Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dianeee2525555

Wczoraj mój mąż dostał ode mnie po twarzy:/

Polecane posty

Gość racjonalistka!!!!!!
rozumiem jak ktoś sobie przeklnie pod nosem, bo coś mu nie wyszło, albo się uderzył, ale nie potrafię zrozumieć jak ktoś może przeklinając zwracać się do drugiej osoby, to dla mnie nie pojęte, jak można być takim prostakiem, to równie dobrze może mu pluć w twarz albo na buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianeee2525555
Zastanawiam się, jak może mnie kochać, skoro mnie nie szanuje? Przecież go nie zmuszę, żeby mnie szanował. Mówi się, ze najpierw trzeba samą siebie szanować, ok, dlatego dostał w twarz po wczorajszych obelgach. Ja wiem, ze są ludzie, którym takie słowa nie przeszłyby przez gardło, np moje rodzeństwo. Nigdy nie mówiłam nikomu, ze on taki jest (kiedyś go postraszyłam, to mi powiedział, że wtedy już nigdy do nich ze mną nie pojedzie), zawsze go chwaliłam, on o tym wiedział. Może to był błąd, może powinnam się pożalić siostrze, mamie? Ale tak mi wstyd... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam olaboga
on Cie terroryzuje takimi textami, ze nigdy nie pojedzie z Toba do Twojej Rodziny, a TY na to pozwalasz, nie tedy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianeee2525555
Dobra, dzięki za wypowiedzi. Tak sobie myślę, że odwiedzę dzisiaj z dzieckiem mamę, niech sobie mężulek sam pobędzie wieczorem. Dziekuję i pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko masz rację nie można tolerować chamstwa .Zadam Ci pytanie jaki jest ojciec Twojego męża może to standartowe zachowanie jakie wyniósł z domu a jeszcze gorzej geny .To on niech się wstydzi ,że tak się zachowuje ,nie ukrywaj tylko porozmawiaj o tym z mamą.Niestety trochę przeżyłam i z doświadczenia wiem ,że taki się nie zmienia i Ty swoją miłością też go nie zmienisz jedynie psycholog może coś by pomógł.Takie jest życie ,że zawsze są problemy ale trzeba je rozwiązywać a nie ubliżać .Gdybyś była moją córką to radziłabym Ci dać szansę ,rozmawiać ale nie poświęcać siebie a tym bardziej dziecko jaki bedzie miało przykład a z jednym dzieckiem poradzisz sobie .Masz to na co godzisz się a Ty jesteś mądra i nie godzisz się na wyzwiska i masz rację bo zasługujesz na szacunek.Powodzenia ,trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianeee2525555
Zuzanna, jego ojciec był dla niego i rodzeństwa surowy i bardzo wymagający. Natomiast mój ojciec jest alkoholikiem, w domu były ciągłe wyzwiska, dlatego za nic nie będę tego tolerować u męża. Mama zawsze nas wspierała, podbudowywała moją i rodzeństwa samoocenę. Mąż wie, jakie miałam dzieciństwo, tym bardziej jestem na niego wściekła, że robi mi to samo:/ wstyd mi, że wpakowałam się w bagno, przed którym zawsze tak uciekałam:/ a tak się starałam, zawsze pracowałam, skończyłam studia, odłożyłam trochę grosza, starałam się, i nie poddam się tak łatwo. A do mamy pojadę jednak jutro, dzień Matki będzie;) dzisiaj muszę jeszcze trochę ochłonąć, przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna
powielasz schematy wyniesione z domu, pewnie twoja matka leje ojca po pysku a on uparty nie poprawia się nic a nic. Masz duży problem ze sobą jesteś współuzależniona od alkoholu bo pochodzisz z rodziny z takim problemem. Dopóki tego nie przepracujesz nic się nie zmieni. Problem jest w tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie związek
w którym są wyzwiska, bicie po twarzy aby wymusić szacunek i uwagę jest skończony. Dalej będzie tylko gorzej on zacznie ciebie lać a ty jego wyzywać. Zamiast jechać do rodziny przygotuj się do samodzielnego życia. Biedne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×