a ja myślę, że tak naprawdę kocha się raz w życiu

Jeden raz przytrafia się prawdziwa miłość i to z nią warto spędzić życie druga czasami może się przytrafić długo po stracie pierwszej a reszta... "nie kocham go, ale chce mi się seksu a na razie mogę liczyć tylko na niego" "ma kasę i ustawionych starych, warto się go trzymać" "jest miły" dziesiątki związków w kolekcji, żaden nie był miłością, gratuluję, dziewczyny :D i faceci też:D udanego życia

Ja myślę, że ludziom często wydaje się, że kochają, lecz tak naprawdę to zwykłe zauroczenie, chemia czy też sympatia albo strach przed samotnością.

Chemia i zauroczenie

pandora, przyznaję, można się pomylić, mój pierwszy zwiazek był taką pomyłką, czlowiek młody głupi i nie miał porównania ale co powoduje ludźmi którzy mają 15 związków i form związkopodobnych w ciągu 2 lat poza zwykłą potrzebą dawania dupy, nie wiem

Ja też kiedyś myślałam, że kocham, ale potem zrozumiałam, że bardzo się pomyliłam. Mam znajomą, która zmienia facetów jak rękawiczki, a potem każdemu wyznaje miłość na fb, nk itp.

pandora, ona nic nie wie o miłości, ale w sumie jeśli jest się niemądrym, czy można kogoś takiego oceniać i oczekiwać czegoś więcej?

tak naprawdę to nikt nie jest w stanie ocenić od razu czy to prawdziwa miłość czy tylko zauroczenie, bo moim zdaniem miłość powstaje i kształtuje się przez cały okres związku :)

też myslalam że jedna miłość, do czasu aż poznałam obecnego :D

nieprawda, milosc to chemia - moze sie zdarzyc i dziesiatki razy.

chemia to zauroczenie, miłość to coś o czym nic nie wiesz dopóki Cię nie spotka P.S. ktoś mi kurwa ukradł nicka

prawda, kochałam tak naprawdę tylko raz ( i nie był to mój pierwszy facet).. teraz szukam sobie po prostu odpowiedniego, bogaty, przystojny itp..

ja się zgadzam z autorem :)

nieprawda, milosc to chemia - moze sie zdarzyc i dziesiatki razy. :D haha no dziesiątki razy to mi się przytrafiało, ale płytkie zauroczenie :D gratuluje żono..

teraz szukam sobie po prostu odpowiedniego, bogaty, przystojny itp.. po co Ci to? jeśłi miałabym żyć bez miłości, wolę być sama

oj tam, a jak ci się już nie przytrafi? poza tym same +, ważne żeby nie zapominać o sobie i przesadnie się nie poświęcać dla drugiej osoby - tak teraz robię i jest spoko,

no masz rację nie powinnam go zdradzać ale to samo tak wyszlo i nic nie poradzę zakochałam sie już w moim kochanku pomimo że jest biedny

podszyw

oj tam, a jak ci się już nie przytrafi? poza tym same +, ważne żeby nie zapominać o sobie właśnie dlatego w takim momencie najlepiej zająć się sobą, swoimi sprawami także finansowymi i nie szukając przy tym bogatego fagasa

przeciez nikt nie zabrania ci tak myslec

a Tobie nikt nie zabrania myśleć inaczej, ale dobrze by było gdyby się parę tych dziewczątek ogarnęło a nie "miałam 20 facetów, wszyscy kupowali mi fajne ciuchy, kochałam każdego"

ja tez tak myslę...kocham kogos juz kilka dobrych lat.On nie mieszka tam gdzie ja,widzimy się bardzo rzadko.moze raz w roku a ostatnio niedawno po dwuletnim niewidzeniu.Nikt go nie zastapi.Nigdy.Kiedy On wraca nic i nikt sie nie liczy...cos w tym jest

można się łudzić, że wiele razy spotka Cię wyjątkowa miłość, a tak naprawdę kończy się na kolekcjonowaniu znajomości

Tak. Prawdziwa miłosc tylko raz w zyciu...reszta to zauroczenie...wiem po sobie...

mnie się to przytrafiło raz, później zawsze przy nowym facecie myślałam o tym pierwszym i nadal myślę, a minęło sporo czasu

jest ta jedyna jak nie może przejść to po prostu kwestia ciągłego babrania się w psychice i jakiś podobnych stanów

Ja parę lat temu rozstałam się z facetem za którym nadal tęsknie i bardzo żałuję, że tak się stało.. Myśle, że to była moja pierwsza jedyna i najprawdziwsza miłość, skoro nie potrafię o niej zapomnieć, choć od tamtej pory byłam w związkach.. Pozdrawiam :)

każda aktualna miłość? i każda przechodzi po paru miesiącach lub latach?