Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość macinka

Zakochałam się - jestem mężatką... tak mi źle

Polecane posty

hej macinka to nie takie łatwe, zrewać kontakt i już. i tak się myśli... ja od rana czekam na smsy choć wiem że ON jest w pracy i jest zajęty... ja też mam nieprzespaną noc za sobą, od rana myślę tylko o NIM i wszystko kręci się wokół NIEGO. czasami sobie myślę, że mam juz dość tego tęsknienia, że muszę to skończyć, ale weż skończ, jak się nie daje... miewam wyrzuty sumienia że tyle o NIM myślę, ale zaraz znajduję sobie usprawiedliwienie i dalej to wszystko się toczy... a te spacery są cudowne! co miesiąc, półtora, ale wiesz ile mam póniej energii, radości! wystarcza mi na cały kolejny miesiąc gdy go nie widzę, a mieszka tak blisko... pracuje w mojej miejscowości.. jest na wyciągnięcie ręki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczarowana - aż sie zdublowałaś z tego rozkojarzenia ;) ;) mój APOLLO też mieszka niedaleko... może mam kilometr do niego... i jak pech to pech - nigdy go nie mogę spotkać! Raz jeden jedyny szłam z dzieckiem na spacer a on jechał samochodem. Udałam że go nie widze ale kątem oka widziałam, że patrzył na mnie :) a najciekawsze jest to, że ja go dopiero teraz poznałam!!! Całe życie mieszkamy w jednej miejscowości! Ostatnio widziałam go chyba w podstawówce ;) zupełnie zapomniałam ze taki człowiek istnieje. Aż tu go w końcu zobaczyłam i "o bozeee jakiś Ty piękny! gdzieś Ty się uchował!" :D no rzesz kurna nie mogłam go dorwać 3 lata temu??? :P ale to może i lepiej bo nie byłoby pewnie mojego syna. A on jest dla mnie najważniejszym facetem na świecie. Gdyby nie on... Nie wiem... Ale głownie z jego powodu trzymam się "mocnego postanowienia sexu tylko małżeńskiego"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macinka a chcesz wiedzieć jak ja GO poznałam... śmiechu warte.. na czacie wyobraż sobie! mąż ciągle w delegacjach a ja z nudów weszłam raz, drugi i wsiąkłam... od razu trafiłam na NIEGO, świetnie nam się pisało i tak od słowa do słowa wyszło że mieszka 20km ode mnie a pracuje w mojej miejscowości.. potem było gg, telefony, smsy i wypady do sklepu w tym samym czasie w dniach JEGO pracy :) żeby choć te 5 minut się zobaczyć... i powiem ci że byłam początkowo niechętna na ta znajomośc, nawet nie był w moim stylu, ma wąsy... :/ jest starszy o 11 lat! ale zawsze powtarzam że nie oceniam ludzi po wyglądzie... kocham go za to jaki jest, jak ze mną rozmawia a teraz to i nawet z wyglądu mi pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oposss
tak czytam i wszystko wraca tyle tylko że skończyło się rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieniłemnick
Siedząc raz na forum zacząłem rozmowę z kobieta , anonimowa ona anonimowy ja , po pewnym czasie okazało się że mieszkamy od siebie kilka km . Piszemy do siebie smsy czasem się spotykamy i rozmawiamy ale nigdy ani ja ani ona nie proponowalismy seksu . Oboje mamy rodziny i wiem że gdybym coś takiego zrobił mojej żonie miałbym problem spojrzeć w lustro . Trwa to już chyba pięć lat. Przepraszam że tak chaotycznie pisze ale właśnie jestem na rehabilitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikamikamikaaadoooo
spojrzeć w lustro ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczarowana co tam u Ciebie?? u mnie katastrofa!!! mało powiedziane! - koniec świata! :( nie pisałam długo - chciałam zapomniec, przestać sama się nakręcać mówieniem, pisaniem i mysleniem o NIM - nie skutkuje! Nie widziałam go już ponad dwa tygodnie - od ostatniej imprezy w lesie o której wcześniej pisałam. Jest mi troszkę lepiej. Zaczęłam coś tam jeść i nawet spać ;) Ale nie przeszło! Postanowiłam unikać jak diabeł święconej wody ;) Byłam na tej kawie u jego siostry (całe szczescie nie było GO w domu) szybko się zmyłam, żeby nie zdążył wrócić. Postanowiłam że pomęczę sie kilka tygodni, może miesięcy... ale w końcu mi przejdzie jak nie będę GO widywać. No i tu nastąpiła KATASTROFA!! Przeprowadzamy się z mężem! Do tego samego bloku w którym ON mieszka!!!!!!!! I tyle by było z mojego ograniczania kontaktów :( I co teraz????????????????????????????????????????????????? :(:( :( :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jeju żałosna idiotko jeszcze Cie pipa swędzi?? zajmij sie mężem i dzieckiem a nie zyjesz jakimis smiesznymi marzeniami i zachowujesz sie jak dziwka, wiesz ile jeszcze w swoim zyciu spotkasz takich kolesi??!! i co przy kazdym nie bedziesz jeść, spac itp rany to jak meksykańskim serialu, nawet nie wiesz jak bardzo żałosna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polaaa.. - może i jestem żałosna, ale przecież celowo tego nie robię - nie moja wina że nie potrafię się zmusić do jedzenia i nie mam apetytu, przecież nie biegam za nim jak małolata tylko robie wszystko co mogę żeby o nim zapomnieć - i po to ten topik!!! żeby ZAPOMNIEĆ - a nie żeby zacząć się z nim spotykać i zdradzać męża, jak nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to się nie wypowiadaj, po co z resztą wchodzisz i udzielasz się w tematach które Cię irytują - złość piękności szkodzi maleńka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze raz przeczytam teks "zajmij się mężem i dzieckiem" - rzuce monitorem! :P A że niby co ja robie??? Stoje pod JEGO oknami cały dzień a dziecko głodne samo w domu?? Oczywiście że się zajmuję domem! Cały czas jaki mam poza pracą poświęcam dziecku i mężowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ale tu nie chodzi o gotowanie itp po prostu skup sie na swojej rodzinie, pomyśl co sie z nia stanie jak zdradzisz męża, rozwalisz rodzine swojemu dziecku, pomysl co mozesz zrobic dla męża dla rodziny żeby zyło Wam sie szcześliwiej. dziewczyno bzykniesz sie z tym kolesiem a on Cie kopnie w dupe, tego chcesz?? Pomyśl co wtedy bedziesz czuła, jestem od Ciebie nieco starsza , znam lepiej zycie i takich historyjek to znam setki i zawsze zle sie kończa. Zapomnij o takim żałosnym kolesiu i tyle, to bardzo proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wabudkaa
pewnie i tak nie posłuchasz ale ci to powiem nie warto się w to bawić stracisz wiele wiem cos o tym z własnego doświadczenia miałam sytuacje jak ty i tylko opaczność boża mnie uchronila przed katastrofa jescze raz ostrzegam nie warto !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola- ja to wszystko wiem :( i naprawde nie chce zdradzić mężą, nie chce zniszczyć sobie, dziecku i mężowi życia :( nie zdradzę męza, choćbym nie wiem jaką miała ochotę, nie zrobię tego! Chcę tylko o NIM zapomnieć i znowu żyć normalnie, być szczęśliwą matką i żoną. Gdybym miała jakiś cudowny guziczek, którym mogłabym wyłączyć to durne "uczucie" to bym to już dawno zrobiła. Ja się z NIM nie spotykam, nie piszę nie umawiam - nic z tych rzeczy. Nie zamierzam tego zmieniać. Bo moja rodzina jest dla mnie najważniejsza. Niestety nie takie proste jest - weż i zapomnij! Gdyby się dało na zawołanie już dawno bm to zrobiła. A teraz jeszcze będzie moim sąsiadem :( :( wabudka - posłucham ,posłucham... ;) po raz kolejny powtarzam - nie chcę zdradzać, chcę wyrzucić GO z mojej głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do skory........
najlepszym sposobem jest unikanie go ! Ale nie takie ,ze od rana bedziesz myslec co robic , gdzie isc zeby go nie spotakc , bo sila rzeczy bedziesz o nim myslala. Dobrze by bylo jakby wyjechal , szybciej by ci minelo . ,, Co z oczu to i z serca ,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość splot literek
Pozazdroscic pieknych uczuc :( Wspolczuje Ci - musisz sie miec naprawde ciezko. W sumie rad innych nie ma procz jednej - unikania kontaktu. A najlepiej - jesli Ci naprawde zalezy na malzenstwie - zwierzenie sie mężowi z całej sprawy. Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie go unikam, i nie musze myśleć co zrobić żeby go nie zobaczyć - bo mam mało możliwości zobaczenia go - całe szczęście teraz to mieszkanie po sąsiedzku - i mój plan runął w gruzach! przecież na pewno bede go widywać:( tak się ciesze z tej przeprowadzki! wybieram już kolory na ściany mw myślach sobie mebluje mieszkanko... tylko ON - pietro wyżej - psuje mi to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
splot literek - mężowi nie mogę sie zwierzyć, za bardzo by go to zabolało. Nie zrozumiałby tego że go kocham a w tamtym sie tylko zauroczyłam :( Chociaż czasem mam straszną ochotę powiedzenia mu o wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do skory........
nie zwierzaj sie mezowi . Nic mu nie mow , bo tylko zasadzisz ziarno nie pewnosci i nieufnosci - ktos ci zle doradza ( przynajmniej tak mi sie wydaje ) Wiesz co dziwne to ,ze przeprowadzacie sie do jego bloku . A moze paradoksalnie to ci pomoze w odkochaniu . Pisze odkochaniu , bo ja mysle ze to juz nie zauroczenie , ale zakochanie . Uwierz mi ,ze da sie oduroczyc, trezba tylko chciec , lepiej by bylo nie widywac go , nie spotykac sie. A musicie chodzic na te same imprezy ? Moze zmienicie towarzysto, a jesli sie nie da to sprobuj na jednej z kolejnych imprez nie rozmawiac z nim , siedziec z kims innym , zajmowac sie czyms innym. Spobowac zapomniec ,ze on tez tam jest . Moze to juz zakochanie , moze jeszcze zauroczenie , ale jest do pzrezwyciezenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walczę i walczę i trochę to jak walka z wiatrakami.... :( ale jest znaczna poprawa... nie mam już doła, nie płaczę po nocach, jestem w stanie myśleć o czymś/kimś innym niż tylko ON i ON... czyli robię postępy :) chyba zaczynam uczyć się żyć z tym uczuciem i NIM w mojej głowie tylko boję się że ta przeprowadzka zniszczy to co udało mi się do tej pory osiągnąc... w sobotę jedziemy pod namioty... mam nadzieję że ON nie pojedzie, a z drugiej strony tak bardzo chce go zobaczyć, już tyle tygodni bez NIEGO :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem bardzoooo
jak wygląda tet boski apollo skoro stracilas dla niego tak łatwo głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wygląda? - :D jest boski :D piękny, przystojny, wysoki, dobrze zbudowany, ciemna karnacja, czarne włosy, ma zabójczy uśmiech i spojrzenie które zwala z nóg ;) no i jest sporo młodszy - a ja zawsze miałam słabość do młodszych ;) jestem z siebie dumna! już dwa razy zrezygnowałam z wyjścia ze znajomymi żeby uniknąć spotkania z nim :) sama nie wiem skąd we mnie tyle silnej woli ;) no ale w najbliższą sobotę juz nie uniknę - jedziemy pod namioty i było to juz dawno zaplanowane, więc "niestety" ;) będę zmuszona spędzić weekend w namiocie po sąsiedzku z jego namiotem... ciekawe co się wydarzy... na razie mam mocne postanowienie trzymania się z daleka, unikania spojrzeń i w ogóle unikania JEGO... już cztery tygodnie GO nie widziałam... powinno mi chociaż trochę przejść :( a tu dupa :( mimo, ze jak pisałam wcześniej jest mi znacznie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aczemunie_____
Wiesz co powinnaś zrobić? Przestać pisać na tym forum w tym temacie. Zająć się sobą, pójść na jakieś zajęcia. Przestać z kimkolwiek o nim gadać ;) A każdą myśl o nim od siebie odsuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do skory........
skoro jedziesz i on byc moze tez tam bedzie to go unikaj . Tzn gadaj z innymi ludzmi , baw sie itd . A unikanie ma polegac nie na tym ,ze caly czas myslisz i patrzysz gdzie on jest i go unikasz jesli jest w poblizu lub zbliza sie , ale po prostu zapomnij ,ze on tam jest.Zajmij sie mezem i z nim sie dobrze baw. Zapomnij o nim , a przypomnij sobie o mezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aczemunie_____ - pisze bo mi to pomaga, jest to jedyne miejsce a Wy jestescie jedynymi osobami którym moge się wygadać, a wygadanie sie mi pomaga - traktuję to jak "terapię" sama ze soba nie moglam sobie poradzić, a czasu na kafe nie marnuje bo i tak jestem w pracy i nie mam co robić, po pracy staram się jak najwiecej zajmować mężem, spedzać z nim czas, i rozpalić na nowo te uczucia które były przed ślubem - póki co bezskutecznie co do skory........ - unikać będę ale nie uda mi się zapomnieć że ON tam jest :( postaram się jak nawięcej czasu spędzic tam z mężem żeby ON zobaczyl że jesteśmy normalnym szczęsliwym małżenstwem i żeby nie próbował więcej mnie "podrywać" a jak spróbuje to mu jasno i wyraźnie powiem że sobie nie życzę - ale ile mnie to będzie kosztowało to tylko ja sama wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj to nogi rozlozysz
na pewno na tym wyjezdzie, skoro taki piękny czemu sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maccinkoo
a ile masz lat i ile on ze sporo młodszy? Nie uwazasz ze jestes tylko pod wpływem jego wyglądu, myslisz ze Twój mąż moze tak myslec o innej kobiecie tak jak Ty o swoim ukochanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu sam - może tak mu lepiej, sama się nad tym zastanawiałam ja mam 28 on 24 i właśnie tak mi się wydaje że jestem pod wpływej jego wyglądu i on mi się podoba fizycznie i tylko fizycznie - tak własnie chyba jest, ale nie zmienia to faktu że mi serce bije sto razy na sekunde jak GO widzę a co do męża - nie wyobrażam sobie nawet jak on mógłby mysleć tak o jakiejś kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maccinkoo
wiec pomyśl sobie ze faceci też tak maja ze traca głowe dla innych. Bycmoze ma upatrzoną jakąś inna długonogą pięknośc której nie dorównujesz pod żadnym względem, tak jak twój mąz teraz temu chłopakowi i do niej wzdycha męcząc sie w zwiazku z Tobą tak jak teraz Ty z nim. c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz moze jego fotke?
lub link do naszej klasy zobaczymy ocenimy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz moze jego fotke?
bo na pewno siedzisz i całe dnie wpatrujesz sie w jego piekną twarz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×