Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość zdeterminowana zdetonowana

Szybkie odchudzanie

Polecane posty

Diety dalszy ciag. Mimo pewnych trudnosci, nie poddaje sie. Nie mam najmniejszego zamiaru się poddac! Pierwsze efekty sa, a to przede wszystkim lepsze samopoczucie. Czuje sie lzejsza, nie taka "napompowana" jak wczesniej. Niestety, nie potrafie sie nie wazyc 2 razy dziennie :P I dzisiaj rano bylo 72,5 kg! Czyli jakby 2,5 kg mniej. A to dopiero 4. dzien diety! Super :) Pozdrawiam, pisz jak Ci leci Kamila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie póki co wszystko prawidłowo :D no, z okazji dzisiejszego święta pozwoliłam sobie przed południem na gałkę lodów, a co tam :D śniadanie - twarożek farmerski z pomidorem i rzodkiewką, gotowany paluszek i chlebek ;) te nieszczęsne lody ;) no i 2 kawałki chleba z paprykarzem na obiad :D nie wiem, naszło mnie jakoś na ten specyficzny smak dzisiaj :D:P no i to na dziś wszystko ;) obleciałam dziś miasto, za niedługo idę na szkolenie, więc trochę się też przejdę ;) za te lody nie zjem kolacji, o :D a wieczorem pewnie spacerek nad Wisłę :D i sprzątanie :o także kalorie rozejdą się po kościach ;) a Tobie gratuluję efektów! :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Widze, ze Ty tez dzisiaj zgrzeszylas ;) Ja zjadlam troszke owocow suszonych :( Ale byly bez cukru! Pocieszam sie, ze mialy witaminy i mineraly i blonnika duzo, ale nie jadlam dzisiaj ogolnie bardzo duzo, wiec sobie wybaczam ;) Moja dieta trwa, takze ciesza mnie rezultaty :) Mysle, ze jak bede chudla tak z 3-4 kg tygodniowo to bedzie super, i za poltora miesiaca juz bede miala zalozona wage! To bardzo szybko co prawda ale duzo wiekszym obciazeniem jest dla mojego organizmu nadwaga niz jej szybka utrata, bo w sumie czuje sie jakos ogolnie lepiej niz te 2 kg temu :) Lzejsza odrobine :) Czas spac, pozdrawiam i troszke wiecej konsekwencji! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3-4 kg tygodniowo? :D niemożliwe, abyś tyle chudnęła w 7 dni. Nie wiem nawet czy jest to możliwe przy mega głodówce :P Chyba nie zależy Ci na zdrowiu i utrzymaniu wagi tylko na szybkim efekcie :P Ale przekonasz się prędzej lub później, że takie odchudzanie nie daje długotrwałych rezultatów - to po pierwsze, a po drugie - i najważniejsze - Twoje zdrowie baaardzo podupada. Jedząc tak minimalne ilości, nawet jeśli to są zdrowe, lekkostrawne produkty, nie dostarczysz organizmowi dziennej, niezbędnej dawki witamin i składników odżywczych. Tak samo podupadnie Twoje samopoczucie, koncentracja. Jeśli nie widzisz teraz takich efektów, zobaczysz je za jakiś czas. Ot tak.. moja przestroga. Wierz mi, nie warto. Zdrowe, prawidłowe chudnięcie to max 1,5 kg na tydz., ale to już max. Najlepiej zmieścić się w przedziale 0,5-1 / tydzień. No ale Twoja wolna wola i Twój wybór ;) Ja już przerabiałam wszystko :D i dlatego dzielę się swoimi spostrzeżeniami ;) Co do mojej 'diety' - wczoraj się ważyłam iiii - 1kg, co mnie bardzo ucieszyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeatazGrudziądza
kurcze, zrobiły mi się krostki i nie wygląda to zbyt apetycznie :/ nie jest to zdjęcie moje, ale coś podobnego do tego :/ http://tnij.org/magda_malinka_img55 czy to może być grzybica ? :| gdzie się udać z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ot tak.. moja przestroga. Wierz mi, nie warto. Zdrowe, prawidłowe chudnięcie to max 1,5 kg na tydz., ale to już max. Najlepiej zmieścić się w przedziale 0,5-1 / tydzień." No wlasnie ten topik o tym jest :D To jest mit, ze tylko wolne chudniecie jest efektywne. Jak pisalam wczesniej, juz kiedys schudlam bardzo szybko i przez wiele lat moja waga utrzymywala sie bez zadnego mojego starania w tym kierunku, czulam sie dobrze i nawet po kilku latach nic nie wyszlo. Oczywiscie zbyt szybko to nie jest zdrowo, ale mozna i szybciej niz 4 kg tygodniowo (chociaz przyznam, te 4 to dosc szybko). Ja sie dzisiaj zwazylam, juz 4kg w dol :D :D :D i czuje sie coraz lepiej, lzejsza. Uwierz mi, ze sie nie glodze, moje dzienne "racje pokarmowe" ;) przekraczaja 1000 kcal, sa w granicach do 1500 kcal, albo i nawet troche wiecej, wiec nie jest to glodzenie sie. Kwestia jest tylko co jem, i w jakich godzinach, do tego suplementy typu aloes ktory ogolnie wspomaga trawienie, kawa z l-karnityna, oraz dużo wody, cwiczenia. Bardzo duzo spaceruje, godzine, poltorej, albo i dwie dziennie, dosc szybkim marszem. Absolutnie zero slodyczy. Jajka, mleko, ryby, warzywa przede wszystkim zielone. Gdybym miala chudnac 1 kg tygodniowo, zajeloby mi to 20 tygodni, to jest 5 miesiecy... Wybacz, ale w takim tempie, to byloby mi coraz trudniej to zrzucac z tygodnia na tydzien, bo organizm sie przyzwyczaja do wagi. Gdy osiagasz szybko jakas wage, Twoje hormony sie rozregulowuja, organizm potrzebuje kilka dobrych tygodni, by przystosowac to wszystko do nowej wagi i stara sie "trzymac" ta wage. Szybko nabylam wage, wiec chce ja szybko zrzucic, bo pozniej bedzie mi trudniej jak z ta wysoka waga organizm sobie to wszystko ureguluje, do jeszcze zeszlego roku, do koncowki, byl przystosowany do stalej wagi, niecale 20 kg mniejszej. W kazdym razie ja czuje sie bardzo dobrze, cieszy mnie Twoj sukces takze, bo kazdy kilogram mniej jest na wage zlota ;) A teraz, co prawda wlasnie zjadlam, ale ide wszamac cos jeszcze ;) Zeby nie bylo, ze sie glodze :classic_cool: Milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybkie odchudzanie jest baaardzo efektywne, lecz nie jest długotrwałe - o tym pisałam ;) pisałam także jak niezdrowe ono jest. hmm.. nie opisujesz za dużo posiłków, jakie zjadłaś w danym dniu, więc nie mogę uogólniać, ale znalazłam przykład: " Zjadłam w sumie musli z mlekiem rano, o którym pisałam, małą miseczkę zupy kalafiorowej, trochę wędliny i 2 plasterki sera żółtego i wypiłam szklankę soku grapefruitowego " - nie wydaje mi się, aby to wszystko przekraczało choć 1000 kcal, no aleeee.. ;) Jeśli chudnęłabyś 1-1,5 kg na tydz. byłoby Ci zdecydowanie łatwiej i zdrowiej moim zdaniem ;) Ale niech każda z nas chudnie swoim sposobem ;) iii przebrnie konsekwentnie przez te wszystkie etapy: " 1.Waga lekko spada - przy ograniczeniu pokarmu i spożywaniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co natychmiast uwidacznia się na wadze. 2.Waga stoi w miejscu - trzymamy dietę, kiszki marsza rżną, a mimo to - ciężar się nie zmienia. dlaczego? Ano dlatego, że organizm jeszcze chroni swój magazyn tłuszczowy. 3.Waga lekko spada - dobra nasza: organizm zaczyna czerpac zapasy z "magazynu", czyli z tkanki tłuszczowej. 4.Waga znów stoi w miejscu - pelna mobilizacja organizmu, który przestawia się na oszczędne spalanie energii. wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach. 5.Waga skokiem rusza w dół - organizm zaakceptował kryzysową aprowizację, czerpie energię z zapasów. 6.waga stoi w miejscu - kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice, włącza się alarm: przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. 7.Waga stoi w miejscu - organizm przyzwyczaja sie do nowej wagi. 8.Waga skokowo idzie w dół - organizm sięga jednak po zapasy tkanki tłuszczowej. 9.Waga stoi w miejscu - organizm przyzwyczaja się do nowej wagi - uznaje ja za coś normalnego. akceptuje też zmniejszone zapasy magazynów. " ;) Ja kolejne ważenie zaplanowałam na pt. Obym tylko zobaczyła jakiś spadek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Obiecywałam sobie, że nie będę się ważyła co chwilę, ale po prostu nie potrafię :O :D Jest 71 od wczoraj. Efektywne = z długotrwałym efektem. A przy okazji jest efektownie ;) Rozmawiałam na ten temat z dwoma bliskimi mi osobami, które czynnie zajmują się żywieniem i dietetyką. Obydwie osoby znając mój jadłospis i wiedząc, jaka jest moja kondycja, jak jest z aktywnością fizyczną u mnie, stwierdziły (niezależnie od siebie :classic_cool:) że takie tempo jest owszem może szybkie, ale w moim przypadku jest akceptowalne, bo trzeba wziąć pod uwagę, że dużo przytyłam w bardzo krótkim czasie i niedługo po przytyciu zaczynam to zrzucać. To taki mały acz bardzo istotny szczególik. ;) Taka sztuka się nie uda komuś, kto latami nosi na sobie zbędne kilogramy, bo wtedy organizm się broni przed utratą wagi, co można przyrównać do efektu rygla. Wierzę, z powodu, który opisałam wyżej, że u mnie tego nie ma, ponieważ aby organizm mógł się dostroić do danej wagi, potrzebuje czasu. U mnie miał go zbyt mało. Tak uważam, i głęboko w to wierzę. Dowodem jest to, że o wiele lepiej się czuję. Nie chodzi tylko o to, że sama ze sobą się lepiej czuję, bo odrobinę schudłam, ale ogólnie, czuję, że "praca" mojego organizmu wraca powoli do jakiejś tam normy, za normę uważam to, jak ważyłam te 20 kg mniej (w zaokrągleniu). Jakie ostatecznie będą efekty, to tego nie jestem w stanie przewidzieć na dzień dzisiejszy. Wyjdzie w praniu, jak to się mówi. Nie głodzę się, nie zauważam absolutnie żadnych oznak osłabienia (jest wręcz przeciwnie, z dnia na dzień czuję się zdrowiej i mam więcej energii), mój kręgosłup już powoli odczuwa ulgę!! Oczywiście jestem rozsądna i wiem, że jeśli zacznie coś złego się dziać, to zareaguję w odpowiedni sposób. Na dzień dzisiejszy cieszę się, że podjęłam taką decyzję i jej się trzymam :) Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chciałam napisać, co robię. Trochę ćwiczę rano. Nie jakoś bardzo dużo, tak na porozciąganie przede wszystkim, ogólnie na wzmocnienie mięśni kręgosłupa i rozluźnienie odcinka szyjnego bardziej. Dużo chodzę, spaceruję. Staram się minimum godzinę dziennie. A jak nie mogę, to wtedy więcej poćwiczę, tak jak dzisiaj, raptem pół godziny był spacer, więc wieczorem poćwiczę dłużej. Jem gotowane warzywa, jeśli wieczorem złapie mnie duży głód, to tylko coś białkowego, a tak to staram się jeść tylko w dzień, mleko, jajka, warzywa itp. Zero słodyczy i słonych przekąsek, zwracam uwagę na skład produktów, a w ogóle staram się jeść więcej tych nieprzetworzonych. Dodatkowo dużo wody i kawa La Karnita albo Slim Coffee. Co rano sok z aloesu (na trawienie), zioła typu mięta, pokrzywa, skrzyp polny, także zielona herbata. Kąpiele ciepłe w solach wyszczuplających, balsamy wyszczuplające (jak pisałam na początku topiku, moja wiara w ich odchudzającą moc jest bardzo słaba :O ale robię to, by wspomóc zachować jędrność skóry, w tym akurat wiem, że potrafią być pomocne). To chyba tyle. Nie jem jakichś specjalnych, odchudzających suplementów (poza tą kawą, ale też nie piję jej hektolitrami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nawet, jeśli nie tyje się drastycznie (ja niestety tyłam :() to jest ogromny problem ze zrzuceniem przy nich wagi. To chyba wszystko. Czyli jak widać, staram się po prostu prowadzić zdrowy tryb życia, waga praktycznie sama spada. To świadczy samo o sobie według mnie. Fakt, że jem troszkę mniej, niż wynosi normalne zapotrzebowanie, i ćwiczę. To jedyne co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety dowiedziałam się 2 dni temu o tym, że mam niedoczynność tarczycy. Zaczęłam trochę o tym czytać i wiele objawów faktycznie zauważyłam u siebie i co najważniejsze: " Apetyt ulega zmniejszeniu, ale chorzy nie chudną wręcz przeciwnie masa ciała ulega wzrostowi. " :o świetnie :o hm, np. dziś, pierwszy posiłek - obiad ok. godz. 12 - gdzie zjadłam może z 1 ziemniaka, troszeczkę mięsa i fuuure surówek starcza mi na cały dzień. Nie mam wcale apetytu, a dziś miałam dość aktywny dzień. Spacery, pływanie - z godz. temu wróciłam do domu - i nic. Żadnych burknięć :P Zjadłam po tym pomidora w śmietanie, aby organizm dostał chociaż jakieś dziś witaminy :P jestem w ogóle ciekawa czy jak zacznę brać tabletki na obniżenie poziomu hormonów, to moja dieta będzie mniej efektowna czy wręcz przeciwnie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeej ;) ja dziś na śniadanko wszamałam 2 kawałki chleba orkiszowego z wędliną + rumianek. Z 2 godz. później pół kanapki mlecznej Kinder :D 80kcal, także luuuuzik ;) na obiad rosołek, a po wykładach odpalę sobie pewnie jakąś sałatkę z pomidorów z jogurtem :) Mam nadzieję, że w pt. zobaczę kolejny kilogram mniej na wadze.. Hehh :) a Ty jak tam się 3masz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. hahah i właśnie dlatego "szybkie odchudzanie" nie ma najmniejszego sensu. :classic_cool: temat do kasacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy diecie 100o kcal nie chudlam wiecej niz 1kg tyg plus cwiczenia do tego byly nie licze poczatkowego spadku wagi gdzie bylo -4 kg w tydz ale to raczej woda spadla hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i moja niedoczynnosc tarczycy nie pomaga mi niuestety.. ale tak z mysla o wczasach wakacjach itd zaczelam odpowiednio wczesniej:pi na dzien dzisiejszy jest - 38 kg hehe zmienilam jednak zupelnie moje zycie nie zyje juz zeby jesc a raczej jem zeby zyc owszem zdarzaja mi sie grzeszki ale ostrzej pocwicze i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam niedoczynność tarczycy, ale udało mi się przy 'normalnym' odżywianiu tj. śniadanie-obiad-kolacja + warzywa, owoce, spacery etc schudnąć 2,5 kg. Co mnie mega raduje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podchodzilam do odchudzania xxxxx razy.. ale wlasnie pierwsze spadki wagi sa mega motywujące:D gratuluje i zycze wiecej i wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie :D spodziewam się teraz zastoju, ale nie poddam się :D no ja tak samo, tyle razy podchodziłam już do odchudzania że hohoh.. :P ale co tam :D dzięki, wytrwałości życzę ; ) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekombinowalyscie
To fajnie ze sie wspieracie, wymyslacie przerozne diety itd, ale skuteczne odchudzanie nie polega na gadaniu o tym co bedziecie a czego nie bedziecie jadly. Oczywiscie ze odpowiednia dieta wspomaga odchudzanie i zapobiega nadmiernemu odkladaniu sie zbednego tluszczu, ale tak naprawde to tylko solidny wysilek fizyczny + odpowiednia dieta moze przyniesc oczekiwane rezultaty. Odpowiedzcie sobie szczerze na pytanie czy aby na pewno spalacie wiecej niz przyjmujecie do organizmu, bo tylko w taki sposob mozna schudnac. I "cwiczonka" z rana nic nie pomoga. Zadne sklony czy rozciaganie. Potrzebny jest porzadny wysilek, rower, plywanie, bieganie czy aerobik. A wtedy nie bedziecie musialy az tak bardzo odmawiac sobie ulubionych potraw. A jak na razie to widze, ze macie nadzieje schudnac od klikania na klawiaturze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg trochę wiedzy by się przydalo zdetonowana, żeby stracić kg to trzeba stracić ok. 7 tys. kalorii, więc z prostych obliczeń wynika, że NIE DA się stracić w tydzień 4 kg, chyba, że jest się baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo grubym i się bardzo dużo ćwiczy, więc nie chcę martwić ale to zwykła woda. Ja jak przez dwa dni chlałam to 3 kg mniej wskazywala waga. Miło, że chcesz schudnąc ale nie wciskaj pierdół ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) To że nie pisałam, nie znaczy, że zarzuciłam dietę. Nie chciało mi się nawet pisać. Czymś się okrutnie strułam (i chyba nawet wiem czym), i tak jak mnie sczyściło ostatnio to dawno tak nie miałam :O Cały tydzień (od zeszłego poniedziałku) w zasadzie do bani, zresztą i teraz nie czuję się jeszcze dobrze. W związku z tym nie mogłam być na takiej diecie na jakiej byłam, ponieważ musiałam jeść dużo produktów typu ryż, banany, chrupki kukurydziane, czyli dużo skrobi, tak jak przy jelitówkach. A taka żywność nie sprzyja odchudzaniu :( Moja waga się jednak utrzymuje w granicach 71-72 kg. Powoli będę wracała do diety. Leśny Słodziaczek, czy jesteś dietetykiem, żywieniowcem? Pamiętaj, że waga to nie tylko tłuszcz ale także złogi w jelitach, które mogą ważyć naprawdę sporo, a także woda, ta, która była w organizmie zatrzymana. Poza tym tutaj nikt nie neguje wartości wysiłku fizycznego, wręcz przeciwnie. Kamila, szkoda, że tak się złożyło, będziesz musiała podwójnie uważać na siebie, jeśli chcesz zachować figurę. Tarczyca to ciężka sprawa :( Postaram się znowu częściej zaglądać, bo już w sumie jest lepiej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowapolewa
Ja już bardzo wiele razy starałam się zrzucić wagę i naprawdę bardzo słabo mi to wychodziło. Ostatnio jednak oniemiałam jak spotkałam moja koleżankę. Schudła kilkanaście kilo i to tylko dzięki temu, że zaczęła jeść mniejsze posiłki w większych odstępach czasu. Poza tym starała się zdrowo odżywiać i mówiła, że porady czerpała z http://www.facebook.com/LangsteinerPl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zika37
Jeszcze na razie nie 10kg ale już 8kg przez 3 miesiące na ziołach Tybetańskich polecam sprawdzone te ziołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajamama
da się szybko schudnąć, ale trzeba wiedzieć jak. Nie ma co się dziwić, że kobiety są zdeterminowane, jak tyle czasu się odchudzają, a nie widać efektów. tutaj http://jakschudnacszybko.pl/sposoby-na-szybkie-odchudzanie.html jest opisane, co trzeba robić, żeby szybko schudnąć. I wcale nie trzeba się głodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynkaa
Polecam sprawdzone suplementy oraz odpowiednią dietę. Bardzo mi się spodobała wcześniej opisana dieta oparta na wodzie i "wodnistym" jedzeniu. - Polecam dodatkowo pić zieloną herbatę i zakupić SPRAWDZONE suplementy np. Olimp Labs Polecam sklep www.twoje-odzywki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdynianka34
Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie chemii typu meizitang to błędne koło i pewne jo-jo. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do picia Ziół Tybetańskich ale tylko oryginalnych. Nigdy tabletki czy proszki typu Alli, Lida itp. Tylko naturalny susz ziołowy. Oraz trochę ruchu to klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo naprawdę. Ja przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń piłam zioła i schudłam tak 16 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×