Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kultura mam na drugie

Nowonarodzone szczeniaki a dokarmianie

Polecane posty

Rano się urodziły, jest ich ,6 pies razy beagle. Ogólnie 3 powinniśmy uśpić gdyż suce ciężko będzie je wykarmić wszystkie i może się odwapnić (jest za młoda, pierwsza cieczka to była), ale będziemy dokarmiać by ją odciążyć. Plan był, że tydzień będą tylko od matki (żeby siara całą ładnie wypiły), A potem prawdopodobnie mleko zastępcze się kupi dla szczeniąt. ALe teraz widzę, że nie bardzo to idzie. Już "wyssane" są niektóre. Czy to normalne?A jedna łazega niemrawa jest, z czasem się nauczy do sutka dopychać? Ma dwa pardzo nabrzmiałe, ale z tamtych nie piją, nie mogą uchwycić, jak im pomóc? No nie mam pojęcia czy w ogóle coś pomagać czy samo jakoś będzie. Trochę się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niemamczymmyśleć
Nie wiem, bo się nie znam, i nie jestem zbyt mądry,ale tak skromnie, to ja gratuluje Ci. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje z powodu szczeniaków, właśnie zauważyłam ten zwyczaj dziwny.No, ale dzieki :) Jeden martwy był, bo błony nie zdjęła i się udusił. Ale serio jak ktoś cośkolwiek wie niech napisze. Bo jakby co teraz jakąś miksturę się sporządzi (podobnoż mleko, jajka, twaróg, olej czy coś w tym stylu) bo tego pisku słuchaż nie mogę, aż się chce im pomóc a nie wie jak, naprowadzić się starałam ale cieżko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myślałaś chyba, że od samych sukcesów się to zacznie?:) Raz odchowałam miot kotki przybłędy, było 5 kociąt. I też była jedna ofiara: słaba, chuda, wszystkie tylko patrzyły gdzie ona jest aby odepchnąć ją od sutka. Tak jej pomagałam, że po dwóch tygodniach pięknie przybrała(ważyłam je, bo to szlachetne dachowce były) Ale inna słabizna na tym ucierpiała. A harpagana Świrka odstawiałam od cycka bez ceregieli, bo i tak radził sobie jak żadem:) Dasz radę. taka szóstka to przecież naturalna sprawa. Wiadomo, mamuśce trzeba pomóc, ale warto. Codziennie będzie lżej. Nie ma mowy o usypianiu, nie baw sie w PAna Boga Pozdrawiam i życzę cierpliwości🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnam napisać coś w temacie o cyckach :/ bo jakby częściowo jest o cyckach i żeby nie było szukałam info, ale niewiele jest, i żeby o beaglach w ogóle. No niby się nic nie rózni, ale o suke się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z tymi psami miałam nie mieć nic wspólnego, idioci w rodzinie suki nie upilnowali. Na razie próbuję podstawiać. Ale skubańce same jej tam masują gdzie trzeba :D W poniedziałek pojade po to mleko i osprzęt, żeby było na wszelki wypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak juz sie urodzily to
Nie pierdziel o usypianiu.cala ciaza jest dla suczki obciazeniem.po prostu teraz ja dobrze odzywiaj.sama odstawi szczenieta jak przyjdzie czas.jedyne co mozesz eobic to przystawiac te najmniejsze i noeporadne.to jakie teraz sa noe przesadza o tym jakie beda.i szukaj im dobrych domow.a suczka sobie z reszta sama poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beagle nie beagle, pies jak kazdy, ciaza jak kazda i karmienie jak kazde. o usypianiu to nie wiem gdzie przeczytalas wiec chyba lepie zebys tego nie robila. do jutra sobie poradza, jak masz watpliwosci, zwykle podgrzane mleko podawaj z pipetki, tyle ile wypija. a jutro jedz do wetrynarza i zapytaj o szczegoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się-
ja dokarmiałam szczeniaki najpierw strzykawką, a później kupiłam butelki i smoczki :P (zostałam zastępczą mamą 5cioraczków ze schroniska, bo ich rodzona umarła zaraz po porodzie :() nie wiedziałam w ogóle co powinny jeść, więc kombinowałam i wszystkie przeżyły, odchowały się i mają juz swoje domki :P ;) (karmienie początkowo co 2godziny całą dobę- nie pamiętam jak długo takie cholery były :D) w każdym razie- podawałam im lekko podgrzane mleko z roztrzepanym żółtkiem, później dodawałam tez trochę kaszki lub zmielonego białego sera- jednak, żeby to ciągle zachowywało płynną konsystencję nie znam się kompletnie na tym, działałam instynktownie :P ale udało się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowe paznokcie
zwariowalas chyba- miksture?! mam juz poraz drugi szczeniaki beagla, za pierwszym razem urodzilo sie 10!! a teraz 5!! przy pierwszym miocie zdechlo nam az 5- wet nie potrafil pomoc, i to wlasnie byly tak jak ty to nazwalas- lazegi,ktore nie potrafily sie dopchac do cycka, wszystkie pieski rosly, a one zostawaly w tyle, tak dziwnie ruszaly glowka, jakby byly nieskoordynowane. przy pierwszym miocie tez dokarmialismy pieski od raz, jednemu zalalismy plucka. wiesz co to nie ejst tak ze mu dasz a on zje. pieska karmi sie na lezaco,nie mozna naciskac i przechylac buteki,musi sam zassac. mleko kupuje sie specjalne u wtetrynarza, A NIE JAKIES MIKSTURY!! przy tym miocie zdechl nam jeden tez taki slabiutki,byl o polowe mniejszy od pozostalych, udusil sie po kroplowce. ja mysle,ze bylza slaby a wet wladowal w niego za duzo lekow. a teraz moje 4 maluszki maja 5tyg i biegaja mi po calym mieszkaniu,sa tak pocieszne ze glowa mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×