Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzona kochanka

Napisać wiadomość jego żonie?

Polecane posty

Gość pytanie do kochanek
na szczescie nie jestem od niego uzalezniona finansowa, ale jakby nie patrzec zostałam sama z dziecmi. Bedzie mi tego seksu najbardziej brakowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kochanek
calinka, ale mnie taka zdrada duzo bardziej boli niz jednorazowy skos w bok. Poza tym juz pozamiatane, wywaliłam go, on juz to zaakceptował, a moze uniósł sie dumą i chyba nie ma zamiaru wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
pytanie do kochanek - smiech to potezna bron. W kazda strone. Przeczytaj sobie "Imie Rozy" Umberto Eco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Pan Tchórz smsa o pieniądzach otrzymał, oczywiście cisza. Pewnie dotarł już do domku, oj mam nadzieję że żona przywitała go odpowiednio miło. A z tego co mi wiadomo nie jest to typ cierpiętnicy a raczej konkretna babka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona ma w dupie Twoje pieniadze. Jesli jest rownie msciwa jak Ty, to- jesli pozyczalas mu je bez swiadkow i pokwitowan- powie, ze sama jestes sobie winna i nic nie zrobisz w tym temacie. Dalas sie wmanewrowac niezle temu dupkowi. On pocierpi przez chwile i zadba o to, zeby zona zapomniala o jego zdradzie. Nic nie da Twoje pisanie do niej, bo on zacznie krecic, ze mscisz sie za to, ze zostalas porzucona. Jeszcze kase stracilas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
jestes beznadziejną, mściwą szmatą. Odegrałaś się na jego żonie, a nie na nim. Życie wystawi ci za to rachunek, teraz czekaj i patrz.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Życie już mi wystawiło rachunek moja droga, bez obaw. Gorzej już nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieje, ze uda Ci sie pozbierac, bo jestes w bardzo niekomfortowej sytuacji. Obym nie miala racji z ta kasa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
Nie to dopiero początek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ze sie odegralas
niech stara smierdzaca rura ruszy dupe i zrobi cos zeby maz innym dupy nie zawracal albo niech odda meza innej skoro sama malzenstwa utrzymac nie potrafi. obrzydliwe smierdzace krowy co ich nikt nie chce nie powinny miec mezow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
uuuppppss... następna zdradzona kochanka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ze sie odegralas
chcialabys ale sie mylisz . no i co teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyLiitleOne
nnnn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyLiitleOne
bccvcvcvcv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
Teraz nic, no może tylko tyle, że żal mi cię, ale nie poddawaj się, wypluj ten jad tutaj, albo od razu idź do psychiatry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ze sie odegralas
wzruszasz mnie naprawde mnie wzruszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
spokojnie, nie wzruszaj się, a zresztą jest mi to obojętne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Ja już odpuściłam. Trzy lata wystarczą. Teraz pora na uspokojenie, wylanie kilku łez i powrót do życia, bez tego pana. A na koniec pstyczek w nos dostał, bo za nic w świecie by się nie spodziewał po mnie tego co dziś zrobiłam. Ja z resztą też nie. Nie była to opcja oko za oko, bo mi oberwało się znacznie bardziej, ale zawsze coś. No cóż, takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ze sie odegralas
brawo . nastepnym razem moze troche sie zastanowi zanim jakas kiwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
O godz 00.13 pisałaś, że chcesz go odzyskać, może to poskutkuje.... Jesteś bardzo zmienna w uczuciach. Zraniłaś tą kobietę, ulżyło ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
To nie ja jej przysiegałam. Wiesz, moze nadal bym go chciała, kocham go. Ale nie mogę zmusić do niczego. Dziś dobitnie pokazał swoją banalnością a potem ciszą gdzie mnie ma. Ja nie mogę zrobić już nic by go odzyskać. Pora zacząć zapominać i leczyć się z tej chorej miłości zanim zniszczy mnie do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
no nie bądź śmieszna, to nie ty przysięgalaś (stała śpiewka kochanek), ale dokładnie wiedziałaś w co włazisz... Każdy może przecież zmienić zdanie, tak, jak to zrobil on. Gdybyś go (jak twierdzisz) naprawdę kochała, uszanowałabyś jego decyzję i nie raniłabyś jego żony, bo niby za co?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nesiq
Chcesz się mścić ? Zostaw żonę w spokoju, ona głupia, że ciebie nęka, mścij się na nim. Pisz, wydzwaniaj, meile pisz, ale nie takie "wróć do mnie' tylko takie niezbyt przyjemne. A niech pamięta. Milczenie to przysługa. Stracisz czas, ale jeśli zmieni numer - misja zakończona. Ja jako zdradzona żona poszłam do pracy niewiernego, kochankę zostawiłam w spokoju, przyszłam przed nim i pijąc kawkę z jego szefem (bardzo rodzinnym facetem) i kolegami z pracy uskuteczniłam rozmowę jakim podłym dwulicowym chujem był. Parę tygodni po rozwodzie stracił pracę, kochanka stwierdziła, że nie wart jej czasu, córka sama podjęła decyzję, że nie chce go widzieć na oczy. Mieszka z mamusią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Dokładnie wiedziałam w co wchodzę - w łóżko. To on najpierw próbował się umówić przez pół roku. Po dwóch miesiącach wyznawał mi miłość, zwodził, modził... aż ja w końcu też złapałam się na tym że go kocham. Nie będę się usprawiedliwiać, bo nie mam po co. Mścić się już na nikim nie będę. Jak mówiłam - ja już skończyłam. Jeśli on wykona nagle znów jakiś ruch... wtedy będę się zastanawiać. Teraz nie mam nad czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
to ty jeszcze chcesz się zastanawiać nad czymkolwiek??????? Jednak liczysz na jego powrót po tej akcji. Jesli jego żona ma klasę, to się od niego uwolni, a ty tego kretyna, oszusta i idiotę przyjmiesz oczywiście i będziesz się cieszyć ochłapami (bo go żona juz nie chce). Jeśli to prawda, to jesteś ŻAŁOSNA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdradzona kochanka
Chcesz wiedzieć jak to się dalej potoczyło? On wrócił do domu, żona pokazała mu sms i zapytała co ma o tym sądzić. On jej na to, że rzucił kochankę a ta nie może się z tym pogodzić, więc zraniona nęka ją i że właściwie tego się spodziewał. Poprosił żonę, żeby nie odpisywała, że z czasem kochance emocje opadną i pogodzi się ze swoim losem. Przeczytał swojego smsa i pomyślał: no tak jej tylko o pieniądze chodzi. O nic więcej. A mówiła, że mnie kocha. Jak to dobrze, że jednak wybrałem żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Wiem że jestem, tu mi wolno. To tylko moje uczucia i myśli. Rzeczywistość je weryfikuje, pamiętaj że ona jest tu gdzie ja a nie na ekranie monitora, Gdyby chciał wrócić, nie mam pojęcia co bym zrobiła. Pewnie wyśmiała, ale zawsze zostaje nuta niepewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
czyli jesteś żałosna i od tego momentu wcale mi cię nie żal... Wyrazy współczucia przesyłam dla jego żony, bo ma kretyna i idiotę za męża, faceta bez jaj. Z tego, co czytam jesteś jego warta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpisz w google
Uwielbiam takie oksymorony "ZDRADZONA KOCHANKA". Cudne. Ale nie możesz się tak czuć, bo nie zostałaś zdradzona przez kochanka, ani inną osobe z zewnątrz. Zdradę zadałaś sobie sama. Oszukałas siebie samą. Potraktowałaś siebie jak przedmiot. Dlaczego siebie zdradziłaś? Bo iluzja, którą stworzyłaś - miłość ze strony znudzonego gnojka - była wyłącznie fantazją, choć doskonale czułaś, że oszustwo którym się karmiłaś jest tylko manipulacją. A wystarczyło by się siebie zapytać: jesli ta miłość taka wielka, to dlaczego jest skrywana jak wstydliwa choroba i to przez 3 lata? Jak musiałaś siebie zdradzać, żeby ulec tak infantylnemu matactwu. Oszukiwałaś siebie okrutnie: wierzyłaś temu zatraconemu kłamcy, budowałaś zamki na piasku, a nie chciałaś dostrzec, że on oszukuje inną kobietę. Nie raziło to Ciebie, bo przecież Ty jako wielka miłość / a nie jak ta pomyłka żona? /zostaniesz potraktowana lepiej - Ciebie nie oszuka, boś Ty lepsza. Jak Twój umysł wytrzymywał takie karkołomne ewolucje, żeby nie dostrzec ZŁA, którego byłas głowną aktorką? Przez 3 lata! Jak mogłaś zapomnieć, że masz duszę i jaki gwałt potrafiłas jej uczynić,że przez te 3 lata nie usłyszałaś sumienia. Gdybyś miała go choć dla siebie /sumienie/, to i dostrzegłabyś innych, krzywdę i zło. Ciesz się, że możesz cierpieć, może uda Ci się uwolnić od brzemienia raka zdrady, a twoje życie stanie sie lepsze. I pamiętaj. Ze zła nigdy nic dobrego nie wyniknie. Ze złym zagrałaś va bank, licząc na bingo, ale już wiesz. Demony nie odpuszczaja łatwo. Więc bądź byle jaka, ale BĄDŹ wreszcie człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaabbaa
Autorko nie rób tu z siebie ofiary i nie pisz ile ty się nacierpiałaś, gdyż wiedziałaś doskonale w co się pakujesz. Poza tym zaczynam się zastanawiać czy jesteś tak mało inteligentna czy to jakaś prowokacja. Otrzymałaś już solidny zestaw epitetów i krytycznych uwag pod swoim adresem, a ty idziesz dalej w zaparte i wmawiasz sobie, że dobrze zrobiłaś. Chyba jesteś masochistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×