Rebeca

Też zwróciłam uwagę na tę piosenkę pojawiającą się w niektórych odcinkach. Bardzo pasuje do serialu, opowiada o miłości Eduardo do Evy. Faktycznie nie używał on pięknych, wymyślonych frazesów, nie nadrabiał, ale zapewniał ją o swojej wielkiej miłości słowami, które płyną prosto z serca. I to jest dla Evy najważniejsze. Zawsze jej mówi, co czuje, co myśli, wyraża swoje pragnienia prostymi słowami, które są już wyryte w jej sercu. I nic ich nie zatrze. Eduardo nie musi być z wykształcenia humanistą, aby w najpiękniejszy sposób wyrazić jak bardzo ją kocha. Niejeden humanista mógłby pozazdrościć Eduardo inteligencji, elokwencji, umiejętności wyrażania uczuć. A wiersz pojawił się w ostatnim odcinku, Eduardo przesłał go Evie mailem. Był piękny, zawsze imponowały jej zdolności literackie Eduardo, jej ukochany potrafił wyrazić jak bardzo ją kocha w każdy sposób, czy to wierszem, czy piosenką, smsem, mailem, gestem, spojrzeniem, pocałunkiem, rozmową. Kiedy po ich spotkaniu Eva wróciła do domu, poczuła ogromną pustkę. Nic nie mogło jej zastąpić Eduardo. Była rozdrażniona i troszkę smutna, ale pomyślała, że czas rozłąki szybko minie i znów będą razem. Nie wyobrażała sobie życia bez Eduardo. Wnosił w jej życie tyle radości, potrafił ją mile zaskoczyć, sprawić, że czuła się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Eduardo bardzo jej się podobał, pod każdym względem. Był dla niej 100% mężczyzną i do szczęścia nie potrzebowała nikogo i nic więcej.

"All I want is to hold YOU to me now, All I want is forever to allow...."

Eva miała świadomość, że dla niej i jej Eduardo nadchodzi bardzo ciężki czas. Zastanawiała się jak sobie z tym poradzi, żeby nie umrzeć z tęsknoty za nim. Trochę ogarniało ją przerażenie, ale starała się znaleźć jakieś pozytywy, bardzo się starała, przecież muszą być, nie ma innej możliwości. Jednak bała się, mimo wszystkich zapewnień Eduardo i pozytywnych myśli. Wiedziała, że będzie odczuwała niemal fizyczny ból, będzie bardzo bolało, a będzie musiała udawać, robić dobrą minę do złej gry, uśmiechać się kiedy nie będzie miała na to ochoty, krzyczeć z wściekłości i bezsilności tak, aby nikt tego nie słyszał. Tak bardzo obawiała się dłuższego rozstania z Eduardo, bała się tego bólu, który lada chwila ją czeka. Strasznie ją to smuciło, mimo że ogólnie była bardzo szczęśliwa, szczęśliwa dzięki Eduardo, bo wszystko wspaniale się między nimi układało. Jej ukochany zapewnił ją, że nie pozwoli jej zwątpić, że zawsze znajdą sposoby. Wiedziała, że tak będzie, ale sam fakt, że nie będą się widzieć tak długi czas. Chciałaby zasnąć kamiennym snem i przespać ten czas, obudzić się i pobiec na spotkanie z Eduardo. Jednak nie będzie tak łatwo, będzie musiała się z tym wszystkim zmierzyć. Sama, bo Eduardo będzie bardzo daleko, gdzieś w świecie, daleko od Evy, będzie walczył ze swoją tęsknotą. Jednak główna bohaterka była pewna jednego, a mianowicie, że przetrwa wszystko, wszystkie tortury dla jej psychiki, aby być z Eduardo.

"The silent sound of loneliness, Wants to follow me to bed......"

Gdyby słowa mogły spłynąć na serce ukochanej i uśmierzyć jej ból, gdyby nasz latynoski bohater mógł jakoś pocieszyć Evę i....... siebie. If.......... Ale nie może, nie umie, nie ma takich zdolności. Chciałby....... Ale, Eduardo jest cały dla Evy, cały. Choć czasem gdzieś indziej, to jednak cały jej. I Eva musi mieć tego świadomość. Fakt, trudne czasy nadchodzą........ Trudne, mroczne czasy. Ale Eduardo jest pewien swojej miłości, jest pewien miłości Evy, jest pewien, że ich związek jest trwały i oprze się wszystkim przeciwnościom. Eduardo jest spokojny.

Eva ma świadomość tego, że Eduardo jest jej, cały jej i tylko jej. Czuje to, wie to, ale mimo wszystko trochę się martwi. Martwi się tym, że będzie umierała, umierała każdego dnia, bez Eduardo. To jest tak pewne jak jej miłość do niego. Jest spokojna o przyszłość ich związku, wie, że nikt i nic nie jest w stanie ich rozdzielić, bo Eva i Eduardo są dla siebie stworzeni. Jednak taki mały smutek gdzieś się w niej kołacze. Myślami jest cały czas z Eduardo, szkoda, że nie może przytulić się do niego i poczuć się bezpiecznie, poczuć, że zawsze będzie z Eduardo... "Dancing slowly in an empty room, I sing myself a quiet lullaby....."

:) :(

:) :(

"krzyczeć z wściekłości i bezsilności tak, aby nikt tego nie słyszał" :(

W ostatnim odcinku Eva była dobrej myśli, wiedziała, że jeśli Eduardo mówi, że będą razem, to tak właśnie będzie. Nie bała się już tak bardzo. Przetrwają ten trudny czas, znajdą w sobie siłę, bo bardzo im zależy na tej miłości, na tym związku. Eva mogła obiecać Eduardo, że ze swojej strony zrobi wszystko. Jej ukochany może być spokojny o stan jej uczuć, nic nie jest w stanie ich zmienić. Musi mieć tego pewność. Eduardo to jej świat.

"Jeśli nic się nie dzieje, to po co pisać ?" - Eva Rebeca de Lavendes

Tak, nie ma potrzeby pisać. Sorry.

Eva chciała sprawić Eduardo przyjemność, chciała, żeby się ucieszył, że myśli o nim i stara się mu przekazać swoje myśli i uczucia. Nie spodziewała się takiej odpowiedzi. Widocznie miał ciekawsze rzeczy do robienia niż komunikowanie się z nią. Nie będzie zawracała mu głowy swoją osobą.

DRAMAT :( prawie rozwaliłem dziś życie...........

Co się stało? :(

Jezu, umrę zaraz.....:(

:(

Umieram..

Edurado był rozdrażniony już od poprzedniego wieczora. Jego ukochana odpowiedziała zdawkowo (i tak to przesadzone określenie) na jego sygnały. A w kolejny dzień wszystko niby zaczęło się dobrze, ale z każdą chwilą narastało zniecierpliwienie przechodzące we wściekłość. W końcu musiało wybuchnąć po tym jak Eva zaczęła tę swoją gierkę. Eduardo wpadł w furię, zaczął wyzywać wszystkich domowników, a głównemu kazał wypierd...... Mówił, że się męczy w domu, że musi się wreszcie uwolnić. Nie mówił, krzyczał, ciskał się, odpychał ich. Trwało to ze 2 godziny, płacze, pretensje, żale.....koszmar. Eduardo doszedł do wniosku, że musi się leczyć psychicznie.

:( :( Jakie gierki? Nie było żadnych gierek. Eva nie odpowiedziała zdawkowo, nie miała warunków, żeby odpowiedzieć treściwie :( A bardzo chciała. Bardzo. Następnego dnia rano napisała do Eduardo jak tylko się wyszykowała, nie wiedziała, że jest zły, zły na nią. Miała świadomość, że to wszystko przez nią :( Bardzo go kocha. NAD WSZYSTKO.

NAD WSZYSTKO EDUARDO. PAMIĘTAJ.

Eduardo postanowił zamknąć ten sposób komunikacji, jako najbardziej szkodliwy, doprowadzający go do furii. Nie będzie już go wykorzystywał. Nie będzie w ten sposób słyszał tego wszystkiego, co..........słyszał. Lepiej nie używać tej możliwości, zatykam uszy.

Dobrze, zatkaj je.

ok.

:(

I nie będzie Evy........

Eva się tym bawi, a to nie jest zabawa. Kiedy chce to pisze, kiedy nie chce, to "nie ma warunków". Uznajmy zatem, że nie ma warunków at all. I nie zawracajmy dupy. Wszyscy będą zdrowsi. Nie będzie tego co jest u mnie. Chcę odrobiny szczęścia.

Eduardo przestanie kochać Evę..........

Nie chce? Bawi się? Kocha nad wszystko?