Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulikkka

Dziewczyny 30kg,dlaczego nie mam motywacji??Nowy styl życia..

Polecane posty

Gość tampona
ulikkka wiele razy sie do tego zabierała az wkoncu mi sie udalo, moze na Ciebie tez przyjdzie niedługo pora trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To Ty i tak masz dobrze, wiesz
No ja zrobilam tak, ze miesiac sie oswajalam, kupilam ksiazki Dabrowskiej, rozpisalam jadlospisy na 6 tygodni, i cwiczenia, trzymalam sie tego scisle, wydalam kupe kasy na warzywa (zaczelam w styczniu), nie zlamalam sie na weselu, urodzinach, wakacjach i imprezach, a nie schudlam. Wiec trzymalam jeszcze 2 tyg. I sie zalamalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny warto chudnac dla nas samych, dla naszego zdrowia warto dla naszych facetow, przeciez ich kochamy to dlaczego nie zrobic imprezentu facet mi mowi, po co sie odchudzasz, jest ok, ja nie widze potrzeby, a ja mu na to: ale moze byc lepiej co? nic sie nie odezwal, ale gdy po miesiacu diety szlam przed nim na ulcic, dogonil mnie i mowi, no jaka sie laska zrobilas! szok! jeszcze sie tak fajnie ubierasz... mmm no i uswiadomilam sobie, ze chcial tego co ja, chcial szczuplejszej dziewczyny, ubior automatycznie rzuca sie w oczy bo w co sie mozna ubrac majac rozmiar 50???????? w worek----------------------????????? teraz mam normalne ciuchy choc droga przede mna dluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To Ty i tak masz dobrze, wiesz
Ale co poradzisz czlowiekowi ktory nie chudnie? Ile mozna sie katowac/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
Wspólczuje ci,ale moze wiecej sportu? Puszysciutka, tez tak bym chciala... ale ja nie moge, kocham jedzenie!wiem,ze musze,ale co z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
moze wejde tu za dnia,w weekend mnie nie bedzie ale piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, mam ten sam problem, mam 28 lat wzrost 165cm a waga 90kg na 100% jak nie wiecej. lubie jeśc, po zjedzeniu czegokolwiek dalej jestem głodna i jem. teraz staram sie troche ograniczac ale i tak potrafie zjesc 1l lodow w ciagu paru minut. zawsze byłam pulchna, w szkole podstawowej pielegniarka zwracała moim rodzicom uwage na nadwage ale ze uprawiałam duzo sportu, lekkotletyka, to nie zweacali uwagi. w liceum tez byłam okragła, nigdy nie wazyłam mniej niz 60 kg, nigdy. po LO studia, tam tez jadłam i jadłam. poznałam meza 5 lat temu, tez byłam okragała. zaszłam w ciaze 2 lata temu wiec byłam duzza (doszłam do 99kg) choc przybyło mi "tylko 14kg", po porodzie schudłam już ładnie do 82kg ale pozniej znowu jadłam. stwierdziłam ze po co mam sie odchudzac jak chce w 2 ciaze zajsc. niestety moj synek ma juz 1,5 a ja znowu prawe 100kg waze. tłumacze sobie ze lubie jesc, bo to prawda ale mogłabym jesc tyle samo ale mniej tłustych potraw. tylko jak to mozliwe jak maz kocha pizze, zapiekanki, hamburgery, lazanie, kebab? obiady gotowałam ale maz zwykle nie jadł ich wiec kupowalismy w/w jedzenie. gdybym gotowała tylko dla siebie to moze cos z tego bedzie? moze. a maz glodny i zły bedzie chodził :( w pewnym momencie nawet syna brokołami karmiłam :) ale teraz to juz masakra, i jego zaczynam nieswiadomie tłuczyc np maz daje mu chipsy,mało ale daje. tez nie mam sposobu na swoje dalsze zycie w zdrowiu, bo tu raczej o to chodzi. Chce byc zdrowa ale nie chce zadnych diet cud. Moze zapisac sie do klubu grubasow? moze tam dziewczyny takie jak ja pomoga i w głowie mi poukładaja :) życze wam dziewczyny spełnienia marzenia zrzucenia wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszysciutka - dokladnie mam tak samo. Kiedy wyznaczalam sobie - OD JUTRA sie odchudzam - nigdy nic z tego nie wychodzilo, nigdy. widocznie w zle dni trafialam. Po prostu musial przyjsc dany moment. Caly czas mialam w glowie, ze musze zaczac prowadzic zdrowy tryb zycia, ze chce cos zmienic - i tylko czekalam na odpowiedni moment :) stopka pokazuje ile juz schudlam! dziisaj sie wazylam i 9 kg za mna ;) a mam od samego poczatku 31kg do zrzucenia - zostalo 22 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
Hej dziewczyny:) Myśle,że klub grubasów nie jest az taki dobry,tam też sa osoby liczące kalorie itp,a tego nie chcesz przecież... Może zostań ze mną na forum;-) Twój mąż może i jest szczupły,ale napewno stan jego zdrowia będzie się pogarszał poprzez tą diete!I walcz o zdrowie synka!nie dawaj słodyczy,chipsów....!!! Może i powinnam czekać na ten dzień, chyba trzeba złapać dobrą faze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepthief
Hej:) Jeśli mogę to i zostanę...nakupowałam sobie dziś zdrowego jedzonka, ale tak szczerze powiedziawszy to zawsze mi się wydaje że za dużo jem, a poza tym nawet nie mam pomysłów na jakieś obiady czy coś:O Na wymyślne dania mnie nie stać, więc zawsze szłam po najmniejszej linii oporu;) A wracając do zakupów...matko jak się zmęczyłam...przy swojej wadze się męczę, gorąco mi, duszno i w ogóle tragedia, a co dopiero mają powiedzieć ludzie którzy ważą po 120kg...Oczywiście wybrałam się w dżinsach, bo jakże by inaczej. To nic że przyklejają mi się do dupska, grunt że nikt nie widzi moich grubych nóg:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
Hej, może i bym ubrała jakieś rybaczki,bądż w miare krótkie spodenki,ale nie ma rozmiaru dla mnie, jeszcze w tym roku nie szukałam...A w tamtym roku jak szukałam sukienki na wesele to była trauma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepthief
Ja noszę dół 40-42 więc może tragedii jeszcze nie ma, bo w sklepach raczej łatwo dostać taki rozmiar, ale widzę siebie jak wyglądam w krótkich spodenkach czy spódniczce, więc wolę zaoszczędzić tego widoku innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40-42 - to fajny rozmiar :) a na pewno lepszy od mojego - dol - 46/48 :O !!!!! z gora lepiej. Co do strojow to tez sie klopocze. Dzisiaj np. ubralam sie do pracy, ale jak zobaczylam swoj wystajacy brzuch w tej bluzce - zrezygnowalam i ubralam sie w to w czym wczoraj bylam :O i co najwazniejsze - w miare mnie maskuje.. :O najgorsze jest to, ze wszystkie tu zdajemy sobie sprawe, ze chcemy schudnac, ze wystarczy mniej jesc, ruch i po kilku miesiacach bysmy byly zachwycone swoim nowym wygladem.. ale jak nadchodzi pora obiadowa.. :O lub wieczorna. to chuj. jakos juz o tym sie nie pamieta.. :O dzisiaj na obiad tak sie najadlam! wszak samo zdrowie, bo surowka byla z roznych warzyw + swieze gotowane warzywa (oczywiscie musialam dodac do tego dwa plasterki sera i 2 lyzki majonezu :O) - caly talerz pochloniety, a przeciez mialam jesc wszystkiego po polowie.. http://demotywatory.pl/3129700/Desperacko-poszukuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
To nie wiem czemu się odchudzasz 40/42 to bardzo dobry rozmiar,nie za chuda nie za gruba... Chyba nie za bardzo rozumiesz mój i innych dziewczyn(ważących o te 30 kg za dużo problem) Jak miałam 75 kg, to mialam chyba 44 cos takiego... Teraz mam 48 średnio,ale czasami 46 lub 50... Może spróbuj jazdy na rowerku stacjonarnym?na szybkich obrotach pomoże na nogi, nie warto sie katować przy takim rozmiarze:) I spróbuj sobie wyobrazić moje nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepthief
Rozumiem Wasz problem...nie jestem pustą lalą która ważąc 50 kg uważa się za grubaskę...może nie jestem otyła, ale źle się czuję w swoim ciele...mam typową figurę gruszki, więc mój, tyłek, uda i nawet łydki są grube, a gorsze od samego tego faktu jest to że dodatkowo mam na udach rozstępy i ogromny cellulit:O Masz rację, rower to dobra opcja, ale mam zamiar jeździć na normalnym, bo stacjonarny jest dla mnie nie wygodny...poza tym wiem że samym rowerem nic nie wskóram, bo co z tego że będę jeździć jeśli na noc i tak będę się obżerać. Problem leży też w mojej psychice, bo przez to jak wyglądam nie mam poczucia własnej wartości, mam maksymalnie zaniżoną samoocenę i generalnie czuję się gorsza i brzydsza od innych... Ja wiem dziewczyny, które są grubsze ode mnie, ale ja nie próbuje się dowartościowywać ich wyglądem...chce sama czuć się dobrze w swoim ciele, a póki co strasznie się go wstydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
Wiem,że czujesz się źle,ale musisz też zrozumieć,że nie możesz katować się dietami,bo skitek może być odwrotny i przytyjesz-wiem z wlasnego doswiadczenia tez mialam kiedys rozmiar 40/42:) Znajdz jak najszybciej jakiś porządny sport(nie aerobik itp.) ale rower,bądź biedanie, pływanie,zalezy na co cie stać i jaki masz czas, urawiaj codziennie-zaufaj można tak schudnąć,nawet jedzac sporo-moj brat tak miał,ale u mnie to inny przypadek... Nie mówie,że jesteś pusta, chodzi o to,że masz taki ładny rozmiar, a my tu się zalimy,ze mamy duzo większe. Długo szukałam topiku,bo we wszystkich były zrozpaczone grubaski-5,10kg za dużo:P więc założyłam ten...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepthief
Wiem, że sama dieta nic nie da, a też nie mam zamiaru się wszystkiego wyrzekać, bo wiem po sobie że długo tak nie wytrzymam, po prostu chciałam ograniczyć jedzenie i nie które produkty typu biały chleb czy fast-foody zastąpić warzywami i owocami. To pięknie wszystko brzmi jak o tym mówię, a w rezultacie mój zapał do odchudzania szybko mija i możliwe że tak też będzie za jakiś czas. Lubię sport, rower, rolki, pływanie, natomiast nie znoszę ćwiczyć w domu:) Postaram się wcielić te moje postanowienia w życie, ale co z tego wyjdzie, czas pokaże...2.5 roku temu udało mi się schudnąć prawie 10kg, ważyłam po jakieś 66 kg i też nie uważałam się za szczuplaka, ale czułam się o niebo lepiej niż teraz. Wtedy miałam motywację(notabene taką której nikomu nie życzyłabym:O, ale efekt był). Moja przyjaciółka np. ma nogi szczuplejsze od moich a kupuje spodnie w większym rozmiarze, także rozmiar to nie wszystko, ważniejsze jest to jak się w tym rozmiarze wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
a jaką miałas motywacje?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulikkka
Dobra dziewczyny, mam nadzieje,że się rozkręci topik.Wracam w niedziele i napiszę,a wy też sie udzielajcie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepthief
Motywacją był mój chłopak, który ciągle mi gadał że tu mam za dużo, tam za dużo, że mogłabym schudnąć itd...aż w końcu postawił mi ultimatum...albo schudnę albo mnie zostawi...no i schudłam. W sumie jemu to 'zawdzięczam', bo stał nade mną jak kat i pilnował żebym chudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhugyg
Autorko, to latwe. Ja na przyklad nienawidze kuchni jak musze cos zrobic do jedzenia lub ugotowac to mi sie jesc odechciewa. Wiec wszystko robie na szybko i male ilosci, bo mi sie nie chce duzo gotowac, a potem zmywac (chociaz mam zmywarke). Na punkcie jedzenia mam takiego lenia, ze nawet do McDonalda mi sie nie chce podjechac i cos kupic. Najlepiej byc leniem kuchennym, wtedy nie ma mowy o przytyciu. Meza linia tez swietna, oboje jestesmy antykuchenni, wiec chuderlaki z nas. A gdy bylam nastolatka i mieszkalam z rodzicami to tez mialam mala nadwage, bo mamusia ciagle cos do zjedzenia podstawiala, a odkad sie wyprowadzilam to mam niedowage, bo len jestem. Powodzenia autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera a mi ładnie szło przez 2 dni i dzis sie zapuscilam i obzarłam do syta ale nie ma co czekac do poniedziałku czy kolejnego 1-wszego zaczynam znowu od jutra byle by dotrzec do celu nikt nie jest doskonał i kazdemu zdarzaja sie drobne wpadki wiec nic złego napewno sie nie stanie mam nadzieje.. dziewczyny a wogole to duzo jecie? ile mniej wiecej kalorii?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Widzę, że w końcu trafiłam w miejsce gdzie ktoś ma podobne problemy do moich. Bo jak widzę ze tematy gdzie dziewczyny chcą schudnąć z 50kg na 40 i sądzą że maja nadwagę to wszystkiego mi się odechciewa :( Pod koniec maja ważyłam 110kg, i prawie spadłam z wagi jak to zobaczyłam :( ubrania nosze 44-46 wiec aż takiej wagi się nie spodziewałam. Potrząsnęło to mną i od dnia następnego przeszłam na dietę, żadną konkretna - po prostu mniej jadłam. Po miesiącu na wadze jest 102,4kg. Mam nadzieję,że za miesiąc będzie kolejne 7-8kg mniej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja wiem ze jest ciezko ale powinnismy to zrobic przede wszystkim dla siebie, ja z kazdym straconym kilogramem nabieram ochoty do zycia, chce mi sie ubierac w modne ciuchy, ktore co jakis czas sa na mnie za luzne, jets naprawde super, odkad schudlam, widze ze ludzie sa dla mnie bardziej przyjazni, i ja sie im odwdzieczam ja strasznie dlugo chodzilam z waga 123 kg, pozniej zeszlam do 113 pozniej troche przytylam az nareszcie powiedziala dosyc.... nie moge nawet patrzec na fotki z tych czasow, a co ma powiedziec moj facet, ktory musial patrzec na mnie non stop? o zgrozo!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie przekraczam 1200kcal dziennie, jem dosłownie wszystko ale nie moge przekroczyc tego progu. I korzystam z tej strony www.dietbook.pl wszystko sobie tam dokładnie obliczam. Np. dzis zjadłam -sniadanie-4łyzki jogurtu naturalnego, 8malin, duuzo truskawek, 4 winogrona,łyzka płatkow - 250kcal -obiad-jedna duza cukinia, pokrojona na 4 polówki, na kazdej kawałek chudej gotowanej szynki, mozzarella i pomidory, wszystko do piekarnika na 30 minut (pycha)-300kcal -podwieczorek - arbuz - 150kcal -kolacja lód magnum 280kcal razem: 980kcal Fakt kcal mało ale jak widac zjadłam dziś dosyć dużo i głodna nie chodzę. Dla mnie ważne jest to żeby sobie wszystkiego nie odmawiac bo potem sie człowiek po kilku dniach rzuca na jedzenie i zjada wszystko. Długo dojrzewałam do madrej diety bo przerabiałam tez duzo. Do konca czerwca planuje wazyc maks 95kg mam nadzieje ze sie uda. No i ćwicze dziennie 15 min na orbitreku, 15 min na leg magic, 5min na twisterze i 30 min ciezarkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzac 1500 czułam sie obzarta zreszta przy mojej wadze, przy wczesniejszym obzeraniu kazde ograniczenie kcal przynosi spadek wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, nie mozna ciagle powtarzac JA KOCHAM JEDZENIE w podswiadomosci sie usprawiedliasz ja stosuje tez metode MOZESZ SCHUDNAC ulubiona stronka (dla dietkujących i nie tylko: książki dr Dukana, dietki, fitness, Zumba itp. oraz najnowsze filmy) http://chomikuj.pl/wikusia238?b=1 na tej stronce to znajdziecie, mi pomaga, slucham codziennie pobierzcie sobie i sluchajcie, najlepiej na lezaco, same w pokoju, regularnie sluchac, naprawde dziala, to polecana obecnie metoda zmieniasz nastawienie do odzywiania, przestajesz sie obzerac, zaczniesz myslec zanim przygotujesz sobie posilek pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×