Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anexxis

Do mam z 2 dzieci - czy sprawdziło się u Was, że

Polecane posty

Gość anexxis

... jesli pierwsze dziecko było "kłopotliwe", płaczace, wymagające to drugie było spokojne, wychowywało się bezproblemowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam ani jednego przypadku
żeby dwoje dzieci (rodzeństwo) było tak samo "kłopotliwe" zawsze jest to "grzeczne" i "niegrzeczne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge powiedziec z tego co wiem z opowiesci jak bylo z moim mezem i jego rodzona siostra - ona 'jędza', wieczny placzek, foch, niezadowolenie itd, a on grzeczny, spokojny, rozważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narzeczony - spokojny, empatyczny. Jego siostra - egoistka robiąca codziennie awantury swoim dzieciom. Ja i moja siostra - spokojne i grzeczne. Temperamenty podobne, tylko ambicje zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
tak, ale mi chodzi o malutkie dzieci. Mój synek był tak absorbujący i sprawiał wiele problemów, tzn miał długo kolki , alergie, płakał bardzo duzo bardzo często, wstawał w nocy, nie umie się sam bawić ( wiem, że wiele w tym mojej winy). Moja mama mówi, że z moim bratem było tak samo, non stop jakieś problemy a kiedy urodziłam się ja , nie odcuła tego zupełnie. Podobno nic mi nie dolegaało, ładnie jadłam i spałam, sama sie bawiłam, nie zwracałam na siebie aż tak uwagi. Potem w zyciu dorosłym wyszło tak, że brat ma ciągle jakies problemy, pakuje się w tarapaty, ciągle go nosiło, nie byłow domu a ja domatorka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj pierwszy syn aniolek, grzeczny ulozony spokojny itp drugi syn diabel w ludzkiej skorze nieznosny placzek zlosnik psota itd.. ja ta niegrzeczna a moj brat aniolek moj maz grzeczny i spokojny a jego siostra diablica do dzis mimo ze ma 25 lat takze cos w tym jest ze jak jedno jest spokojne to drugie daje popalic namaxa rzadko zdarzaja sie oba umiarkowane albo dwa anioly ale mimo to zdarzaja sie po dwa diabelki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córcia była "idealnym", bezproblemowym dzieckiem. Teraz czekam na drugie i aż się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
wiem dziewczyny, że to raczej loteria i nie można przewidzieć jaki charakterekj będzie miało dziecko. Jatutaj zbieram statystyki, żeby sie trochę pooklamywac, że skoro syn był diabełkiem to drugie mogłabym miec grzeczne, spokojne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Pierwsze bylo cudowne i aniołek (dalej tak jest) Drugie bylo jeszcze grzeczniejsze (co prawda niesamowicie ruchliwe, ale na prawdę grzeczne i usłuchane) I jak na razie i trzecie jest grzeczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
wiosenna mamo - napisz ja to zrobiłaś ;) Może dużo odpoczywałaś w ciąży, może sama masz bardzo łagodne usposobienie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale charakteru nie można
wypracować;) ja jestem tym spokojnym dzieckiem, mąż też mój brat i mąż brata to były te "diabełki wcielone", a nasz syn zdecydowanie przypomina charakterem brata męża i trochę mojego brata;) jest wyjątkowo ruchliwy i absorbujący natomiast mój brat ma dużo spokojniejsze dzieci pomimo, że to on i jego żona byli tym absorbującymi dziećmi;) i co poradzić?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale charakteru nie można
miało być "męża brat" oczywiście:D ale wyszło - MĄŻ BRATA:D:D:D nie mogę;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak jest:) corka dala mi strasznie popalic, placzliwa, nadwrazliwa, pierwszy rok to byla masakra, ze o pierwszych miesiacah nie wspomne... nigdzie nie dalo sie z nia normalnie wyjsc, wyla w wozku, samochodzie, miala ogromne problemy z zasypianiem; teraz jest lepiej ale i tak placze z byle powodu; synek bezproblemowy, grzeczny, placze tylko jak ma konkretny powod, maly spioch, wszedzie mozna z nim wyjsc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wręcz przeciwnie ja jestem niesamowicie nerwowa, za to mąż oaza spokoju. Jego nic nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi hmm no może tylko ja :D Podobno sama byłam nieznośnym dzieckiem, miała kolki przed długi czas wiec rodzice nosili mnie na rekach przez całą dobę, a później tak mi się to spodobało, ze potrzebowałam całej uwagi rodziców skupionej na mnie. Przeszło mi kiedy urodziło się rodzeństwo. Nie mam doświadczenia w płaczliwych dzieciach. Mam taką swoją teorię, ze zawsze jest jakaś przyczyna tego płaczu i najczęściej to sprawy dotyczące układu pokarmowego, ale może się mylę i są po prostu dzieci płaczliwe. Nie wiem bo się nie spotkałam z takimi ani u siebie, ani w rodzinie. Zawsze była jakaś przyczyna płaczu- kolki, źle dobrane mleko, choroba itd. i po jej wyeliminowaniu dziecko robiło się radosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ta myszsza
tak, myszszy synek (ten drugi) jest tak paskudny, "drze morde"- jak to okreslila i trzeba go zostawic placzacego, samego sobie, bo tatus z mamusia nie moga sie wyspac :O a dziecko jak sobie porzadnie poplacze, to mu sie wtedy przynajmniej kanalik lzowy odetka :O dodam, ze dziecko ma cos ok. 8 m-cy myszsza ty matko wyrodna! takim jak ty powinno sie dzieci odbierac! Albo nie, powinno sie sterylizowac- szkoda, ze to zakazane u nas. a swoja droga- poczytajcie sobie topik o wrzesniowkach 2010- jaka to myszsza jest "wspaniala"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie dokładnie odwrotnie
1 bardzo spokojne, 2 żywe sreberko, za którym nie nadążam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
No pewnie, zgadzam się, że dzieci bez powodu raczej nie płaczą. Ale synka mam już odchowanego ( tzn ma 16 miesiecy) a teraz wymaga ciągłej uwagi. W domu nie potrafi sie niczym bawic, nic go nie interesuje, bajeczek nie ogląda, skupić się nie umie na dłużej niż 5 minut. Wczesniej ciągły płacz o cos, po coś - zmęczona jestem po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ta myszsza
anexxis- ale nie zostawiasz go samego, na kilka godzin, zeby sie "wyplakal"? myszsza tak robi :O uwaza, ze to dobra metoda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
e, nie wierze, że myszzzza czy ktokolwiek inny zostawia dziecko płaczące na kilka godzin. Dla świetego spokoju pójdzie się do malucha, żeby go uspokoić bo słuchanie małego wyjca to tortura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mały na bajeczki jeszcze :) To chyba normalne, ze dzieci w tym wieku nie mogą się na niczym dlugo skupić. Do dłuższych zabaw musi podrosnąć. Z tego co pamiętam to kiedy moi byli w tym wieku to ich ulubioną zabawą, którą potrafili zająć się najdłużej było robienie bałaganu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ta myszsza
anexxis- chcialam skopiowac jej wpisy ale widze, ze sa juz usuniete. Uwierz, ze tak bylo! mi sie to w glowie nie mesci! a ta idiotka (bo inaczej jej sie nie da nazwac) jeszcze sie wyklocala z dziewczynami o to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolan
Moja starsza córka jak była mała (teraz ma 13 lat) była bardzo grzecznym i spokojnym dzieckiem ...... ale teraz nadrabia ;) młodsza to istne żywe srebro którego "upilnować " żeby sobie czegoś nie zrobiła graniczy prawie z cudem ale jak była malutka ...... cały czas spała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ta myszsza
to temat sprzed roku- poczytajcie sobie co myszsza pisze :O 17:54 [zgłoś do usunięcia]myszsza i tak k**wa ma byc ma sie mnie smarkacz bac tak ja sie balam matki i ojca, tak moj maz sie bal matki i ojca mnei ciarki przechodza jak mamusia mowi tysiac razy do dziecka kochanie tak nie wolno, nie rob tak a dziecika i tak to robi i ma daleko w nosie matke i to co ona do niego mowi www.tadeuszek.blogspot.com www.przemciu.blogspot.com www.sprzatanie-katowice.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna mama
Moja ciocia urodziła bliźniaki ( parka ) córcia wymagająca ciągłej uwagi i jest niegrzeczna . A synek sokojny pogodny :) moje pierwsze dziecko było spokojne do 1 roku życia a pózniej masakra jakaś na chwile nie mogłam zostawić i nadal tak jest a ma 4 lata. Jestem teraz w ciąży i jak urodze to nie wiem co to będzie aż sie boje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ta myszsza
widze, ze wyrodna matka myszsza juz przy pierwszym dziecku stosowala takie metody :O 10:45 [zgłoś do usunięcia]myszsza ale pie**olico stresie... chcecie to kolyszcie dzieci w nieksonczonosc az wam rece uschna moje dziecko tez pilo smao butle od ok 6mca zycia i tez dawalam butle i wychodzilam z pokoju, zasypialo samo! teraz ma 1,5 roku i zasypia na bajce po kolacji, czasami siedze obok a czasami w pokoju obok to mu starcza, a czasami dzre sie neimozliwie a wiecie gdzie to mam? daleko i gleboko, on sie drze bo nie umie zasnac a jets spiacy a nie dlatego ze sie stresuje jakbym reagowala na to ze dziecko placze pzred zasnieciem to bym go do dzis lulala na raczkach, dziecko musi sie wyplakac, podrze sie kilka dni czy tygodni az sie nauczy ze to nei ma sensu www.tadeuszek.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadnak nie usunela
21:03 [zgłoś do usunięcia] myszsza sluchajcie pisze sie pochwalic przemkiem zwlaszcza do charlotte czekalam kilka dni zeby sie upewnic ale dzis mysle ze juz wiadomo na 100% przemkowi odetkalo sie oczkoa raczej kanalik smaoistnie, podejzrewam ze pomogl mu placz kilkugodzinny, jakis tydzien temu bardzo byl placzliwy, nocami nie wyrabialismy non stop sie budzil itd. jednej nocy ma znie wytrzymal i zaniosl go na parter do wozka spac, darl sie tam chyba z 3-4 moze 5 godzin niew iem, troche mnie gryzlo sumienie ze on tak wrzeszczy ale zarazem jak sie juz zataczalam z tego tulenia lulania a on calymi dniami byl taki nie bardzo, od tamtej nocy oko mu pzrestalo ropiec wiec to dziala! w styczniu mi okulistka kazala go sprowokowac do ostrego placzy z emu sie to odetka samo przy takim placzu no ale sie nie udalo, a widocznie za krotko mu pozwolilam plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna mama
Mój synuś drze sie i wije ale tak naprawde jak siedzi na swojej poduszce w kącie na 5 min kiedy 3-krotne prośby nie wolno czy nie rób nie pomagają to wtedy taka podusie stosuje i później już wie że nie wolno. a ta myszsza to może ona jakaś chora jest miała trudne dzieciństwo i teraz swojemu dziecku to samo próbuje zgotować . Szkoda dziecka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ta myszsza
a jednak nie. czytam inne topiki, na ktorych sie udzielala i noz mi sie w kieszeni otwiera. nie bede juz wiecej komentowac bo az mnie nerwy biora :D powiem tylko, ze zal mi jej dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×