Mam 3 tygodniowego yorka pomocy

Tata musi go zawieźć do Szwecji, teraz mam go w domu. Cały się trzęsie, jak sprawic by się nie bał? Jak on przetrwa do jutra, podróż promem i autem? jak mu pomóc

???

Ktoś mi doradzi?

No nie wierze, wolicie odpisywać na głupie tematy

Ludzie kto oddzielił od matki takie maleństwo i jeszcze taka podróż. Brak słów.

być jeszcze przy matce :O

Mój ojciec musi go zawieźć swojemu szefowi do Szwecji, mniejsza z tym, tez uważamy, że to debilizm i staramy się zapewnić mu spokój i opiekę, ale jemu to się nawet nóżki plączą taki malutki jest. Jak go bezpiecznie przetransportować>? Ma klatkę, miseczkę, jedzonko, jak przewozi się zwierzęta promem

to ten temat jest głupi. Nikt nie robił takich rzeczy więc skąd ma wiedzieć!

A ty występujesz w imieniu całej kafeterii?? Nie3 robił, ale może miał pieska albo ma i zna się na tym. Jak coś ci się nie podoba to tego nie czytaj i nie odpisuj.

Nie wiem jak się przewozi i na pewno to co robicie jest bardzo nieodpowiedzialne. Takich maluch może nie przeżyć podróży... Lepiej od razu powiedzieć szefowi, że pies zdechł i zatrzymać go.

tu mogą sie pojawić różne rady

przeciez takie malenstwo moze nie przezyc podrozy. sama mam yorka, teraz ma 7mcy a kupilam jak miala 7tygodni. piesek bedzie sie bal bo to nowe srodowisko. wiecej, moze podrozy nie przezyc. a poza tym jak chcecie brac psa zagranice bez kwarantanny, ktora trwa bodajze 6mcy>

Musi mieć bardzo ciepło. Przydadzą się jakieś kocyki, szmatki, poduszeczki. Może zapytaj jakimś "psim" forum.

Wtedy musielibyśmy zapłacić za niego 2,5 tys.bo tyle kosztował. Pani, która prowadzi hodowle i go oddawała, mówiła, że nic mu nie będzie. Ale pytam bo nie miałam pieska nigdy i nie chcę mu zrobić krzywdy niechcący

krokodylica- właśnie się boję, że mu będzie za gorąco. Taki dziś upał, a najpierw czeka go podróż autem. Teraz chyba śpi

podoba właśnie dlatego, że mamy psy york powinien być przy matce i NIE ODBYWAĆ PODRÓŻY - jeśli zrobicie coś innego, to jesteście debilami i nikt wam nie zamierza doradzać, jak skrzywdzić zwierzę

a pani, która prowadzi "hodowlę" i oddała wam 3-tygodniowe szczenię, to żadna hodowczyni, tylko tępa suka nastawiona jedynie na zysk :O to tak, jakby nazwać matką dziewczynę, która kopie dziecko w głowę za każdy płacz

Ja nic nie poradzę, ojciec go musi zawieźć, pani z hodowli zapewniała, że można. Kłamałaby? NIKT go nie chce skrzywdzić, chcę mu pomóc i myślałam, że zamiast krytykować to może ktoś doradzi. Chyba, że wolicie tematy o dziwkach za i przeciw, ale ok

jak tak można? :( biedny piesek... :( ja kiedyś kupiłam 5tygodniowego i nie przeżył... :(

Calą podróż powinien ktoś z nim być , tak zeby czul ze jest bezpieczny. Przez 3 tyg. mial pewnie miękko i miło tam gdzie przebywał więc powinien mieć podobnie na ile to tylko możliwe.

Ja się nie znam, mówiła, że ok... boję się o niego, leży na kocyku i śpi...

biednej :O To nie jej wina, ona się zachowała bardzo odpowiedzialnie, mając wątpliwości i szukając rady. Wina jest tego szefa - pewnie bogatego kutasa jak oni wszyscy, który ma pewnie ze 2 domy, ale na piesku 2 kawałki chce oszczędzić. Norma w tym świecie. Tak samo jak ta cała hodowczyni pożal się boże. Ale nie rozumiem agresji wobec autorki. Ogarnijcie się, ludzie.

5 tyg i nie przeżył???? czemu? przez podróż???? matko, nie strasz mnie. Boże, jak to będzie na tym promie....

16:56 [zgłoś do usunięcia] Fragrance Ja nic nie poradzę, ojciec go musi zawieźć, pani z hodowli zapewniała, że można. Kłamałaby? Tak, skłamała. 3 tygodniowe szczenię ssie jeszcze matkę, najwcześniej mozna szczeniaka od matki oddzielić po upływie 7 dni :O

czy on na tym promie będzie sam? w jakimś hangarze, tak ja w samolocie, czy coś? czy będzie mógł normalnie z człowiekiem podróżować? bo to zasadnicza kwestia.

szukam gdzies inf.. może się okaże, że tak małe zwierzątko nie może podróżować promem i tego zabronią>? nie mogę się doszukać konkretów

oczywiście, że kłamała :O nie słyszałaś o pseudohodowlach? szczenię do 7-8 tygodnia w ogóle nie powinno być sprzedawane, tylko musi być przy suce... że już o dalekich podróżach nie wspomnę... poza tym nikt was nie wpuści na prom z psem bez odpowiednich papierów, zapomnijcie!

*7 tygodni a nie dni

No właśnie nie wiem i ciężko mi znaleźć inf..

jeśli go wsadzą w transporterze samego do jakiegoś hangaru (bo może jakieś idiotyczne przepisy sanitarne, czy coś), to pewnie padnie, chociażby ze stresu. i mają tu rację, że bez szczepień i innych rzeczy nie można zwierzącia przewieźć.