Pierwsza wspólna noc a seksu nie było

Spotykam się z chłopakiem od miesiąca. Wczoraj zaprosił mnie do siebie. Oglądaliśmy horrory, później słuchaliśmy muzyczki a ja nabrałam na niego ochoty, całowaliśmy sie dość namiętnie. Nie chciałąm się narzucać ale może się domyślał że czegoś chcę. Gdy się położyliśmy przytulił mnie i zasnęliśmy. Chce żebym przyjechała znów za tydzień. Czy to możliwe że on nie ma ochoty na seks czy po prostu jest porządny? :)

i tyle. Jeśli Ty nie jesteś porządna to zostaw go jakiejś porządnej kobiecie :P

podtrzymuje temat faceci wypowiadajcie sie! ja podobnie spalam u niego nawet mnie nie pocalowal:( przytulalismy sie, dotykalismy nie liczylam ze mnie przeleci:) ale dlaczego nawet nie pocalowal - darujcie sobie komentarze ze smierdzi mi z ust heheh

ja też jestem porządna :) kręci mnie to jak facet jest niedostępny. Poza tym zależy mi na nim :) Zobaczymy czy następnym razem cos wypali :)

Ja spotykalam sie z faceetem krotko, ale trafil sie wolny wieczor, rodzina wyjechala, dom pusty wiec przyszlismy do mnie. Juz wczesniej sie calowalismy, przytulalismy, ale co innego na lawce, a co innego na lozku.. pocalunki byly duzo odwazniejsze. Ale tez ostatecznie do niczego nie doszlo. Mimo, ze spalismy w jednym lozku. Teraz jestesmy razem ostatnio gy wypytalam o to co wtedy myslal. Powiedzial, ze chcial bardzo, ale nie mogl tego zrobic, bo mu na mnie zalezalo i nie chcial mnie przy pierwszej lepszej okazji zaliczyc tylko wtedy kiedy bede na to gotowa. I ja sie ciesze, ze mimo checi opanowal sie. Bo wlasnie o nim bym tak myslala, ze pierwsza lepsza okazja, a on sie juz dobiera. Poczekal na lepszy moment i w koncu mnie dostal:) gdzies tam mi tez sie chcialo, ale pewnie bym zalowala, ze na poczatku znajomosci zaraz to zrobilam. A tymczasem stalo ise to po roku.

seksu nie bylo, nawet pocalunkow nie bylo okazalo sie, ze po prostu jednak mu sie nie podobalam, bo znajomosc umarla niedlugo po tym nie mam pojecia czemu w ogole sie ze mna spotykal i po co klamal, ze mu sie podobam Twoje pytanie jest bez sensu, bo odpowiedzi moze byc setka

po roku? gdzie ty znalażłaś takiego faceta ?

Powinnaś się cieszyć, że masz takiego faceta, który nie mówi Ci jesteś piękna, a potem tylko łóżko, łóżko, łóżko.. Wiem jest to przyjemne :) Ale jeżeli, facet Cie szanuje, a Ty żalisz się na forum z tego powodu to podtrzymuję, a raczej jestem za wypowiedzią 00:40 "jest porządnym facetem" na dyskotece dostaniesz to czego chcesz:) Pozdrawiam!

narcyz o co Ci chodzi z tą dyskoteką? :O

facet mogl sie bac rozne sa powody gdybac se mozna:) milosci zycze sobie i wszytkim

Powiem wam drogie panie, ze to sie zdarza. Jak mi sie kobieta podoba, to patrze pod szerszym kontem niz "wyrznac" :D Kiedys spedzilem noc z kobieta, ktora liczyla jednak na zblizenie (o czym dowiedzialem sie pozniej), natomiast nic nie bylo. Ale nie dlatego ze nie chcialem, ona po prostu byla taka bierna, okazala sie taka zimna ze... Stracilem ochote. Oczywiscie sie z nia rozstalem, kulturalnie rzecz jasna. Moze byc tak, ze niektore z was, ktorym na tym zalezy, a nic sie nie dzieje, powinny pomyslec nad soba. Moze tez nie staracie sie wystarczajaco? Ja sie przyznam ze mi sie nie zdarza takie cos jak seks po pierwszej randce, nie probuje sie tez na sile umowic z dziewczyna, tylko dlatego ze ma ladna powierzchownosc. Aczkolwiek jest to cos, co sprawia ze chce sie czegos o niej wiecej dowiedziec (i to jest tym, co decyduje o dalszej checi poznania kogos blizej). Mnie dlatego taka sytuacja w ogole nie dziwi.

"jest porządnym facetem" - gdzie znalazlam? a zdziwisz sie pewnie, ale w internecie, na czacie:D

ok juz wiem, źle przeczytałam :O

na czasie? wow zazdroszczę. Ileż ja bym oddała za takiego porządnego faceta

czacie* miało być oczywiście ;)

Chodzi mi o to, że facet nie potraktował kobiety jak obiektu, który zaspokoi jego potrzeby, przypuszczam przez to, że mu na niej zależało. A na dyskotece o seks nie trudno.. Właśnie o to mi chodzi. Jeszcze bardziej wytłumaczyć?

narcyz już zrozumiałam o co Ci chodziło, w pierwszym momencie myślałam, że o tej dyskotece to do mnie :P

A nie, nie:)

Nie wiem dlaczego łączycie szacunek do kobiety z odwlekaniem seksu. Czy to że szybko pójdziemy z kimś do łóżka sprawia że go nie szanujemy, że chcemy go tylko zaliczyć ? Równie dobrze może to stanowić bardzo miłe preludium do związku. Różnica w postawie "zaliczę panienkę" lub "sprawie przyjemość nam obojgu" to nie różnica w czasie tylko w jakości i podejściu do związku indywidualnego człowieka.

to taka gra :D porzadny facet hahahaha, predzej czy pozniej wyjdzie szydlo z worka, ale tak juz sa ludzie skonstruowani, swieci to w niebie ;)

Dobranoc...........

ghytjyu nie chodzi o odwlekanie. Chodzi oto, ze idac z kobieta do lozka bardzo szybko, nie znajac jej, ide do lozka z jej cialem, a nie z nia. Ide z jakas kobieta, ktora mi sie podoba, niewiele o niej wiedzac, i nie dbajac o to. W domysle, nie dbajac o nia, i oto co o tym mysli. Jasne ze z czasem moga sie poznac, polubic itd. Ale chodzi o powody dla ktorych z kims ide do lozka. Dla mnie jest wazne, aby byla to osoba, ktorej moge zaufac, a nie kobieta do zabawy. Nie krytykuje osob szukajacych przyjemnosci, chociaz zdaje sobie sprawe z tego konsekwencji i powodow. Wiem ze glownie wynika to z glupoty i uprzedmiotowienia drugiego czlowieka i siebie. Jezeli ktos w takim razie traktuje siebie i innych jak przedmiot, to znaczy ze sie nie szanuje. Wlasnie stad, pozniejszy seks moze oznaczac wiekszy szacunek.

horror na pierwszej randce i teraz myślę , że to był błąd. Ich chyba horrory nie pobudzają... nie nastrajają na sex. Tylko mnie przytulił (myślał, ze się wystraszyłam, ech, naiwny...), pocałował w skroń...i na tym się skończyło... a ja liczyłam na ostry seksik :O ECH.

gooooowno prawda hept, calkowicie zgadzam się z szacownym "ghytjyu". dla mnie ten opisany koleżka to zwykla miekka pipa, chyba że akurat mial taki dzień, zmeczony byl albo go dziewczyna nei kreci. i drogi hept, piszac ze taki seks wynika z glupoty czy uprzedmiotowiania to chyba mnie obrazasz jak i cale rzesze ludzi, ktorzy szukają po prostu bliskosci z druga osoba, chuj ze nowo poznaną to o niczym akurat nie swiadczy, bo juz po kilku godzinach spedzonych razem mozna wiedziec czy druga osobe lubisz czy dobrze sie czujesz przy niej, czy ma takie cechy jakie Ci odpowiadają i wtedy czlowiek nei jest juz przedmiotem (jak dziwka ktora tylko pieprzysz) tylko konkretną osobą, z charakterem, marzeniami sposobem bycia itp. i dlatego nawet dziwka moze nie być wyłącznie przedmiotem, bo moze miec ujmujacy sposob bycia i juz seks zyskuje nową jakość; poziom poznania drugiej osoby sie zmienia, pogłębia wraz z biegiem czasu a i sami ludzie sie zmieniaja na przestrzeni lat, tak więc dzisiaj mozesz sie kochac ze swoja dziewczyna ale za 10 lat moze to byc zupelnie inna osoba, mimo ze ta sama. czaisz?

z pewnością podczas kolejnej nocy zerżnię cię jak szmatę i nasra do ryja