Dziwne,irytyjące,zabawne zachowania lub nawyki waszych byłych partnerów:)

Jak w temacie:) Ja osobiście miałam tylko jednego partnera. Wkurzało mnie jak zawsze wpraszał się na kolację i wychodził od razu jak się najadł. Teraz się z tego śmieję. Innych nawyków na razie sobie nie przypominam. Opisujcie swoje przypadki. Myślę, że takie historie to zazwyczaj dobry sposób na poprawę humoru w nudny wieczór, a i takie się zdarzają.

Mój były jak wchodził u siebie do kuchni jeść to siadał i wołał babcię, żeby mu nałożyła żarcie. Skręcało mnie za każdym razem jak to widziałam.. Któregoś razu jego mama weszła do pokoju i wkładając bieliznę do szafy powiedziała, że kupiła mu nowe majtki... Wychodził z dziwnego założenia, że każda kobieta to materialistka i jak musiał zapłacić raz za moją herbatę, bo nie miałam drobnych, to obrzucił mnie karcącym spojrzeniem, a następnym razem przy znajomych w pubie powiedział,że stawiam mu piwo, bo ostatnio on płacił... W dzień kobiet zabrał mnie do kwiaciarni, kupił kwiatki mamie, po czym stwierdził, że ja to jeszcze jestem dziewczynką, więc nie dostane... Jak mu powiedziałam szczerze odpowiadając na pytanie, że największego penisa miał mój ostatni chłopak, to chciał ze mną zerwać... A na koniec dodam, że do dziś się wstydzę przed sobą i innymi, że z nim byłam ;)