Facet mi wczoraj powedział, ze czasy kiedy był romantyczny mineły.

Mamy 2 letnią córkę, mieszkamy razem. Gotuje, piorę, sprzątam, opiekuje się dzieckiem. Kiedy zapytałam się go czemu nigdzie mnie nie zabiera, czemu nie robimy niczego razem i w końcu czemu nie jest ani trochę romantyczny usłyszałam " czasy kiedy byłem romantyczny dawno się skończyły". zostałam bez słowa ze łzami w oczach. Czy faceci w pewnym momencie naprawdę przestają zauważać potrzebę adoracji swojej kobiety? czy tylko mój partner taki jest?

jestes konkubiną, pierzesz mu brudne gacie, gotujesz, nie bedąc zoną to czego sie spoeidzwasz? traktowania jak ksiezniczki?

http://www.chamsko.pl/demot/100_100_1942567469_Romantyk_przez_alfred77_middle.jpg

nie, ale tego by był taki jak kiedyś.

Polecam burdele! I długopisy z czarnym wkładem. Może se je wsadzić w DUPE!

to Ty przestań mieć potrzebe gotowania mu, sprzatania i prania, a jak zapyta co sie stało to odpowiedz , ze czasy kiedy byłas frajerką dawno mineły

taaaa bo zony sa traktowane jak ksoezniczki :D:D dziub ew kubeł, zycia nie znasz.

przez tydzień nie gotuj a jak się zapyta co na obiad to powiedz mu że czasy kiedy on był romantyczny minęły więc czasy kiedy mu gotowalas też

jedną słuszna opinia- chyba telepatia:p

doskonały pomysł. :)