Niepracujące ale aktywne kobiety - zapraszam do dyskusji :)

kiedyś myślałam o działaniu charytatywnie ale ..... w moim mieście ... ech szkoda pisać.... nie lubię tu być ale mój ma stała pracę

Dobra---> Fajnie że tak robisz :)

jolan właśnie to nie zawsze jest takie proste, jak jeszcze byłam w przedszkolu spotykałam się z wieloma niemiłymi komentarzami itp.

jolan---> rozumiem...ja w swojej rodzinnej miejscowości też nie wyobrażałam sobie jakbym tak mieszkała jakiejś charytatywnej działalności, nasłuchała bym się...

dobra----> a dlaczego przestałaś pomagać w tym przedszkolu?

Kiedyś tez pracowałam w szkole :) i chciałbym kiedyś znów pracować... Nie wiem jak jest w Twoim środowisku ale w tej szkole w której ja pracowałam inni nauczyciele nie mile patrzyli na takie "zachowania " (jeśli tak to mogę nazwać). Nawet jak znajomy kupił uczennicy komplet książek to ...... był krytykowany przez część nauczycieli. Smutne to było.

No tak, bo ludzie zaraz doszukują się, że ktoś w tym pomaganiu ma cel...Mnie nie ciągnie do takiego pomagania bezpośrednio dzieciom, czyli jakieś zajmowanie się nimi, bo nie mam predyspozycji nauczycielskich...

Dobra ---- ludzie już tacy są przynajmniej niektórzy ze nie pomogą a krytykują :( Ja ostatnio krytykuję tylko ciągłe składki w szkole :(

inkaaZ Dostałam prace w szkole i mialam co raz mniej czasu , teraz jeżdże jeszcze czasami do przedszkola, ale już nie co dzien. Poza tym tak, jak napisałam, spotykalam sie z niemiłymi komentarzami, ale nie od dyrekcji przedszkola, czy pań pracujących w przedszkolu, ale od ludzi, którzy nawet nie mieli pojęcia na jakich zasadach tam przychodze. Od jednej dziewczyny nawet usłyszałam," zebym się tak nie starała zdobyc pracy, bo i tak bede mogla tylko sprzątac w przedszkolu" (kiedys mieli remont i pomagałam troche doprowadzic do porządku po remoncie), a nawet nie starałam się tam o prace, bo nie mam odpowiedniego wykształcenia.

właśnie zaraz idę na zebranie do szkoły w związku z zakończeniem roku szkolnego w klasie 6. Nie wiem może ze mną coś jest nie tak.... ale córka kończy wspomniana klasę i dla wszystkich nauczycieli musi być poczęstunek ( a nie jest ich mało) i dla uczących prezenty. dzieci nadal zostają w tej szkole bo to jest podstawówka z gimnazjum. Powiem szczerze nie bardzo rozumiem dlaczego tak? rozumiem na koniec gimnazjum..... Dobra ---- U Ciebie też tak jest? Może tylko ja zatrzymałam się jak było 8 klas :(

ja kiedyś też udzielałam się społecznie, pomagałam ludziom w mojej miejscowości i dostałam takie podziękowanie że nawet wolę nie wspominać, dlatego powiedziałam już nigdy więcej wole pomóc anonimowo i osobom które tą pomoc docenią i uszanują, nie każdemu powinno się pomagać niestety...

kiedyś wystarczyły kwiaty i czekoladki dla nauczyciela a teraz słyszała nawet o takim prezencie jak ekspres do kawy za 2tyś :(

Za moich czasów wystarczyły kwiatki ;)

no nie u Nas mają byc po 250 zł :( i poczęstunek na radzie dla wszystkich nauczycieli ......

No to jest przesada z tymi prezentami...moja bratanica też teraz kończy 6 klasę, tez jakieś szopki, polonezy i stroje do niego, ciągle składki...

a kwiatki też oczywiście obowiązkowo..

Czas zbierać się do szkoły i obiad dokończyć ;) Miłego popołudnia życzę :)

Miłego popołudnia :), ja też uciekam, wpadajcie tu czasem :)

ja jako rodzić powiedziałabym głośno co o tym myślę, no bez przesady rodzice milcząc sami się na to godzą

@---> Wiesz boją się wychylać, bo dziecko może na tym ucierpieć, skoro w gimnazjum są Ci sami nauczyciele...

Powiedziałam :( i chyba źle..... mam tylko nadzieje ze dziecko nie ucierpi..

jolan U mnie to samo. Ostatnio dyrekcja naspraszała gości, burmistrza i innych "vipów" na uroczystosc szkolna i dla wszystkich byl obiad z czterech dan gorących, deseru itp, na co oczywiście dzieci przyniosły pieniądze, a same się tylko patrzyły z daleka. A na papier xero szkoła nie ma pieniedzy. A tak są te panie zniesmaczone tą patologią i biedą.

no ja nie mówię, że trzeba krzyczeć i się kłócić ale swoje zdanie mam i nie boje się go powiedzieć głośno, nie muszę iść za większością, tak każdy się nie zgadza i każdy boi odezwać....

Ja tez musze uciekac. Zajrzę do Was później. A topik dodałam już do ulubionych.

wiem, że później Pani może patrzy inaczej czy coś ale nie dajmy się zwariować 250zł??? szok

@---> ja też nie popieram siedzenia cicho, nie jedną próbę rewolucji mam za sobą ;)...ale akurat w tej sytuacji chyba bym się nie odważyła, bo nie darowałabym sobie jeśli by dziecko na tym ucierpiało, choć oczywiście nie wiadomo, czy ucierpi, ale ja na własnej skórze w szkole przeżyłam mszczenie się nauczycieli, więc wiem jak to jest...

Dzień dobry, zapraszam do wspólnego zarabiania dodatkowych pieniędzy. Nie będę rozpisywała się teraz tutaj w mailu wszystkie niezbędne informację znajdą Państwo pod adresem: http://dobryzarobek.pl/index.php?id=92fd2b5ef57e86f92eadfeb8b43292ea

wszyscy siedzą na ekstrazarobki? ;)

Witam Nie wszyscy ;)

Hej! :) Jak się dziś macie? :)