Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niech ktos mi to wyjaśni

Po co są przypadki że spotyka się byłego w miejscu,gdzie na 99% nie powinnam ...

Polecane posty

Gość niech ktos mi to wyjaśni

go spotkać, a on nagle tamtędy przejeżdża. A więc od początku. Nie jestem z nim od 8 miesięcy, nie odzywaliśmy się 5 miesięcy a teraz to tylko cześć jak widzimy się w klubie. Ja mam 26lat, on ponad 30lat. On mnie nie chce:(, cierpie jeszcze i mimo poznaniu kilu facetów nie poznałam nikogo fajnego. Dlatego ciągle myślę o EKsie:( Jestem zła na siebie, że o nim myśle, a dziś jak grom z nieba, podczas gdy byłam 5 sekund przy ulicy, to akurat on musiał tamtędy przejeżdżać. W tej okolicy nie ma nic, co go by mogło zainteresować o tej porze (zatrzymał się, zagadał mnie -tylko 2 zdania i pojechał, mógł się wcale nie zatrzymywać i udać że mnie nie poznał bo pozniej tylko myslalam o nim jeszcze bardziej) Niech mi ktoś wytłumaczy po co los sprawia mi takie cierpienia? Jaki to ma sens? skoro nie mamy być razem?... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
*poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
ktoś mi odpowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może tylko droczy się z Tobą i będziecie razem a tak w ogole za malo szczegółów, żeby radzić coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yioryjijgb
rozmumiec cie doskonale..po co bog nam to robi?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
jak można się tak droczyć? On w ogóle mnie skrzywdził (były różne sytuacje), powinnam nie chcieć już z nim być, a jednak ciągle mam słabość :((( i to taką, że pewnie na każdą propozycje kawy czy spotkania powiedziałam ok nie patrząc na to, że miałam w planach coś innego... właśnie nie rozumiem, po co są takie przypadki? :( ja cierpię i przeżywam, a dla niego to było nic innego jak spotkanie byłej, z którą był "dawno temu" i może poprawienie sobie humoru, bo zobaczył w moich oczach gestach i oczach, że mi jeszcze zależy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
bahus to nie o to chodzi, co on chce ... bo tego nikt nie wie mnie drażnią takie sytuacje, bo czuję się bezsilna i słaba. Nie dość, że jest mi źle bez niego, to jeszcze go widzę uśmiechniętego i szcześliwego, ale nie chcącego ze mną nawet pogadać, już nie mówiąc o tym, żeby ze mną być:( lepiej żeby takich sytuacji już nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejfieq
może to zbieg okoliczności. może wyczuwacie swoją obecność. tak się zdarza, że świat jest czasami za mały i spotykamy kogoś kogo nie chcemy. nie myśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarozdarta
moze nie wiedzial co ma zrobic i dlatego sie zatrzymal. nie doszukuj sie w tym jakichs podtekstow w stylu, ze ciagle mu na tobie zalezy, bo pewnie nie zalezy. a swiat jest kurewslo zly i zlosliwy, dlatego takie rzeczy dzieja sie caly czas, tak jakby przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
jakby mu zależało to by coś zrobił w tym kierunku... ale po co zakłóca mi porządek dnia?! potem już nie mogłam się totalnie skupić na pracy :( "wyczuwamy swoją obecność" ? to po co nam to? bo mam na niego czekać, bo on kiedyś "dorośnie" do bycia ze mną? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
jakby mu zależało to by coś zrobił w tym kierunku... ale po co zakłóca mi porządek dnia?! potem już nie mogłam się totalnie skupić na pracy :( "wyczuwamy swoją obecność" ? to po co nam to? bo mam na niego czekać, bo on kiedyś "dorośnie" do bycia ze mną? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to zbieg okoliczności. może wyczuwacie swoją obecność. czizas! ludzie co Wy cpacie od rana? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może los daje wam jeszcze szanse, mam znajome małżeństwo, które przed slubem rozstawało się ze sobą średnio 4 razy w roku a teraz super im się żyje, nie na wszystko w życiu mamy wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz schizy jak cholera
lecz się kobieto. facet miał jakąs sprawę a ty sobie wmawiasz, że on po pół roku robił wywiad niczym mosad, żeby ustalićgdzie będziesz i o której i specjalnie przejeżdżał samochodem. Ty się czytasz? To już schizforenią paranoidalną zalatuje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdasdsd
poruchal i kopnal w tylek, teraz szuka nowej. a spotkanie bylo przypadkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
dwa ostatnie wpisy chyba nie potrafią czytać ze zrozumieniem... przeciez wiadomo że jechać gdzieś w jakiejś sprawie, może nawet do swojej dziewczyny chodzi tylko o to, że nei rozumiem co to kurde za energia/los/bóg czy jak tam zwał sprawia, że zdarzają się takie przypadki... jakby nie mogł nas zostawić w spokoju:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
BAHUS ja tam nie znam przypadków par, które się rostawały i wracały. Jak ona czy on odzyskał zaufanie do tej drugiej osoby? przecież nie rozstawali się pewnie z błahych powodów....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soya
Rozumiem Cię. Ja mam to samo. Nie jesteśmy ze sobą bo on wrócił do byłej (:/), a teraz ja głupia udaję, że wszystko jest ok... Mam do niego wielki żal o to wszystko, a on tkwi we mnie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadki zdarzają się
przypadkiem albo raczej jako wynik decyzji wielu osób i wielu czynników. Jakbyś poszła 5 minut później to byś go nie spotkała. Twoja wina 🖐️ myślisz, że jak by istnieł bóg to by go twoja dupa i twój były facet obchodziły? niezły przerost ego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
5 minut? hahahha, może 10 sekund póżniej lub wcześniej, wyszłam z bocznej ulicy- kilka sekund szłam wzdluz głownej ulicy obok budynku, zeby potem znowu wejsc w boczną drogę, a on jechał wtedy ta "główną"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
tak naprawde najbardziej zdziwiło mnie, że się w ogóle zatrzymał by zagadać, tak naprawdę się ostatnio trochę posprzeczaliśmy na 1. kawie od zerwania, tyle niestety jeszcze żalu i niezamkniętych spraw, a wcale nie byliśmy jakoś długo ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak bywaa
ze w najmniej oczekiwanym momencie pojawia sie ktoś kogo nie chcemy spotkać albo kogo juz dawno zapomnieliśmy gdy czekamy i potrzebujemy tego kogos nigdy nie ma ...smutne gdy juz mamy w dupie i jestesmy szczesliwe pojawiaja sie aby nam humor zepsuć i sprawić byśmy szczęśliwe juz nie były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
nie jestem szczęśliwa jak rok temu byłam z nim, dlatego takie przypadki jeszcze bardziej psująmi humor. Mieszkam w dosyć małym mieście, gdy idę do klubu to jestem na to przygotowana że jest szansa, że go tam spotkam, ale wczoraj to była niespodzianka. Powinien przy tej pięknej pogodzie jechać z laską na lody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrzeee
moze zadna nie chce loda od niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
to on jest wybredny! laski na niego lecą:( powiedział mi kiedyś, że żadnej nie powiedział "tak" bo każdą traktuje jak kryzysową narzeczoną, szuka chyba ideału, poza tym wolał wolność niż dać się ograniczyć ze mną w związku, pewnie żadnej nie dał się ograniczyć, żadnej nie udało się go zmienić, nie jest najmłodszy, ale raczej nie w głowie mu dziewczyna na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech ktos mi to wyjaśni
dziś możliwe że go spotkam w klubie... tylko się przywitam, żeby mnie nie kusiło by cokolwiek powiedzieć oprócz cześć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×