Gość tidedronning Napisano Czerwiec 10, 2011 no to zaczynamy, zeby nie bylo nie zjadlam zadnego gofra :D na sniadanie o 9 zjadlam 1 jablko i 1 brzoskwinie i wypilam kawe mrozona mocca :( na lunch planuje zjesc jogurt 0% tluszczu i duzo protein (taki specjalny dla odchudzajacyh sie :P ), na obiad mysle ze kurczaczek z warzywkami a na kolacje nie wiem, grejfruta :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kluska20 0 Napisano Czerwiec 10, 2011 Witajcie dziewczynki :) jeśli chodzi o moje efekty to narazie -2cm w pasie, w tyłku -1 , cycki nie spadły :D (chwała) nie mam wagi więc nie mam jak się zważyc Ja dzis: 1 posiłek truskawki ( nie licze ile kcal bo mało :P) 2 posiłek dwie kanapki z chleba pełnoziarnistego z polędwicą i rzodkiewką do tego kawka :) ( dwie takie kromeczki są na wielkośc jak jedna normalnego chleba) jak narazie jest git :) jadę do faceta na weekend ale postaram się pisac moje kochane :) nie poddawajcie się tylko. Ja obiecuję że będę trzymała dietę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kluska20 0 Napisano Czerwiec 10, 2011 a co dokomponowania posiłków to nie robie tego dzien wczesniej bo i tak nie trzymam się plany :P jem to na co mam ochotę, jedynych zasad jakich się trzymam to MŻ ( mniej żryje ), RDST ( rusz dupę sprzed telewizora) i staram się żeby jedzonko było zdrowe i pełnowartościowe :) wiadomo czasem mam jakies odchyły. Powiem Wam że coraz bardziej smakuje mi zdrowa żywnośc, początkowo było cięzko, ale teraz nie mam ochoty na chipsy, lody, czekoladę. A moim grzechem podczas diety jest tost :P z chlebka pełnoziarnitego z serem, więc nie jest tak strasznie. Co do odchudzania, nie robię tego na wyścigi :) jak schudnę w miesiąc 4kg to będę szczęśliwa i będę trzymała się diety dalej, moim celem jest do końca lipca ważyc -10kg, jak będzie -5 to też będę z siebie dumna. Pomyślcie ile razy stosowało się diety cud, a przez te miesiące co zabieramy się do odchudzania już dawno schudłybyśmy zdrowo i byłybyśmy dżagi :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 10, 2011 no przesadzilam dzis stanowczo: wychodzi 1400- 1700 kal. To dlatego ze ide na piwo lub 2 . Ale juz postanowilam ze jutro je wyjogginguje. Takze nawet nie musicie mnie besztac, bo mi samej przed soba glupio... Poruszam tez troche czlonkami tanecznie, zeby nie bylo. Odezwe sie w niedz. i chocbym miala napisac cos calkowicie kompromitujacego to dam znac. Aczkolwiek nie zakladam zadnych dewiacji kulinarnych. szalowego weekendu drogie wspolniczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fitness 4all 0 Napisano Czerwiec 11, 2011 Wiesz Autorko, bez obrazy, ale SAMA SOBIE ZAPRZECZASZ!!!! Piszesz, że masz dość tych durnych diet, że chcesz zdrowo schudnąć, a postępujesz dokładnie tak samo jak wcześniej (jak podejrzewam) i powielasz te same błędy :-O Jak mordowałaś swój metabolizm do tej pory, tak teraz już go dobijasz - taka prawda. Jak tak dalej będziesz postępować, to nigdy nie wyplączesz się z tego błędnego koła, w którym tkwisz, a jak piszesz, z którego chcesz się wydostać. Czemu ?? Bo nadal jesteś na głodówce - tak to odbiera twój organizm i nadal spowalnia metabolizm, jak się da, magazynując każdą kcal, którą mu teraz dostarczasz w postaci tkanki tłuszczowej (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) na 'gorsze czasy'. To co tracisz teraz na wadze, to woda, a po kilku dniach to owszem będzie tkanka, tylko że mięśniowa, a nie tłuszcz !!!!!!!!!!!! Poczytaj sama: http://www.sfd.pl/Przemy%C5%9Blana_redukcja-t365757.html Wylicz sobie swoje zapotrzebowanie kaloryczne, ułóż dietę trzymając się rozkładu węgli/tłuszczy/białek. http://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne%2C_sk%C5%82._prod._%C5%BCywno%C5%9Bciowych%2C_%25_bf-t276436.html http://www.kalkulator.friko.pl/kalkulator.htm Jednym słowem, zacznijcie czytać i weryfikować to, co nam kobietom się wciska jako kolejną 'prawdę objawioną'. Organizm działał, działa będzie działać jak został do tego stworzony i żadne 'cuda na kiju' tego nie zmienią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 12, 2011 hej u mnie weekend sredni dietetycznie. Za malo warzyw i owocow, sporo pieczywa. Ale z drugiej strony duzo ruchu. Fitness 4all dzieki za rady. Na pewno poczytam co tam polecasz w linkach. Ale wiesz nie ma co sie zacietrzewiac. Daj przeczytac witarianowi, ze dieta bez bialka na samych warzywach i owocach jest grozna, to wysmieje. Apologeze treningow silowych tez kiedys bedzie archaizmem- nie mozesz tego wykluczyc przeciez. Kluska jak tam? Jutro poniedzialek. Czyli moment powrotu uwaznosci po weekendowym rozluznieniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 13, 2011 Poniedzialek Wieczorem wrzuce jadlospis.W tym tyg mam zamiar pracowac nad nowym nawykiem. Codziennie masaz ud 10 min ( nie lubie balsamow antycelulitowych bo draznia za bardzo skore wiec zwyklym nawilzajacym) I wprowadzam brzuszki. Chocby 100 dziennie na poczatek. Zachecila mnie do tego utrata czesciowa oponki. Trzeba pojsc za ciosem. No i kolejna wazna sprawa. Do soboty bez zadnego alkoholu. Dzis mam dostep do wagi i miarki, wiec skorzystam i sprawdze czy wymiernie jakies roznice. Ciesze sie ze schudly mi jakby ramiona i to paradoks bo w wyniku biegania. Kluska w sobote i niedz dalam troche ciala...Jadlam placki ziemniaczane i pieczywo. I za pozno jadlam, co skutkowalo bezsennoscia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 13, 2011 dzis byly 4 posilki: 2 jaja+ 2 ogorki kisz z lyzecz majonezu/ 30 dag truskaw/ 4 kiwi/ kawal makreli wedzonej i sledz w ocie i oleju. Chodzi za mna cos soczystego. Potem mial byc jogging, ale nie wiem kto zwyciezy ja, czy len we mnie. Na wadze troche ponad 1 kg mniej czyli efekt jedynie utraty wody. W pasie zadnej zmiany ale to "niemozliwe", bo przeciez mam luz we wszystkich spodniach a obwod w cm identyczny jak tydz temu? Moze faktycznie jak mowia nalezy sprawdzac sie rano a nie pod wieczor. Kurde ide dzis jednak biegac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowyherbacianyogrod123 Napisano Czerwiec 13, 2011 Czesc Dziewczyny, pozwolcie,ze się przyłącze.Wzrost mam poodbny do Was166cm waga ok 60 (nie mam w domu wagi)samopoczucie z aktualnym wyglądem -naganne! Cel podtsawowy- jeść racjonalnie 5 posiłkow!!!!Zdrowych. Bedę tu zagladać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 14, 2011 czesc malinowa:) ja mam od dzis 3 dni wolnego wiec moge sie skupic na sobie. Dzis ogarne zaleglosci pani domu, czyli sprzatanie pranie i inne takie, a reszte dnia spedze na swiezym powietrzu.Chocby padalo.Chyba zakupie kalosze, czasem sa takie piekne pachnace dni, tyle ze deszcz leje. Trzeba je wykorzytsac Nie mam planu talerzowego na dzis. Ale mam zamiar zywic sie dzis glownie owocami i warzywami. Do surowek twarog pewnie. Dziewczyny jak u was z ruchem? Ja to ostatnio leniwa jestem,zamiast biegac poszlam wczoraj na spacer, by oddalic sie od lodowki. Malinowa chcesz zrzucic ogolnie, czy w jakims szczegolnym miejscu? :) Kluska co ty w palcach tak schudlas i pisac nie mozesz? :) Swoja droga zawsze chcialam mic smukle palce, a mam takie krotkie paliki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kluska20 0 Napisano Czerwiec 14, 2011 Czesc dziewczynki :) własnie weszłam do domu, uchhh urlopik dobrze mi zrobil :) co do diety trzymam sie jej dalej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kluska20 0 Napisano Czerwiec 14, 2011 bardziej rozpisze sie wieczorkiem :) musze sie kimnąc pare godzin bo padam na ryjek :P Fitness 4 all Jak mozesz to wiedziec jak jadłam wczesniej? zagladasz mi do talerza :D? jem codzien w granicach 1200/1500 kcal, a ze pizze, frytki itp zastepuje warzywami to " katuje swoj organizm" :D? dajcie spokoj... nie chodze glodna i miewam sie świetnie, nawet nie czuje że jestem na diecie. Jem sobie co mi sie podoba, w mniejszych ilosciach. A co do wagi, narazie nie spadła, spadło mi pare cm w obwodzie. Wiec jesli waga nie spadła od 1 czerwca to chyba moj organizm nie głoduje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 14, 2011 hej. jak planowalam dzien spedzilam pod golym niebem, zlalo mnie 3 razy, a teraz jestem tak senna, ze pobuszuje chwile i ide spac:) Dzis: kawalek makreli/ pomidor z ogorkiem kisz i kawalkiem twarogu/ salatka owocowa z truskawek i kiwi + banan (niebo w gebie) i ok 19 ogromna bula ziarnista z wedlina i pomidorem. Klusencja a na tym urlopie to u swojego mena bylas chyba? Cos wspominalas wczesniej. Nic dziwnego ze w obwodach lecisz hihihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kluska20 0 Napisano Czerwiec 15, 2011 hmmm a moze i dlatego obwody leca :D a no u mena u mena, spedzilismy razem zajebisty weekend :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kluska20 0 Napisano Czerwiec 15, 2011 Mialam sie rozpisac :) ale jestem niesamowicie zabiegana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowyherbacianyogrod123 Napisano Czerwiec 15, 2011 i jak kolejny dzień?u mnie klapa.KLAPA! ciastka z jakims durnym nadzieniem adwokatowym. nakupilam jogurtow i na jutro jakis plan sobie przygotuje i zjem na miescie i wieczorem tylko herbata zielona!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowyherbacianyogrod123 Napisano Czerwiec 15, 2011 a od jutra max 1400kcal i zapisywanie wszystkiego co zjem/wypiję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna - expiacja Napisano Czerwiec 16, 2011 ja juz wczoraj nic nie pisalam bo dalam d... Pierwszy dzien od poczatku diety pojechalam serio po bandzie. Zjadlam 2 obiady, a juz pierwszy byl konkretny, bo cieciorka z warzywami. a potem ... pierogi, ktorym nie moglam sie oprzec, pyszne z kapusta i grzybami domowe (jak mowia niech je pieklo pochlonie- role piekla obsadzilam osobiscie) Ale to nic, potem jeszcze wychlalam z kumpla po 2 piwa i rechotalysmy jak szalone wieprze. Ehh Nawet nie licze ale zuzylam 2dniowy plan kaloryczny z hakiem, wiec dzis z podlulonym ogonem i oczyszczajaco. Takze malinowa wieczorem dam znac lub jutro i ty tez nie omieszkaj. I powtarza sie stara zasada. Jem weglowodany, to czuje sie najedzona i po chwili mam zaostrzony apetyt. A wczoraj dzien zaczelam od zakazanego slodkiego jogurtu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowyherbacianyogrod123 Napisano Czerwiec 16, 2011 Witam wieczorową porą, jak tam?cos jest w tym,ze jak weglami sie pobudzi apetyt to później jak odkurzacz;/ a ja dziś nawet OK.Co prawda nie mam najlepszego nastoju to korci mnie by jakis łakoć zapodac sobie na wieczor ,ale nie !!!! dziś w pracy dalam rade-po pracy truskawki i na obiadokolację filet z kuraka +salatka z pekińskiej z pomidorem i ogórkiem +ziola. a teraz herbata i oby do jutra - wstaję przed 6 i na 7 do pracy,więc dzień nieco dłuższy będę miala niż w standardzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 16, 2011 u mnie tez spoko. Caly dzien pomidory, ogorki, troche fety i truskawki. Skromnie, ale to w ramach odkupienia win licznych. Jutro beda caly dzien warzywa, a na obiad kurczak z warzywami. I chyba znow truskawki. Do dlugiego weekendu jeszcze tylko tydzien. Ide jutro poopalac sie bo do pasa jestem brazowa a ponizej niemal jak sciana. A co jadasz w pracy malinowa? Ja obecnie musze nosic ze soba surowki, bo jesli nic nie przygotuje to grozi mi w momencie slabosci jakies sztuczne zarcie z automatu. Po drodze mijam sklep, ale tam jedynie mozna zaopatrzyc sie w jogurt, kefir lub banany, bo nic innego mnie tam nie kreci. a co do lakoci, to tez dzis patrzylam na czekolade ;) Ale utrzymalam chuc w ryzach Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 16, 2011 z tym opalaniem to bedzie raczej blada d... Sadzac po prognozach w necie Moze walne solara, wyrazajac sie kolokwialnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowyherbacianyogrod123 Napisano Czerwiec 16, 2011 koplexowa walnij sobie solar:)ja mialam isc dziś ,ale wzięłam sie za pranie=szumnie powiedziane-pralka wyprala :D:D:D.jutro pójde po expresową opalenizne jak z tropikow =10 min na brązujace:] opalone cialo wygląda szczuplej. Co jadam w pracy- zazwyczaj kisiel slodka chwila do tej pory i jogurty lub na obiedzie w ramach pracy -spotkania (lunch) -jakiś kawalek mięska lub ryba i sałatka grecka. Teraz planuje jadac truskawki , nadal jakis jogurt;ograniczyc kawe i przygotowywac sobie jakies warzywa+ kurak lub jakies inne mięso /szybka w salatce .Nie moze byc za ubogo bo takie akcje juz przerabiałam i efekt jest ,ale nie trwały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komplexna Napisano Czerwiec 20, 2011 No to moze cisze zakleta czas zlamac. Wychodzi na to ze zaczynam trzeci tydzien. Ale nastapilo pewne rozluznienie. Codziennie trzymam ok 1500/1700 k. Licze to na oko korzystajac z tabeli kalorycznej w necie. Waga juz nie spada, ani nie rosnie. Winowajaca jest moje lenistwo. Jedyny "ruch" w ostatnich dniach to codzienny rower. Ale co to za ruch. No i odwrocony szyk posilkow, bo kolacje mam wieksze niz sniadania. Pogoda mnie drazni, bo co sie rusze w wolnym czasie to mnie deszcz zalewa. Chodza za mna zakazane rzeczy i sobie na nie pozwalam, tyle ze w ograniczonym zakresie. Np dzis mam na obiad 3 placki ziemniaczane z furka pomidorow. Wiecie plackow to ja moge z 10 zjesc i potem zdychac do wieczora :) Ale dzis kultura. Szkoda byloby zaprzepascic efekt tych ograniczen, bo jednak widac w lustrze ze jest mnie troche mniej. Glownie ciesza mnie wyszczuplone ramiona ;) Ale brzuch nalezy ukrocic. Piszcie laski co tam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach