Mój 30-letni facet, niedojrzały gnojek...

Zanim któraś pani lub pan się zbulwersuje, chciałbym uprzedzić, że blog to tylko teoria, z którą w pewnym (tym większym) stopniu się zgadzam. Jeśli jakaś pani chciałaby zadać mi pytanie, to nie ma sprawy. Jeśli będę znał odpowiedź, to zawsze odpowiem szczerze, albo będzie można sobie razem pogdybać ;) Poniżej przedstawiam wam CDD, odłam DD, czyli zasad na jakich warto zbudować związek by był zgodny, szczęśliwy i przede wszystkim trwały, pełny szacunku, miłości, wzajemnego zrozumienia i oddania. CDD – Christian Domestic Discipline Chrześcijańska domowa dyscyplina jest praktyką między dwoma partnerami zgadzającymi się na taki sposób wspólnej egzystencji, wspólnego życia. W takim związku (jest to związek, a nie układ) głową rodziny jest mężczyzna i to on jest odpowiedzialny za związek. Pierwszym jego obowiązkiem jest osiągnąć zdrowe relacje z żoną i dziećmi, czyli stworzyć w domu bezpieczne środowisko, w którym miło będzie przebywać wszystkim członkom rodziny. Kolejnym, nie mniej ważnym, a nawet ważniejszym obowiązkiem spoczywającym na barkach męża i ojca jest aby te zdrowe relacje utrzymać. Dla osiągnięcia celu ważny jest przede wszystkim spokój, opanowanie i racjonalne myślenie. Mężczyzna może wykorzystywać różnego rodzaju środki, jeśli uzna je za słuszne i wspomagające stworzenie szczęśliwej, kochającej się rodziny. Chciałbym poznać wasze zdanie. Czy jest to powrót do tradycjonalizmu, do typowych chrześcijańskich rodzin? Czy uważacie to za coś złego? Bylibyście bardziej skłonni to poprzeć, czy też skrytykować? Liczy się szczera, konstruktywna, ale w kulturalny sposób wyrażona opinia. Mile widziany komentarz na stronie: domowadyscyplina.blogspot.com

amnestio i ciekawa zostawiliscie ich?

My wybieramy dojrzałych chłopaków lub dojrzałych mężczyzn a nie jakiś piotrusiów panów. Takiego wybrałaś i wiedziałaś o tym od początku więc teraz nie jęcz!

Wątek chyba się wypalił, jednak i tak muszę się gdzieś wyżalić... niestety tylko ogólnikowo chociaż chciałabym wszystko wylać z serduszka :( mam dość wszystkiego, zawiodłam się na swoim TŻ okropnie :( faceci to egoiści i świnie, nie liczą się nawet z osobami, które rzekomo kochają :( ponad 30 lat a dalej to niedojrzałe d*pki...i nigdy się to nie zmieni, nie wierzcie w piękne słówka! Nie bądźcie tak naiwne jak ja...

Mądra zaradna kobieta będzie wykorzystywała faceta głównie do seksu. Osobiście nie widzę powodów by do faceta się przywiązywać, poświęcać, dorabiać jakieś historie miłosne tam, gdzie ich nie ma i nie będzie.

Nie należę do takich jak Ty, nie wykorzystuję i nie chcę być wykorzystywana

To dalej dawaj się wykorzystywać. Proszę bardzo. Przecież to jest transakcja wymienna. Ty jego, on Ciebie. Z korzyścią dla obojga, bez zbędnego bajdurzenia o wielkiej miłości. :)

Nie wypowiadaj się skoro nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia

Dla mnie to co piszę jest konstruktywne. Sama napisałaś, że faceci to świnie - to zapewne dopiero odkrywcza i konstruktywna myśl, cha cha.

Tak bardzo konstruktywna, lepsze to niż wykorzystywanie i dawanie d**y

Wyobraź sobie, że nie miałam na myśli dawania d**y na prawo i lewo, a jednemu facetowi, tylko że ja tego nie nazywam miłością. Chodzi o swiadomość pewnych mechanizmów, procesów, natury ludzkiej.

To wykorzystywanie to była przenośnia. W życiu nie ma nic za darmo. Chodziło mi tu raczej o wymianę dóbr - to będzie lepsze określenie.

A to w jaki sposób piszesz o sobie, swojej relacji jest cholernie typowe. Może warto coś zmienić, nie być kopią milionów naiwnych ,,słabych" kobietek? Zmienić podejście. Zacząć twardo stąpać po ziemi. Przestać się łudzić, że istnieje wielka, cukierkowa, wieczna miłość itd. itp. Tyle ode mnie.

A i jeszcze jedno, moja droga. Uwążaj na kogo lecisz. Mi też swojego czasu podobali się ,,bad boje". Może spróbuj spojrzeć łaskawym okiem na nieco inny sort facetów - to tak odnośnie braku konstruktywności z mojej strony.

Trudne są to tematy i nie należy generalizować..... Ale faceci myślą niestety inaczej niż kobiety i to wierzcie mi się nie zmieni!!!! Wiem coś o tym, sama jestem po rozstaniu z takim łajdakiem!!!!!

Faceci są zazwyczaj po prostu bardziej racjonalni, logiczni. Czy aby na pewno to jest złe? Spójrzie na tzw. związek trzeźwym okiem, na chłodno. Czy to aby nie jest po prostu wymiana dóbr?

powiem tak - kluczem do waszego nieszczęścia jest to jakich facetów wybieracie. nie, faceci to nie są dranie i d*pki wy takich wybieracie. zacznijcie szukać problemu w sobie

Płentując temat nigdy jeszcze tak nie było, żeby wyrządzona krzywda nie wróciła z podwójnym kopem i to trzeba mieć na uwadze hehe

Jest wymiana dóbr zgadzam się ale tylko wtedy może mieć miejsce jeśli jest racjonalną!!!!!Konstruktywną!!!!

Do znawcy!!!! Czy wybieramy???? Po prostu jesteś lub byłaś/byłeś z kimś bo uczuciem darzyłaś drugą osobę, to jest prosta analogia, chociaż ciężko to ogarnąć po czasie .......dopiero świadomość zaczyna docierać jakim był !!!!!!

uczucie kierujesz do kogoś nie bez powodu, druga osoba musi mieć pewne cechy. przykra prawda jest taka że wasze kobiece wybory to porażki i potem macie pretensję do mężczyzn o wasze złe wybory! odczepcie się od nas, bo problem leży w was

Stale potrzebuje do wstkiego mamy i nadodatek daje soba manipulowac matce i gra w dziecinne gry a przeciesz mamy dziecko i obowiaski

Najwiekszym proglemem jest tesciowa wtraca sie do wszystkiego maluzenstwa dziecka prywatnych spraw finansuw anawet do wystroju mieszkania o statnio wtracila sie do tego jak powinno sie nazywac sie nasze dziecko i powinnysmy wiecej ich miec

Chcesz dojrzalego to trzeba brac mezczyzne po 40