Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noc z renata

JĄKANIE cyz przeszkadzało by Wam w partnerze? jak bardzo?

Polecane posty

Gość noc z renata

dodam ze to nie jest jakanie w kazdym slowie ale poprostu czasem mi sie zdarza;/ mam z tego powodu kompleks ;/ czy mam sie czym przejmowac, bardzo to przeszkadza wam ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfdddffgfg
ja też się jąkam i po prostu mniej mowie, zeby nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noc z renata
tez czasem tak mam.. ale ja jestem os towarzyska lubie mowic a to mnie czasem blokuje strach przed zająknieciem albo chce powiedziec cos fajnego a sie zajakne i wtedy mi jest glupio bo to juz takie spalone jest , juz ie tak fajnie brzmi.. dlatego pytam jak odbieraja to osoby niejakajace czy bardzo to przeszkadzalo by komus w zwiazaniu sie z "jąkała o malym stopniu" [ bo nie zaciagam i nie łapie zawiasów w kazdym slowie eh..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfdddffgfg
ja sie naprawde bardzo jakam, ale wstydze sie tego strasznie i mowie malo naprawde... chlopaka mam ale on jeszcze mnie nie widzial w calej "krasie" jakania ;) wie ze sie jakam oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele czynników, zależy od stopnia jąkania. I często osoba która sie jąka automatycznie sie zamyka, unika rozmowy. Więc taki związek był by głównie w jedna stronę a tu nie o to chodzi. I też zależy od dnia, raz sie człowiek jaka bardziej raz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet też się zacina , nie rozumiem jak w XXI wieku można mieć problemy z mową przecież sa lekarze od tego ... Jego zwyczajnie rodzice zaniedbali , za dziecka go do logopedy nie zaprowadzili. Zacina się rzadko mnie to nie przeszkadza , kocham go ale chciałabym zeby wyleczył sie z tego dla własnego komfortu. Zazwyczaj jak juz widze ze bedzie sie zacinał to go tule i całuje w skron zeby się nie przejmował. Odp : nie przeszkadza mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marianka89 nie wypowiadaj sie na temat o którym nie masz pojecia. mamy XXI wiek, jak można mieć raka przecież są lekarze od tego."" U niektórych nie da sie wyleczyć, można zaleczyć. Jak logopeda "chuj" to i chuja może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noc z renata
dziwne jest to ze jak sie spiewa to nie ma jakania prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfdddffgfg
terapia jakania kosztuje 7 tysiecy a i tak nie daje gwanracji wyleczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już pisałam o tym wiele razy,nie nie przeszkadza mi to,jestem z mężem 10 lat po ślubie a razem 12,jąkał się strasznie,chyba jeden z najcięższych przypadków,skończył szkołę w Mikołowie,nauczył się nowej mowy,czasem się zająknie ale to już bajka w porównaniu z tym co było,na dzień dzisiejszy jest super,czasami nadal używa ręki i muszę mu przypominać o ćwiczeniach relaksacyjnych ale warto było!także nie musisz się martwić,po tym co piszesz twój przypadek jest niczym w porównaniu do mojego męża;)oczywiście jeśli tak to mogę określić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noc z renata
fajnie. dajesz mi poczucie ze ta wada nie jest az tak istotna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taką koleżankę
Jąka się bardzo, ale skończyła studia, ma narzeczonego i w ogóle jest zadowolona. Ja z nią nigdy do szkoły nie chodziłam, ale wiem, że jak była młodsza to dzieciaki bardzo jej dokuczały. Ona sama nie wie jak to się stało, że się nie załamała przez to jak była traktowana. No a ludzie mają różne wady i nie warto ich przez to skreślać. I niech oni sami siebie nie przekreślają i nie myślą, że są gorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole jakanie niz mruganie nerwowe 50 uderzen na minute, po tygodniu z moim znajomym sama tak mrugalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze,że mamy syna,skończył 4 lata i jak na razie nic nie wskazuje na to aby miał się jąkać,a w dużym stopniu może to odziedziczyć,mąż zaczął się jąkać w przedszkolu,także bardzo go pilnujemy,a co do śpiewania to mąż uwielbia śpiewać bo się nie jąka,relaksuje go to i nie ma blokady,nie wiem na czym to polega ale coś w tym śpiewie jest:Dpowodzenia będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noc z renata
Trzydziech 80 Oby nie odziedziczył ;) mimo wszytko to jest demerwujące ze człowiek sie stresuje rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akala z patrnerem ;p
ja tez sie jakam a mam super przystojnego hłopaka ibardzo fajnego,ma duze powodzenie a wybral wlasnie mnie.. jakanie przeszkadza mi w tym wgledzie ze w towarzystwie nie udzielam sie duzo choć ogolnie to mam nature gaduły ale to powoduje maly blok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryjett.
Ja mam sasiadke ktora sie jaka oraz jej syn rowniez. Na poczatku moze draznic,ale idzie sie przyzwyczaic. Zauwazylam ze bardziej sie jaka jak sie zdenerwuje wiec wole atmosfere na luzie. Mam pytanie, to moze byc dziedziczne? Bo jej syn tez sie jaka,a krepuje sie poruszyc ten temat,po co ma sie kobita stresowac przez moja ciekawosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noc z renata
u mnie nikt z rodziny się nie jaka / moj kuzyn zacina sie sporadycznie i praktycznie niezauwalanie / a niewiem jak we wczesniejszych pokoleniach bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsdffg45567
tak, niestety jąkanie jest dziedziczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×