Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość zdeterminowana zdetonowana

Szybkie odchudzanie

Polecane posty

mi się niestety komórki nie ocknęły odkąd opuściłam mamine łono :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdy już nie mam nic ciekawego do powiedzenia lub się skompromituję swoimi wypowiedziami, to mówię, że żartowałam i się znudziłam żartami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co to się wpierdala w fajny topik :o yghh :o zdeterminowana, a jakie produkty i częstość posiłków uwzględniasz w swoim chudnięciu? ;) bo mój plan jest taki :D śniadanie - zawsze 2 kawałki ciemnego chleba - np. magnata, dyniowego, orkiszowego z czym ma się ochotę - wędlina, ser etc + jakieś warzywko, ja najczęściej wcinam pomidory w jogurcie naturalnym :D II śniadanie - dowolny owoc obiad - hmm :D moja mama siedzi 12 h w robocie i nie chce jej się gotować :D więc ten problem z głowy :classic_cool: .. czyli to samo co na śniadanie ;) często robię sobie sałatki np. sałata, pomidor, ogórek, rzodkiewka i mieszam z jogurtem naturalnym ;) a po obiedzie jedynie owoce, warzywa, herbatki, woda z cytryną etc. W razie mocnego głodu np. sałatka jaką opisałam wyżej ;) w zeszłe wakacje na tej diecie schudłam 9 kg ( ważyłam 73,5 przy wzroście 173 ). Przez zimę utyłam tylko 1 kg! A teraz zaczęłam nieziemsko wpierdalać i ważę 66-67 :o mój ostatni cel to 60 ;) czemu od jutra? boo.. czeka mnie jeszcze dziś mój ulubiony obiad, którego nie będę potrafiła sobie odmówić :D pewnie zjem chłopską porcję :P zdeterminowana, ile masz wzrostu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo, zapomniałam dodać, w swojej diecie oczywiście wykluczam: - słodycze - chipsy 😭 - chipsy to moja zmora, uwielbiam je :P - inne słone przekąsk i - alkohol 😭 - z tym będzie ciężko, ale jedno piwko ma jakieś 250 kcal, więc niby nie aż tak wiele, ale przecież strasznie zaostrza apetyt, więc zaraz wcinałabym jakieś chipsy/orzeszki/krakersy etc :o - soki/napoje - nawet te przecierowe, mają pełno cukru, a prawdziwego przecieru z owoców są śladowe ilości :o - fast-foodów 😭 - jeśli schudnę poniżej 64kg [ czyli tyle, ile jeszcze nigdy nie ważyłam ] to nagrodzę siebie jakąś pizzą bądź kebabem :D hahah, a co tam :D - ziemniaki/chleb/ryż/makaron - hmm, no właśnie, czyli podstawy posiłków :P jednak dość kaloryczne i powinno się je wykluczyć z diety :P takie tam pierdolenie, to co miałabym jeść :o :P chleb jem ciemny, więc + , z resztą nie wyobrażam sobie nie zjeść na śniadanie chleba :D obiady mam tylko w piątki jak pojadę do babci :D i w niedziele u siebie :D :P także będę nakładała ich po prostu mniejsze porcje ;) ufff, żem się rozpisała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juIkares niezly podszyw. ubawilam sie po pachy. argunentow ci braklo. coz bywa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Wykluczamy: - słodycze oczywiście, - chipsy (też moja zmora :O), słone przekąski, - soki wykluczamy jako do popicia, ale z braku laku można traktować jak posiłek, np. pomidorowy sok - bardzo lubię, a przecież są bezcukrowe (i bez soli), lub grapefruitowy (byle sok, nie przecież, one nie mają cukru, ale też nie dwulitrowy na raz :) ) - pieczywo - nie jem już od dawna - ziemniaki - nie jem ich za dużo i tak Czego wykluczyć nie dam rady: - ryż - jem go mało, staram się jeść ciemny, jako dodatek do sałatek może być, w niedużych ilościach, i nie wieczorami - kasze - też w niedużych ilościach, dobrze wpływają na stan flory jelitowej, a co za tym idzie na trawienie, myślę, że dobrze je zostawić - musli, ponieważ raz na jakiś czas czuję potrzebę zjedzenia czegoś z "uderzeniową" dawką błonnika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jem: chcę się skupić na warzywach, mięsie, jajkach, mleku, mniej na owocach, oczywiście precz z bananami, truskawkami, arbuzami bo są bardzo słodkie (no, chyba że z rana zjedzone i w malutkich ilościach, to można wybaczyć). Raczej gruszki i jabłka w to miejsce, śliwki. Dzisiaj na śniadanie zjadłam musli z mlekiem :) W ogóle częstotliwość posiłków to dla mnie problem ze względu na nieregularną pracę. Będę starała się żeby to były te 3 posiłki dziennie, dużo wody oczywiście, napojów typu zioła, herbata. Aha, i co rano ćwiczenia! Choćby kilka minut, ale co dzień! Obowiązkowo :) Trzeba jeść jak najmniej przetworzonego jedzenia, w miarę możliwości surowe warzywa i warzywa owocowe oraz owoce typu jabłka, gruszki, śliwki, grapefruity. Jakieś sałatki właśnie z rybą, mięsem, ogórkiem, sałatą, szczypiorkiem, rzeżuchą, rzodkiewiką i tak dalej... z ryżem wtedy. Bez żadnych sosów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle Kaamilaa ignoruj podszywy i innych, nie zwracaj na nich uwagi ;) Jeśli ktoś ma coś mądrego do powiedzenia, to z nim można rozmawiać, z kimś kto tylko potrafi wyzwać od głupków, bo nie zgadza się z tym, co piszemy, to nawet nie ma sensu wszczynać dyskusji. A właśnie, piję co rano dwa duże łyki soku z aloesu, ponieważ wspomaga pracę jelit oraz działa ogólnie dobrze na odporność organizmu, myślę, że coś takiego jest dobrym dodatkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, doczytałam pytanie ile mam wzrostu. Jestem niziutka, mam poniżej 160 cm, dlatego też moja waga jest zdecydowanie nieodpowiednia dla mnie :O Widzę, że mam dużo więcej do schudnięcia niż Ty :) Nie zrażam się tym, ponieważ bardzo szybko przytyłam, nie "noszę" na sobie tej wagi latami, a raptem 3-4 m-ce, więc dla organizmu dużo łatwiej jest wrócić do poprzedniej wagi, czyli do około 52 kg, chociaż jako cel ustalam sobie teraz 55-56, o czym pisałam na początku topiku. Już kiedyś miałam taką sytuację, że szybko przytyłam, i bardzo szybko schudłam, i nie tyłam później wiele lat, więc wiem, że to jest możliwe. Ale nie przez samą wagę, czy figurę - zależy mi tylko na zdrowiu. Za jakieś półtora tygodnia będę mogła odstawić leki, więc mój organizm będę jeszcze lepiej pracował, bo z lekami które biorę jest ciężko chudnąć, to jeden ze skutków ubocznych :( Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa23,,.,.
witam ja schudlam 3 kg w ciagu tygodnia dzieki diecie zakupionej na aukcji: http://www.swistak.pl/a15962081,super-dieta-cud-Dukana-5kg-w-tydzien.html polecam bo naprawde warto i tanio tylko 5 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaamila jest najlepszym dowode
na to, że szybkie odchudzanie nie ma sensu. O skuteczności diety nie stanowi bowiem fakt, czy na niej schudniemy, ale to czy utrzymamy wagę końcową przez conajmniej 3 lata. Tymczasem Kaamila po pół roku od 'diety' wróciła niemal do wagi wyjściowej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahah :D to żem się uśmiała :P jeśli 66kg to dla Ciebie tyle samo co 73,5 to zajebiste masz liczenie :D Przytyłam, bo zaczęłam sobie coraz więcej pozwalać, chipsy, słodycze, fast-foody o każdej porze. Po zeszłorocznej wakacyjnej diecie stopniowo jadłam coraz więcej, aby powrócić do "normalnego" jedzenia i wszystko było okej. W zimę - wiadomo, mniej się ruszamy, więcej jemy, przytyłam tylko 1kg. Z resztą pisałam to wszystko, więc czytanie ze zrozumieniem też nie jest widzę Twoją mocną stroną :P Także nie pierdol bezpodstawnych farmazonów jak gówno się orientujesz w temacie. Tyle co do Ciebie zdeterminowana, ja właśnie stawiam na owoce - nawet banany, truskawki etc. Każde :) No i oczywiście warzywa. W ogóle czytałam kiedyś, tak jako ciekawostka :P, że pomidorów i ogórków nie powinno się razem łączyć, bo wtedy tracą swe wartości odżywcze.. :P W ogóle było w tej gazecie pełno takich kombinacji czego nie należy łączyć, ale gdzieś ją przepiłam :D Ja ryżu ani kaszy nie jem praktycznie wcale.. Częściej ziemniaki i pieczywo codziennie. Na pewno po odstawieniu leków będziesz szybciej zrzucała kg :) Powoooli, a uda nam się, tym razem musi :D w ogóle fajnym patentem, sprawdzonym na sobie :D jest noszenie przy sobie w razie głodu butelki z wodą i sokiem z cytryny. Wtedy żołądek coś jednak trawi i woda tak nie przelatuje ;) Ja dziś się wybieram na plażę, trochę połazić i się dotlenić ;) a od jutra zaczynam ! :D wpadnę tu pewnie wieczorem 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Powiem wam, że jest nowa choroba, nazywa się ona bulimia alzchajmera. Jak się nażrecie to zapominacie zwrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Myślę, że dzisiejszy dzień był dobry. Chwilę połaziłam po sklepie, przy okazji znalazłam kawę wspomagającą odchudzanie La Karnita z l-karnityną i chromem, pomyślałam, że co prawda rzadko piję kawę, ale sobie kupię, no i kupiłam. Zjadłam w sumie musli z mlekiem rano, o którym pisałam, małą miseczkę zupy kalafiorowej, trochę wędliny i 2 plasterki sera żółtego i wypiłam szklankę soku grapefruitowego (bez cukru, bo to sok, nie napój). Nie chce mi się liczyć kalorii nawet ;) Rano ćwiczyłam trochę. Nie mam zamiaru się dzisiaj ważyć, bo to bez sensu. Zaraz pójdę sobie zrobić sałatkę, na jutro do pracy ;) A jak tam Twój obiadek Kamila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaamila jest najlepszym dowode
Nie dość,że grubas to do tego prymitywny :O Znasz znaczenie słowa 'niemal' czy na podwórzowej łacinie kończy się twoja znajomość języka? :O Odchudzaj się szybko, bo rozumu mało, to chociaż postaraj się jakoś wyglądać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba, że to nie było do mnie a do Kamili. Dlaczego tak jej się przyczepiłaś? Jeśli człowiek się obżera, to chyba jasne że przytyje, a sama pisała, że zaczęła się obżerać. Zgodnie z tym co pisze, gdyby jadła normalnie, to prawdopodobnie by nie przytyła. Prawdopodobnie... Ja po wcześniejszej sytuacji z przytyciem i schudnięciem swoją wagę (aż do mniej więcej do przełomu grudnia i stycznia) utrzymywałam ponad 6 lat. Czyli taka była właściwa dla mnie waga, tak wnioskuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjrzałam się tej diecie Turbo, nie odpowiada mi. Nie jem krewetek, nie jestem w stanie przełknąć cebuli, serka wiejskiego, ser (tak jak dzisiaj) jem okazyjnie, nie przepadam za truskawkami (pomijając fakt, że są strasznie słodkie, to po prostu nie są moje ulubione owoce). Zbyt dużo rzeczy bym musiała wyeliminować. Ale wydaje się całkiem sensowna, może lekka modyfikacja tej diety będzie dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdeterminowana, to było akurat do mnie :D swoje 'niemal' możesz wsadzić sobie w doope jak masz taką ochotę :D 7,5 kg w te czy wewte :D zdeterminowana, nie będę pisała lepiej o obiedzie, aby nie narobić Ci smaku :D heheh ;) a co do diet, o których pisałyście - ja akurat nie jestem ich zwolenniczką. Żadnej konkretnej, przepisowej diety. Wolę sama, według własnego smaku i uznania przygotowywać dany posiłek ;) Próbowałam różnych ścisłych diet, ale po 3-4 dniach nachodził mnie mega apetyt na wszystko to, czego w nich nie było :D a co do utraconych 3kg w 3 dni.. kocie oczy 94, przecież to fizycznie niemożliwe, bez przesady :D na początku tracisz samą wodę, dopiero potem tłuszcz :P no nic, ja od jutra zaczynam :D hahah :D mam nadzieję, że uda się dobić do tej 60-tki :P zdeterminowana, przypadkiem nie za mało dziś zjadłaś? ;) powinnaś zjeść coś między śniadaniem a obiadem, a tej zupki kalafiorowej sobie śmiało nie żałować i wsunąć normalną porcję. I wcisnąć gdzieś jakiś owoc/warzywo. Heheh, ale to tylko moje uwagi ;) Jeśli sprawdziłaś już tę dietę i czujesz się na siłach to próbuj ;) 🌼 Jutro mam dość zalatany dzień, także dobrze się składa :D nie będę miała czasu myśleć o żarciu :D wpadnę wieczorem się pochwalić, hah :D :classic_cool: Powodzeniaaaa! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jak tam Twoja dieta? Ja się twardo trzymam :D Zważyłam się dzisiaj z ciekawości i pokazało mi 73 kg, czyli że niby 2 kg mniej. No cóż, pewnie woda schodzi najpierw. Wczoraj się zmachałam nieźle, bo byłam na ponad dwugodzinnym spacerze ;) Dzisiaj zjadłam na śniadanie 4 wafle ryżowe z dżemem borówkowym :O Nic innego nie miałam, wszystko mi wyjedli z lodówki 😭 Gdybym sobie wieczorem nie zrobiła, to pewnie bym nie miała co wziąć do pracy 😭 Hehe :) Później w pracy zjadłam z kolei 3 podwójne wafle z serem żółtym, ziołami i ogórkiem, a później sałatkę - tuńczyk, ogórek, papryka, ser, zioła... Było tego mniej więcej tyle, ile w dużej garści. Wiem, monotonnie :( Ale staram się przy każdym posiłku żeby były warzywa jakieś. Jestem trochę panikarą i ze względu na zagrożenie bakterią E.Coli będę kupowała tylko i wyłącznie polskie jedzenie i będę jak najmniej surowych rzeczy jadła. E.Coli ginie po niecałej pół minucie parzenia we wrzątku, w temperaturze w okolicach 60 stopni Celsjusza ginie po około 5 minutach. Teraz sobie siedzę, piję kawkę "odchudzającą" ;) Już sobie rano troszkę ćwiczyłam, po pracy trochę pospacerowałam, zaraz pójdę sprzątać więc też trochę kalorii stracę... I do łóżeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Nie miałam nawet czasu wczoraj wejść tu. Hm, ja także trzymam się 'swojej' diety ;) tzn. wczoraj musiałam przekąsić coś na kolację, bo obiad jadłam koło 13:30, a jak wróciłam do domu był już wieczór i myślałam, że mi koszulkę wciągnie :D Nie mogę się 'głodzić' bo źle się wtedy czuje, myślę o żarciu i dooopa z tej diety wychodzi :P już to przerabiałam :P poza tym zapisałam się na prawko :D i jak znam siebie, kiedy będę zagłodzona to nie będę mogła się skupić na lekcjach, nie mówiąc już o nauce :P ale póki co wszystko idzie właściwym torem ;) zważę się w piątek, kiedy będę u babci. Nie mam u siebie wagi, bo ważyłabym się kilka razy dziennie :o Niestety tak jak pisałam, najpierw schodzi woda :o dopiero potem ten obrzydliwy tłuszcz :P no ale trzeba być wytrwałym i cierpliwie czekać ;) zajrzę wieczorem albo jutro ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mima84
Zapraszam do konkursu. Bezpieczny i łatwy, można sprawdzić wiarygodność na stronie firmy INFO Zebra. Wystarczy wymyslić śmieszną odpowiedź na pytanie konkursowe: http://www.infozebra.pl/konkurs.php?u=martyna Dlaczego potwory lubią kolory???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×