nie rozumieme o co chodzi z ta Tracy Hogg moze ktos mi wyjsni jej fenomen?

Przeczytalam jezyk dwulatka. Malo dokrywcza ksiazka, naisana infantylnym jezykiem ( ale moze to wina tlumaczenia). Niektyore zawarte w niej porady sa dosc sensowne , wiekszosc , nie do zaakceptowania. Plus za propogaowanie nie- bicia dzieci i zaakceptowania naszych dzieci takiemi jakimi sa. Minus za porgram opierajacy sie na "tresurze" sztywne trzymanie sie planu dnia i zacheta do organizacji zycia w domu tak jak w zlobkach lub innych instytucjach. NI rozumiem fenomenu popularnosci tej pani. Wydaje mi sie ze wiekszosc rodzicow o zdrowym rozsadku dojdzie do wiekszosci " prawd" opisanych oprzez ta pania. Moze sie myle?? moze dla kogos jej ksiazki byly wielkim odkryciem?? Sadzac po wpisach na kafe i dyskusjach z innymi matkami Hogg jest wyrocznia! Zapraszam do syskusji.

hmmm nikt sie nie wypowie?

"Języka dwulatka" nie czytałam, ale czytałam "Język niemowląt". Wiele treści z tej książki jest oczywistych i niby każda matka i przyszła matka powinna o nich wiedzieć, a jednak czytając choćby kafeterię widać jak wiele kobiet nie ma pojęcia jak zająć się własnym dzieckiem, jak nauczyć je spać, co zrobić, żeby dziecko nie wisiało przy piersi cały dzień itp... Wg mnie ta książka otwiera oczy i ja jestem bardzo zadowolona, że ją przeczytałam i polecam innym mamom.

dzeiki hally za wypowiedz! a ty jestes juz mama czy dopiero nia zostaniesz?

dopiero nią zostanę ;) ale miałam już okazję opiekować się noworodkiem i to 24h na dobę-moją przyrodnią siostrą, bo jej matka miała silną depresję poporodową i dziecko zupełnie jej nie obchodziło. Ja nie miałam wtedy pojęcia o opiece nad takim maleństwem, miałam zaledwie 22 lata i wtedy książka Tracy bardzo mi pomogła.

Co to znaczy zaakceptowac dzieci takimi jakie są? Sprecyzuj jak wg tego chcesz wychowywać swoje dziecko? Bardzo mnie to ciekawi?

chodzi o to ze mopje dziecko jest dzieckiem bardzo zywym i wiem, ze nie zrobie z nije dziecka niesmialego. Trzeba sie dostosowac do charakteru dziecka. ale to juz wiedzilama wczesniej, jako studentka opiekowalam sie dziecmi i to calkie spora gromadka. Njapardziej w TH mi nie pasuje sztywny harmobnogram karmien, rozklda dnia i tresura przy zasypianiu.

Myślę że ta pani po prostu oparła się na jakiejś grupie dzieci którym potrzebny jest właśnie taki harmonogram niczym w wojsku aby to dziecko w jakiś sposób okiełznać i dać mu poczucie bezpieczeństwa.

i moje dziecko od urodzenia spi w swoim lozeczku, sama zasypia, ma swoj staly plan posilkow . Mi ksiazka bardzo pomogla w obchodzeniu sie z maluszkiem. Jezyk dwulatka tez pewnie przeczytam

pomogla a mam 2 latka i polroczniaka spia cale noce od urodzenia prawie maja dzien poukladany duzo z ksiazki stosuje i jest git

Ja też nie rozumiem, Język Niemowląt mnie do szału doprowadził, nie doczytałam do końca, baba co chwile zaczyna temat, po czym pisze, że wyjaśni to szerzej w rozdziale nr 95263. Nie dałam rady. Ale zazdroszczę jej, że zrobiła na tym wodolejstwie i radach znanych wszystkim mamom, babciom itd, ogromna kasę.