dlaczego każda kobieta mówi że jest zajęta?

ale z dwóch mężczyzn: 1) bogaty, arogancki, 0 empatii 2) czuły, trochę roztrzepany intelektualista, rozumiejący cie wybierzesz 1) narażając się na cierpienia

cyt.: "Poza tym laska ma faceta... Mówi Ci, że jest zajęta. Ja bym się do niej przestał odzywać, tak po prostu. Pokazałbym przez to, że nie jestem jakąś popierduchą co się na wszystko godzi. " Spora część nawet się nie przyznaje, że ma faceta. Ale nie przeszkadza im to się dowartościować i czasem wskoczyć do łóżka obcemu facetowi.

nie mam rzadnej z tych wersji. mam nieinteligenta ale ambitnego, dobrego i mądrego, wkurzającego ale kochanego nie wiem co sie dzieje w ogóle z ludźmi. strasznie się porobiło z dziećmi juz nawet w gimnazjum. nie wiem co za pokolenie z nich wyrośnie. dzieci sie nie bawia, młodzież juz sie bawi w słoneczka a 20latki tylko by sie puszczały i dupą zarabiały ewentualnie tylko gówniany kierunek i picie na studiach i imprezy. zero ambicji, pasji, polotu, szacunku do siebie i innych. :O

zgadzam się za dużo imprez-> mało nauki-> kiepskie studia-> kiepska praca-> konieczność dawania dupy-> seks (hura)-> jest impreza-> jeszcze więcej imprez :)

ze jak bedziesz na kazde skinienie kobiety, bedziesz jej sluchal, probowal zrozumiec, to Cie wykorzysta, a pozniej w wiekszosci przypadkow pojdzie do jakiegos prostaka, ktory nawet nie potrafi sie wyslowic. sad but true. dlatego tzreba byc twardym, miec zawsze wlasne zdanie, nie pozwealac wejsc na glowe, nagradzac i karcic.

cyt: "normalna kochająca kobieta nie jest wyrachowaną, wulgarną, fałszywą, lecącą na kase suką. ale nie jest nas wartościowych wiele i wszystkie pozajmowane i wierne reszta to chłam i szkoda mi was szczerze faceci ze przyszło wam wybierac w takim gównie." Amen :) ... Rany dobrze, że teraz trafiłem na wydaje mi się wartościową dziewczynę.

"ze jak bedziesz na kazde skinienie kobiety, bedziesz jej sluchal, probowal zrozumiec, to Cie wykorzysta, a pozniej w wiekszosci przypadkow pojdzie do jakiegos prostaka, ktory nawet nie potrafi sie wyslowic. sad but true. dlatego tzreba byc twardym, miec zawsze wlasne zdanie, nie pozwealac wejsc na glowe, nagradzac i karcic." Dokładnie i wydaje mi się, że trzeba takim być bez względu na to jaka jest kobieta, kochająca czy wyrachowana.

hmmm01, to jak w takim razie radzisz podrywać, aby nie było widać, że może mieć mnie od zaraz?

badz pewny siebie, badz przede wszystkim soba, zaskakuj panne, miej oryginalne pomysly na spedzenie wolnego czasu z nia, po czym zlej na krotki moment, zasiej niepewnosc, troche zazdrosci. niech wie, ze masz tez swoje zycie i nie kreci sie ono wokol "NIEJ".

a co polecasz na ciekawy sposób spędzania razem czasu? w jakie miejsca radzisz iść?

zalezy od osobowosci dziewczyny, jej zainteresowan, etapu waszej znajomosci etc. mozesz ja zabrac samochodem w jakie surocz emiejsce, posadzic na masce, a pozniej podziwiac ladne widoki, po czym maly piknik. troche wina, jakies jedzonko, kocyk i mila rozmowa. innym razem mozesz ja zabrac na wesole miasteczko, czy wycieczke do roin zamku, a tam zlapac za reke i powiedziec, ze boisz sie duchow.

ale ja nie mam samochodu, nie jestem jak ty z bananowej młodzieży!

Ja się tak zastanawiam, jaki jest charakter tych waszych spotkań?

moich? co masz na myśli, że przyjacielskich?

jest multum roznych miejsc, gdzie mozna zabrac dziewcze i spedzic milo czas. chociazby Muzeum Ziemi Podlaksiej ;) a tak na serio - jakas przytulna knajpka, swiece, dobre zarcie, jakas dedykacja i troche kasy na muzyka, ktory jej zagra. mozesz ja zabrac na basen, nauczyc nurkowac... stawiaj na dotyk, zapach i dostarczaj emocji... kobiety to uwielbiaja. musisz byc oryginalny, caly czas ja zaskakiwac, a nie nudzic. wtedy jest szansa, ze oszaleje na Twoim punkcie.

na przykład. Żebyś wiedział na czym stoisz to najpierw określ wasze relacje, a potem pogadamy o jej facecie.

Ja bym w ogóle odpuścił temat. Chociażby dlatego, że ty masz inne podejście wobec niej a ona ma faceta.

E tam gadacie bzdury, że kobieta lubi jak facet jest niedostępny, olewa ją itd. Ja takich od razu kopałam w zadek - nienawidzę takich gierek i podchodów, jak z podstawówki :/ A potem szok i zdziwienie, bo przecież powinnam to lubić. Związek to ma być związek, wspólne życie a nie bawienie się w jakieś głupoty.

ha ha, muzeum ziemi podlaskiej, uff uniknąłem rzezi, bo dzięki tobie właśnie wycofałem się z randki w Muzeum Nocników:) a tak na serio, to wydaje mi się, że nie umiem pokazywać się dziewczynom od strony "kochanka", a nie "przyjaciela". i mi to uświadomiłaś. możesz mi coś poradzić?

Spotkasz tą odpowiednią, to nie będziesz się musiał bawić w żadne pierdoły. Jaki jest sens udawania, silenia się na kogoś kim się nie jest itd?

Pokazywanie się od strony przyjaciela ma tą zaletę, że daje większe szanse na udany związek jeżeli taki będzie miał miejsce. Przy okazji, często jest tak, że kiedy dziewczyna się z Tobą spotyka, ale bardziej po "przyjacielsku" i wspomina o chłopaku to właśnie podkreśla charakter tych spotkań.

kontynuujcie beze mnie bo idę spać. dobranoc! dzięki za wszystkie wypowiedzi.

Jeśli umawia się z Tobą a ma faceta to być może jest z nim tylko dlatego aby nie być samą, lub czegoś brakuje w tym związku...bo nie każdy związek jest idealny prawda? Poprostu z nim zaspokaja swoją samotnośc a szuka prawdziwej miłości i nie tylko kobiety tak robią bo faceci także! Natomiast kiedy ty chcesz wyrwać laske i ona mówi że nic z tego bo ma faceta to daje Ci do zrozumienia że nie masz szans lub że jest zajeta i nie jest zainteresowana :)

W sytuacji, kiedy dziewczyna ma chlopaka, a umawia sie z Toba, to najczesciej w takich wypadkach pojawia sie ktos trzeci, do ktorego dziewcze biegnie jak na skrzydlach. Obecnego faceta oklamuje i zdradza, Ciebie wodzi za nos i traktuje jako wyplakiwaczke, przyjaciela, a temu trzeciemu daje tylka. Nie baw sie w takie uklady, poszukaj wolnej, poukladanej emocjonalnie dziewczyny i badz soba. Nie graj, nie maniupuluj. Jesli trafisz na odpowiednia, ona Cie pokocha takiego jakim jestes. Powodzenia.

"Poprostu z nim zaspokaja swoją samotnośc a szuka prawdziwej miłości" Czytaj: z nim sie rznie, a Ty robisz za frajera, ktory kolo niej skacze jak piesek. Ona sie dowartosciowuje, bawi, a pozniej idzie do innego. Nie znosze tego typu kobiet. Prozne ksiezniczki, ktore mysla, ze moga miec kazdego faceta.

nie kazda kobieta mowi, ze jest zajeta. ja sie natkanlem na taka, ktora (jak sie pozniej okazalo, klamala na potege) miala meza, ale nie byli ze soba od kilku lat (swego rodzaju separacja, dziwne, ze nie starali sie w ogole o rozwod, skoro jej fagas mial nowa kobiete i dziecko), do tego jakiegos gacha i kochanka na boku, ale nie przeszkadzalo to jej sie ze mna spotykac i pojsc do lozka. ale klamstwo ma krotkie nogi i jak sie dowiedzialem, co z niej za ziolko, pojechalem jej troche po ambicji. gdy jej wszystko wygarnalem, prostacko stwierdzila, ze zapomniala mi powiedziec o swoim mezu, gachu i kochanku. ot, zaniki pamieci. takiej wyrachowanej suki dawno nie spotkalem. najlepsze na koniec: cala wine zrzucila na mnie, ze to niby ja jestem odpowiedzialny za cale pasmo jej niepowodzen w milosci. idiotka!