Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakbym dostała w twarz

PROBLEM Z PRZYSZŁĄ SYNOWĄ.

Polecane posty

Gość jakbym dostała w twarz

Mam dwóch synów. Między nimi jest duża różnica wieku. Jak starszy się żenił kupiliśmy mu mieszkanie. Było to 11 lat temu!!!! Teraz młodszy się żeni. Dołożyliśmy jemu i narzeczonej 5 000 na wesele. I powiedzieliśmy, że w prezencie ślubnym dostaną od nas 50 000 zł. Wczoraj dowiedziałam się od kuzynki, że moja przyszła synowa rozpowiada, że faworyzujemy starszego syna bo jemu daliśmy mieszkanie a młodszemu jakieś ochłapy, że Ona sobie nie wyobraża jak tak podle można potraktować jedno z dzieci, że z nas wyrodni rodzice itp. Wczoraj skonfrontowałam to z młodszym synem a ten zrobił minę zbitego psa i mruknął: "Mamo, a czy ona nie ma racji?". Dajemy im 55 000 zł. Równowartość tego ile kosztowało mieszkanie starszego syna 11 lat temu. Ale moja synowa uważa, że powinniśmy im kupić mieszkanie za 250 000 zł i jeszcze dziękować, że łaskawie je przyjęła. Mój syn od lat wiedział, że dostanie tyle i tyle pieniędzy jak się będzie żenił. Nigdy nie widział w tym problemu dopóki Ona się nie wtrąciła. Jest mi tak przykro, że w ogóle nie mam ochoty iść na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam od rodziców 25tysiecy 4 lata temu a jak mój brat zmajstrował dzieciaka dostał 190tys na mieszkanie i gdzie tu sprawiedliwość ale ja nie dostałam więcej bo moj brat ma biedną żonę a ja bogatego meża;:D:D:D i mi nie potrzeba ponoć a chuj że się teraz budujemy i mogliby pomoc:D ale wydali wszystko na mojego brata więc z pomocy nici

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
synowa powinna sama zapracowac na mieszkanie za 250 lub brac kredyt a jesli jest taka madra to i niech jej rodzice pomoga ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi twojego syna przejebane
życie bedzie miał ...i takie zołzy potem opowiadają kawały o teściowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roszczeniowa synówka Ci sie trafiła jednym słowem :O Ja bym takiej krowie nie dała zadnego ślubnego prezentu, tylko synowi jeszcze przed ślubem załozyła jaką lokatę lub coś takiego :P Ale to ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżeni, Ty przynajmniej bierzesz to na klatę :D Tamta laska jest synową, nie córką, a proszę, jaka roszczeniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym dostała w twarz
jennifer Ale my dajemy po równo. Tyle samo zapłaciliśmy za mieszkanie starszego 11 lat temu. To było 2-pokojowe mieszkanie. Później syn i synowa je sprzedali i kupili większe. ines Ona na rodziców nie ma co liczyć. Jest z wielodzietnej rodziny. Jest ich w domu 5 dzieci + rodzice. Mieszkają wszyscy w 50m2 (2 pokoje). Pracuje tylko jej ojciec. Nawet do wesela jej złotówki nie dołożyli więc co tutaj mówić o mieszkaniu. Mój syn nawet kredyt brał, by jej sukienkę ślubną kupić. Nie potrafię zrozumieć skąd jej niechęć do nas. I taka roszczeniowa postawa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale my dajemy po równo." Dlatego nie ma się co przejmować :) Szkoda tylko syna, że się związał z taką materialistką, ale cóż, miłość nie wybiera :D Ciekawa jestem co dostali od jej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_marmolada
i tak sie rodza pozniejsze kłótnie synowa-teściowa. w tej sytuacji na twoim miejscu tez bym sie podle czula...sama za kilka miesiecy biore slub i od rodzicow dostajemy 50 tys. do mieszkania, zebysmy po prostu kredyt mniejszy musieli wziac. uwazam ze jest to baaaaardzo duzo pieniedzy i wcale mi sie one nie naleza. to wola tylko i wylacznie rodzicow. mogliby te pieniadze wydac na wycieczki czy na siebie i tym bardziej jestem wdzieczna za to ze je daja nam... a ta glupia dzirwczyna powinna to zrozumiec. szkoda tylko troche twojego syna ze zeni sie z materialistka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah, cofam pytanie, nie przczytałam posta do końca :) Powinna się cieszyć z tego co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to zlewam na maxa
Moja teściowa do wesela się nie dołożyła, w kopercie dała nam trzysta złotych a młodszemu synowi kupiła mieszkanie i ufundowała wesele. Dlaczego tak? Powiedziała, że skoro ja jestem bezpłodna (bo jestem) to nie ma sensu w nas inwestować a młodszy syn da jej wnuki :O Szczerze mówiąc, było mi cholernie przykro, ale postanowiłam olać babsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zastanwia to po co robić wesele skoro potem nie ma gdzie mieszkać ,nie lepiej zrobić skromny ślub (nawet cywliny) a kase zainwestować w mieszkanie ewentualnie dobrać jakiś kredyt .Wiesz już gdzie zamierzają mieszkać po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notak tak
w sumie po troszku ma syn racje , nie trzeba mowic tylko na synowa bo.. syn sam powiedzial ci prosto z mostu ze czuje sie poszkodowany. Te 11 lat temu mieszkania tez sporo kosztowaly , a dla syna starszego sie znalazla na to kasa, na slub pewnie tez dolozyliscie mu . Rozwiazaliscie to po prostu nie fajnie , nie myslac o mlodszym synu . Jak jedemu to i drugiemu . Moi rodzice jako ze bylam starsza kupili mi mieszkanie przed slubem ( mala kawalerke tez kolo 10 lat temu) , ale pomysleli tez o mojej siostrze w tym czasie ze kiedys musza jej tez dac i.. rok po mnie kupili druga ktora byla wynajmowana , az do usamodzielnienia sie mojej siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcfsdfdf
nie rpzejmuj sie, daj tyle ile mozesz a zreszta jak ktos dorbze tu napisal, ze na prezent bym nic nie dawala tylko synowi jeszcze przed slubem na jakas lokate. Czuje ze malzenstwo dlugo nie potrwa przy takiej jej postawie roszczeniowej i to pewnie nie tylko wzgledem was ale i calego swiata. Nie bedzie wtedy problemu z podzialem tej kasy bo ona bedzie tylko twojego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym dostała w twarz
Wiecie, to nie jest jakaś gówniara. Ona ma 26 lat. Tyle co mój syn. Pracuje, podobnie jak mój syn. Wie doskonale, że te 55 000 to tyle samo ile daliśmy "w mieszkaniu" starszemu synowi. A jednak uważa, że skoro jednemu daliśmy mieszkanie to drugiemu również powinniśmy dać mieszkanie. Nieważne, że różnica w cenie była 5 krotnie wyższa. Nawet gdybym się na to zgodziła to czułabym się nie fair w stosunku do starszego syna i synowej. Bo Oni dostali od nas 2 - pokojowe a kilka lat później zamienili to mieszkanie na większe - sami zapracowując na różnicę w cenie. Ta sytuacja wyszła wczoraj. Początkowo ciężko mi było w to uwierzyć ale po konfrontacji z synem nie mam wątpliwości, że takie historie o nas są rozsiewane. Powiedziałam synowi, że chciałabym, by Ona mi to powiedziała w twarz i wytłumaczyła co jej w nas przeszkadza to powiedział, że On sobie nie życzy kłótni między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za czasy
Dorga autorko, czy 11 lat różnicy to dla Ciebie mało? Nie bierzesz pod uwagę inflacji i zmian na rynku nieruchomości przez ten czas? Rozumiem, że dajecie z mężem ile macie, ale na dobrą sprawę to wcle nie jest po równo. I chyba lepiej porozmawiać o tym z przyszłą synową, a nie z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę nikogo oceniać ale nie znamy drugiej strony konfliktu i jej wersji, może wcale nie jest materialistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcfsdfdf
notak tak-------------nie peirdol czasy sie zmieniaja zreszta moze ona nie jest taka bogata jak twoi starzy. W tych czasach malo kogo stac chociazby na to jedno meiszkanie. %0 tysiakow to nie malo i nie rozumiem postawy roszczeniowej. Niech sobie doloza, kredyt wezma i kupia meiszkanie. Boze takich bydlakow chowac ja nie moge by tylko kase liczyli. 11 lat temu byly zdeczka lepsze czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auśka;)
na twoim miejscu to dałabym synowi już teraz te pieniądze i to lepiej za pośrednictwem jakiegoś notariusza, żeby w razie podziału majątku synowa nie zgarnęła połowy, skoro jest taka łakoma na pieniądze to strach się bać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też jestem materialistką ,tylko że jam mam dostać po moich mieszkanie warte 130tys którego nie mogą sprzedać a bujają się już 3 lata ze sprzedażą ,więc dla mnie nic nie warte... szkoda gadać współczuję ci sytuacji bo nie wiadomo jak się masz teraz zachować do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WG MNIE syn ma trochę racji
i to nie jest problem z synową tylko z synem z nim powinniście porozmawiać, a nie obwiniać synową za ich zachowanie. druga sprawa, że źle to rozegraliscie - te "po równo" wcale nie jest po równo Tak jakbyś np chciała kupić w piekarni chleb za złotówkę bo on ileś lat temu tę złotówkę kosztował. A chleb to chleb :D, liczy się na bochenki :) porozmawiaj z synem, powinien zrozumieć, że Was nie stać na kupno mieszkania teraz. Ale Wasze tlumaczenie, że dajecie po ówno jest błędne i krzywdzące względem młodszego syna. Od synowej się odczep po prostu, młoda jest, jeszcze głupia i będzie zachowywać się wobec Ciebie tak, jak jej pozwoli i pokaże Twój syn a a jej mąz. Do niego miej pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka taka jedna 9
nie przejmuj sie. Ja bym sie chyba skichala ze szczescia gdybysmy tyle dostali. My dostalismy od tesciow na weselu - 800 zł - co prawda bylo urzadzane u nas w domu. Od moich rodzicow 5 tysięcy.... Wstrętna dziewucha, ale z drugiej strony uwazam, ze to Twoj syn zaczął i mial zal. a ona tylko powtarza co uslyszala... ale i tak jest cholernie nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrwa, ale tak na dobra sprawe przeciez rodzice nie mają obowiązku sponsorowac wiecznie swoich dzieci !! Daja tyle i ile mają ,jednemu ynowi kupili wiele lat temu mieszkanie , drugiemy dają gotówkę.! a przeciez mogą powiedziec : "Sorry ale my w koncu tez chcemy sobie pożyc i jedziemy w podróż dookoła świata /kupujemy nowy samochod :P itd" Moze dzisiaj za 50, 000 nikt mieszkania nie kupi, ale przeciez to jest naprawde sporo kasy .Niech sie sami dorabiają Autorko a Ty sie dziwisz , ze Twoja synowka ma takie podejscie ? W domu pewnie bieda az piszczy ( skoro nawet na sukienke jej nie stac) wiec liczy na sponosoring ze strony tesciów . Przyjsc na gotowe i niewiele z siebie dac, taki styl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ave Cesar
No cóż. Synowa stwierdziła fakt że obdarowując synów nie zrobiliście tego "po równo". Jeden dostał mieszkanie a drugi - hm właściwie średniej klasy samochód. Ale przecież to Wasza wola. Mogliście nikomu nic nie dać i też by było OK bo rodzice NIE MUSZĄ chyba obdarowywać dzieci takimi prezentami. Fakt wzrostu cen mieszkań ogrywa zresztą tu chyba kluczową rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×