasne, pewnie jesteś kolejnym żonatym który szuka kochanki, dziewczyny do seksu, albo gwałtu... zwlokłam się z łóżka dzisiaj o 12:30 a nie spałam tak naprawdę od 10 zmusiłam sie pół godziny temu żeby wyjść na osiedle posiedziałam na ławce zanosząc się płaczem i po pół godzinie wróciłam do domu. Muszę robić pracę roczną, a mam wszystko w rozsypce... i na dzisiaj wieczór termin by to przesłać... Dlaczego ja się po prostu za siebie nie wezmę...?

Zostanę starą panną, nie ma co :/ Jestem porąbana nie ma co... Gdybym miała taką możliwość i dyby to miało wszystko skończyć to chętnie bym się zabiła... bahus przepraszam może nie jesteś, ale wczoraj bardzo dużo rozmawiałam z osobami, którym tylko jedno w głowie...

Nie martw się.Ja mam ponad 30 lat i dopiero teraz poznałam kogoś .:)

Prędzej mi serce pęknie z żalu niż dożyję 30-stki :/

Nie przesadzaj :)

skoro masz takie zdanie o sobie , to niemożliwe , by ktoś wyrobił sobie inne

jestes nudną narzekającą leniwą dupą i jeszcze ma ksiaze do ciebie pod same drzwi przybyc? :o ogarnij sie idiotko

książę ma nie tylko przybyć , ale też tolerować wszystkie stany księżniczki...syndrom jak u każdej...:P

psycholog, psychiatra. radzę sie wybrać

Ja nie mówie że ma pod same drzwi przybyć, tylko że inaczej nikogo nie poznam... bo nie mam jak, kiedy siedzi się tylko w domu albo na uczelni... i nic mnie nie interesuje. Po za tym naprawde dzięki za zrozumienie... ;/ Coraz bardziej utwierdzam się że nic w życiu nie osiągnę i że jestem beznadziejna i kompletnie niepotrzebna na tym świecie i może nawet wszechświecie...

a do psychologa i psychiatry już dawno chodzę...

do obu naraz ?

przez neta sie poznaje facetów:)polecam,sprawdziłam osobiście..:)

moze jestes potrzebna we wszechswiecie. aby to sprawdzic musisz wybrac sie w kosmos

kinky reggae Tak do obu naraz

hm najpierw poszukaj kolezanek;) nie wiem gdzie;) gdziekolwiek, w pracy, na uczelni na czacie, gdziekolwiek ale wyjdz do ludzi!! facet nie moze byc Twoim pepkiem swiata bo sie pograzysz;)

polinkasia wiesz jestem po kilku rozmowach na czacie, ale podziękuje bardzo. Albo jacyś napaleńcy ze zboczonymi nikami, albo żonaci szukający kochanki i przede wszystkim jedno im tylko w głowie i nie prezentują sobą żadnych wartości :/ tylko takie płytkie chamy...

chciałabym mieć koleżanki, może by to poprawiło troche sytuacje, na pewno... ale nie na dłuższą metę, bo przypuszczam, że źródłem depresji u mnie jest to, że nie czuje się kochana i nikomu potrzebna... Czasem próbuje zagadać do koleżanek na uczelni ale nie wiele z tego wychodzi po zwykłym "co słychać" nie umiem dalej nawiązać rozmowy. Bo nie mam o czym gadać... mam wrażenie, że większość ludzi to tylko gada o byle czym, a to co Ania zrobiła, jak ona wygląda, albo tylko o pieniądzach, żyją materialnymi wartościami i nic więcej ich nie obchodzi

Musisz cos z tym zrobic. Jak sama widzisz nie da sie tak dalej zyc

nie sądzisz chyba że znalezienie przyjaciółki czy faceta, który będzie potrafił Cię zrozumieć oraz rozmawiać jest czymś prostym ..właściwie szanse są znikome, dlatego musisz najpierw tolerować siebie i potrafić w tym tolerowaniu siebie zmieniać....ciągła stagnacja u siebie powoduje uwstecznienie....

przeczytaj mój temat, mam to samo ;/ nie wiem co powiedzieć ...

Pani F nie wierze, ze wszyscy zyja materialnymi rzeczami. Jak kogos lepiej nie poznasz to sie nie dowiesz, wiele osob zmaga sie z podobnymi rozterkami ale jakos tego nie wykrzykuja. Masz jakies hobby? Faceta najlatwiej poznac przez hobby

nie powiedziałam że wszyscy ale mam wrażenie, że większość, bo gdzie nie spojrzę tam tacy się krecą...nie mówie że wiem to po spojrzeniu na kogoś ale np. po ostatnim pobycie na czacie to już mam pewność że takich jest dużo.

ale nie na czacie poznawaj ludzi,masz racje tam samo dno,no moze czasem sie ktos zdarzy

wartosciowe osoby raczej nie siedza na czatach, a przynajmniej szansa ich spotakania jest jak jeden do tysiąca. Rozumiem przez co przechodzisz bo tez tak mialam Z ta roznica, ze mnie chcieli super-mega-hiper-przystojniacy w dodatku z klasą, wyksztalceni,życiowo mądrzy i w ogóle same superlatywy a ja uwazalam, ze na nich nie zasluguje i efekt taki, ze jestem sama albo skoncze z jakims patafianem....

Wez znajdz sobie kogokolwiek do rozmowy, nawet zeby na glupim gg sobie popisac. Mysle, ze taka terapie, tzn pisanie z kims da Ci wiecej niz jakies wizyty u psychologa :)

też miałam takie zdanie, ale uwierz mi nie można całe życie być silnym. Jeszcze nie dopadło Cię coś co by cie zlamalo. I oby nie dopadlo. Mnie dopadlo i do dzis nie moge sie podniesc... owszem, zyje normalnie ale zdazaja sie chwile, ze znow wracam do tego co bylo....

a co Ci do szczescia potrzeba? czy chcesz przelamac nimailosc i pewnosc siebie zdobyc?