Oblalam dzis egzamin na prawko. Kurwa jaka jestem wsciekla!

Mialam dzis teorie z praktyka, toria oczywiscie do przodu. Praktyka masakra:O Luk za pierwszym razem tragicznie, najechalam na linie, za drugim nawet nie wiem. Egzaminator sluzbista, niezbyt mily, ale chcial mnie przepuscic. Nawet nie wiem czy za drugim razem najechalam na linie choc bylam pewna ze tak:O I zszokowalo mnie, ze kazal mi jechac juz na gorke. Tak sie wystraszylam, bo bylam nastawiona na oblanie luku, ze nagle noga zaczela mi latac niesamowicie. Samochod rozklekotany do tego moja trzesaca noga no i zgasl mi na gorce:O Wiem, zal:O Drugie podejscie to samo. Kurwa jestem taka zla na sibie, bo szlam wyluzowana, zero stresu dopiero jak sobie uswiadomilam, ze o dziwo przepuszcza mnie i kaze jechac dalej to sie zdenerwowalam. No i moja wina:( Jestem zla na sibie, bo mialam szanse zdac, egzaminator by mnie puscil na pewno na miescie. Zmarnowalam swoja szanse:(

więc już wiesz jak to jest zmarnować szansę na wyrwanie fajnej dziewczyny. Jak się facet w takiej sytuacji czuje :(

ja za pierwszym razem to bylam w takim amoku ze nawet nie wiem kiedy na luku wyjechalam za linie:D a skorzystalas z jazdy na miescie jak oblalas na gorce?No i nie martw sie, nastepnym razem bedzie lepiej!

wlasnie mam wieksze problemy:O ale cala uwage skupilam na prawku by nie myslec o problemach.

nie skorzystalam z jazdy na miescie. Na luku tez wyjechalam, ale dal mi szanse, malo tego podpowiadal mi. Ech... szkoda:(

ja swój drugi egz też zmarnowałam tzn zmarnowałam szanse bo facet był bardzo miły i chciał mnie przepuscic, a ja takie durne błędy robiłam że szok. byłam wsciekła na siebie. na szczęscie za 3 razem już zdałam

nie musze tego koszmaru przechodzić .Mam już to za sobą -jeżdżę 14 lat

?

w Bialymstoku zdawalam. Jutro zapisuje sie na drugi egzamin, ale boje sie, ze nie bede miala juz szczescia do egzaminatora

he kiedys tam mieszkalam jeszcze za czasow liceum i wszyscy znajomi z klasy robili tam prawko i tak narzekali na ten word, ci co zdali za pierwszym razem to na palcach jednej reki mozna policzyc, a tak przewaznie za piatym, szostym razem i pozniej zalowali ze nie robili prawka w lomzy, jedna moja znajoma oblala w bialymstoku 9razy przepisala sie do lomzy i zdala za pierwszym,a ja i tak nie robilam tam prawka bo dawno tam juz nie mieszkam:p

ja akurat wiem, ze nie zdalam z wlasnej winy, nie mam co winic egzaminatora czy WORDu. Po prostu sama zawalilam, jak do 3 razy nie zdam to zabiore wtedy papiery do Lomzy

ta puszytsa swinia i tak zda za któryms razem zawsze jest tak samo :)

zła i wsciekła- oooo, to nie zazdroszczę zdawania w Białym. Ja zdawałam w Suwałkach, az ....7 razy. Nie wnikaj i staraj sie dalej. Zdasz, kiedyś zdasz :)

to pewnie sie niebawem spotkamy, bo ja tez sie wybieram... ;) jeszcze z jedna kontrola i moge sie zapisywac... ;D

ty się nadajesz na kierowce jak ja na baletmistrza :D

Nie wiem czy Cie to pocieszy ale ja kiedyś najechałam na podwojną ciągłą. Gościu chyba też chciał mnie pzrepuścić bo mi kazał sprawdzić. Jak bym powiedziała że ok to bym pewnie dlaej pojechała a sie przyznałam. I powiem Ci, zdawałam Parę RAZY :/ wydałam kupę kasy na egzaminy i doszkalania ale nie żałuję. Bo NAPRAWDĘ wiele mnie to nauczyło.

Będzie 3lata jak jeżdżę samochodem :)