jak wybrac dobra uczelnie?

Nie chce podawać nazw uczelni, ale dobrym przykładem są obiecanki o tym, że student znajdzie na 100% zatrudnienie po skończeniu edukacji.

Dlatego najlepiej jest wybierać prywatne, renomowane uczelnie, które nie robią nas w konia bo mają już prestiż i poważanie nawet wśród państwowych uczelni.

Dla mnie to też oczywiste, ale pełno osób się na to i tak nabiera, więc są naiwni, na których żerują takie uczelnie.

No i warto dodać, ze to sa wydane pieniądze, które się zwrócą.

Tak, to prawda. Jestem tego samego zdania jeżeli chodzi o to co mówisz. Sam wybrałem dobrą prywatną uczelnie i nie żałuje. Naprawdę dobrze zainwestowane pieniądze :)

No, ale na to się niestety chyba tylko nabierają mało inteligentni ludzie. Przecież wiadomo, że tego nie można zagwarantować.

No dokładnie. To bardzo ważny aspekt tej całej inwestycji :)

warto jednak dodac, ze takich prywatnych uczelni w polsce, ktore faktycznie maja cos do zaoferowania jest malo i zazwyczaj specjalizuja sie one w danej dziedzinie jak np prawie. a jesli pojdzie sie na taka uczelnie to i tak nie ma co liczyc na to, ze bedzie latwo ;]

tak, dobrych uczelni prywatnych, które mają wysoki poziom do zaoferowania jest mało, ale one istnieją i według mnie mogą godnie rywalizować z tymi państwowymi, czyż nie?

w Warszawie na ewno najlepsze sa UW, PW , SGH i SGGW , nie ma co kombinowac.

bo ja wiem, w kwestii politechnik raczej nie ma alternatywy dla uczelni panstwowych, ale jakies prywatne szkoly prawne z topowych miejsc rankingow na pewno daja rade. sa slabe szkoly prywatne, ale nie ma co przesadzac, bo sa tez bardzo dobre :)

Na SGGW nie polecam kierunków humanistycznych oraz ekonomii i zarządzania, bo to tylko namiastki takich studiów.

Zgadzam się jest kilka dobrych prywatnych, ale i kasa za nie konkretna.

kasa konkretna, ale budujesz tez konkretna siatke kontaktow, masz swietnych wykladowcow i ogromne perspektywy na przyszlosc. cos za cos :)

No tak, jeszcze zależy, że tak powie, na czym komu zależy, kto czego się spodziewa się po studiach.

no jak ktos patrzy przyszlosciowo, to wiadomo, ze woli chyba miec jakies perspektywy. chociaz niektorzy patrza na studia jak na 5 letnie wakacje.. :) tylko co potem?

Oj różnie z tym jest, nie ma zasady, nie brakuje takich osób, które studia na marnej uczelni przespały, ale mimo to mają dobre prace.

Znam ludzi, którzy dostali na czołowe polskie uniwerki, gdzie było blisko 30 osób na jedno miejsce, kończyli je z dobrym wynikiem, a pracy nie mają, a umysły zdecydowanie powyżej przeciętnej...no ok zaraz napiszecie że pewnie to jakaś socjologia, moim zdaniem nieważne jaki kierunek, skoro przeszły taką skomplikowaną rekrutację i studia dobrze, to chyba o czymś świadczy...

Niestety, ale w polskie to jest nielogiczne i nadal jej małe przełożone, że np. dobra uczelnia=dobra praca

Z drugiej strony jest też coś dobrego w tym...bo czasem ludzie nie trafią na dobre uczelni z różnych powodów, a mają duże możliwości intelektualne...ale dzięki temu że rynek pracy nie faworyzuje tylko tych z najlepszych uczelni mają szanse na dobrą pracę...

tak, ale spójrzmy na to w sposób probabilistyczny, kto ma większe szanse znalezienia dobrej pracy? tej po słabej uczelni, czy ten o tej dobrej? poza tym, podobno o sukcesie w życiu decyduje jak to mówią psycholodzy "wiele rodzajów inteligencji" ale dobrym prawnikiem nie zostaniesz bez świetnych studiów, niestety ;]

jestem bucem bez szkoły

Co do prawa, to akurat jest branża wyjątkowa ;) No tak ten po lepszej uczelni ma większą szansę znaleźć dobrą pracę, tylko że to często się nie sprawdza, wiem z obserwacji...Choć z drugiej strony osoba o twardym podejściu do studiów, takim że przede wszystkim umiejętności praktyczne, szukanie swojej szansy na rynku już od 1 roku studiów, to prędzej czy później ma tę pracę marzeń...

no to chyba masz mylne obserwacje wsrod kolegow ze wsi. sorry, ale WYKSZTAŁCENIE jest istotne, a teraz jeszcze bardziej istotne jest to, jaką szkołę ukończyłeś, każdy pracodawca na to patrzy. no i pewnie, jeśli zakładasz swój biznes, to często ludzie "obrotni" lepiej sobie radzą, ale to tylko takie sytuacje.

Dzięki za wielkomiejskie wywody...tak się składa, że ponad 10 lat obserwuje wyższe uczelnie w Polsce, absolwentów...i przede wszystkim, to liczy się cwaniactwo i przypodobanie pracodawcy.

Niestety nie ma zasady...no chyba że tylko w zawodach, w wąskiej, niżowej specjalizacji gdzie uprawnienie można uzyskać na politechnice, to jest prawie pewne że praca w zawodzie będzie.

miało być niszowej...

Prawda jest taka, że do zawodów gdzie liczą się tzw. miękkie umiejętności, to większość średnio inteligentnych osób niezależnie po jakich studiach jest w stanie się przyuczyć, pracować...

Po 1 uprawnień nie daje Ci ukończenie jakiejkolwiek politechniki, widać, że masz małe pojęcie o tym co mówisz. :) Na to co człowiek będzie robił w przyszłości składa się kilka rzeczy, są to choćby wykształcenie, talent, praca którą włoży w to aby być jak najlepszym fachowcem w danej dziedzinie. Słaba i średnia uczelnia daje Ci papier. Dobra szkoła wyższa jaką wybierasz, oferuje odpowiednie warunki i umożliwia mu rozwinięcie we wszystkich tych opcjach. Wskazuje drogę, którą powinieneś podążać, a wzorem często mogą być jej profesorowie itd. Oczywiście wiadomo, że talent jest niezwykle istotny, ale nie jest jedynym decydującym warunkiem. Obserwujesz wyższe uczelnie i absolwentów.. ok. Widocznie wysuwasz błędne wnioski.

Dobrze gada, polać mu. Widać, że znasz się na rzeczy. Dobra uczelnia to może być początek dobrego życia, ale pierw czekają lata potu, nauki i nerwów - to jest prawda. Ale przecież studiuje się po to aby coś w życiu osiągnąć. Uczelnie prywatne - faktycznie istnieją takie, które kształcą świetnych fachowców, zwykle specjalizują się w jednej-dwóch powiązanych z sobą dziedzinach jak np. prawo.