Czy wasze teściowe pomagają przy dziecku?

Mój ma prawie 9 miesięcy i nawet na spacerze z nim nie byli. NIe sa zli ale nawet nie zaproponowali mi pomocy, malym opiekuje sie tylko moja mama. Bierze go na 2-3 dni w tygodniu, ja moge wtedy spokojnie pracowac - z domu. Maja drugiego wnuka, 7-letniego i co weekend jest u nich, uwielbiaja go, naszego oczywiscie tez lubią ale... Jak to wygląda u Was?

ęcy i pierwszy raz został z teściową, gdy ja leżałam w szpitalu, a mąż akurat skręcił nogę synek miał wtedy 2 lata był u teściów prawie tydzień potem, gdy miał 2,5 roku został na sobotę i niedzielę i to wszystko poza tym teściowie nigdy nie zabrali go na spacer ani nie pomagali mieszkamy od siebie jakieś 1500m

Moja teściowa boi się w ogóle dotykać małego. Boi się, że coś mu zrobi. Ale mnie to bardzo odpowiada, bo wolę sama się zajmować dzieckiem, póki mam czas i mogę i tak bym nikomu nie pozwoliła go wziąć. A tak przynajmniej nie ma fochów, bo sama nie chce :)

Pomagają. Zostają ze starszymi, a raz nawet z całą trójką jeśli jest taka potrzeba. Chętnie zabierają dzieci na wycieczki, maluchy zostają u nich na noc, a w tym roku jadą razem na wakacje. Dzieci uwielbiają dziadków bo babcia pozwala na dużo rzeczy, na które mama się nie godzi :P A dziadek szaleje z nimi na całego i mam wrażenie, ze nieraz bawi się przy tym nawet lepiej niż oni.