Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OliWieja

CHCĘ ODEBRAĆ SIOSTREZ DZIECKO

Polecane posty

Gość Autorko
nie czytaj tych wyzwisk. Nie wiem, jakim trzeba być kretynem, żeby tak pluć na autorkę. Całe szczęście, że to dziecko może liczyć na ciocię i wujka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabierz jej dziecko
i wychowaj w normalnych warunkach!!!! wiem jak to jest, gdy rodzic śpi narąbany na stole, a dziecko czuje strach w nocy czy ktoś nie przyjdzie, czy ojciec/matka jeszcze żyje, jak się zachowa, gdy się obudzi wiem jak to jest, gdy nie ma się zaufania do najbliższych (?) sobie osób, gdy ucieka się do babci/dziadka/cioci/wujka wiem jak to jest, gdy wraca się ze szkoły i zastanawia się co zastanie się w domu lub czego się nie zastanie wiem jak smakuje sam chleb a czasem jego brak wiem jak to jest gdy wstydzisz się zaprosić znajomych do domu, bo nie wiadomo czy kochany rodzic nie śpi właśnie na podłodze w cugu alkoholowym/narkotykowym znam smak upokorzenia, braku podstawowych rzeczy/ubrań, jedzenia/ gdyby mnie ktoś dzisiaj zapytał czy wolę takich rodziców od kogoś kto dałby mi PRAWDZIWY dom i miłość, odpowiedź byłaby prosta...niestety... nie piszcie idioci, że matka/ojciec to matka/ojciec. I że są najważniejsi dla dziecka. Do pewnego momentu tak, ale kiedyś granica zostaje przekroczona... nie zwracaj uwagi na słowa innych, że najważniejsza dla dziecka zawsze będzie matka/ojciec, jacy by nie byli... wyrodna jest twoja siostra, że nie potrafi się opamiętać, wyrodni są twoi rodzice, którym się wydaje, że dziecko może być "szansą" dla siostry na jej poprawę. Zapamiętaj! To dziecko jest przede wszystkim człowiekiem, które zasługuje na wszystko, co najlepsze. Jego życie nie ma służyć komuś innemu, ono samo ma być szczęśliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieraj dziecko i nie oglądaj się na nic, jeżeli matce zależałoby na dziecku to by zaczęła się leczyć.Może być tak że nigdy się nie opamięta a dziecko będzie cierpiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem
nie przeczytałam wszystkich Twoich wypowiedzi chyba z pięć tylko dałam radę. Na prawdę działaj kobieto bo tego aż się czytać nie da a co dopiero mówić patrzeć na takie coś z bliska :( sama mam dziecko swoje jedyne kochane i nie wyobrażam sobie żebym mogła je tak traktować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Witam. Temat bardzo stary, ale jestem ciekawa czy autorce udalo sie z odebraniem praw matce? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×