jak zabić tęsknotę??

a co się z nia stało?

przyjdzie czas,ze tesknota minie...zostanie takie wyżarte niczym osrty środek chemiczny miejsce,nie da sie go niczym załatać,wtedy człowiek sie zmienia.Dostrzega,ze ta tesknota bardzo go zmienila,ze to uczucie wyjadło do od srodka,zostawilo po sobie ślad...optymizm zastapiony realizmem.Tabasco :O

tesknota nie minie...nigdy:(zal zostaje w sercu na zawsze...:(

mówisz, że tak wyżre? a co to jest bo potrzebuję takiego środka. Odpływ w łazience mi się zatkał i nie wiem co zrobić.

tesknota przynajmniej tak na mnie działa...chcemy byc kochani,wlasnie przez osoby,do których nam sie serce rwie...a kiedy tesknimy dluuugo,zmieniamy sie od wewnatrz,ja sie przynajmniej zmienilam...czuje sie tam od srodka wypalona,czuje jakby ta tesknota wypaliła mi to,co tak w sobie lubilam...teraz nie lubie swojego smutku :O

hello I tu prawdę rzekłaś. I mnie tęsknota zmieniła. Cyniczna się zrobiłam:O

pozostaje tylko... ;) dziś go tylko na moment widziałam, on mnie chyba nie.... ehhh muszę już iść, dobrej nocy

Tęsknota uderza w serce potężniej nawet niż grom. Paraliżuje, pustoszy i zabija. Odbiera oddech i z czasem wypełnia człowieka wszechobecną ciszą

Revlonku, dobrze że mogłaś chociaż przez moment...........

ja tez nie nawidze smutku ale tak juz mam,nic na to nie poradze:(:(tesknie ciagle :(

Ciotka Istnieje też taka tęsknota, która nie ma moralnego prawa mówić głośno o swych pragnieniach! Ona już zawsze będzie czuła... czyjś brak!

"Po pierwsze. Nie mieszkam w Raju więc nie pukaj do moich drzwi pod byle pretekstem. Po drugie. Nie igraj z dobrym losem. I Bóg ma swoje granice. Po trzecie. Jeśli kupujesz mi kwiaty, pamiętaj, że kocham drzewa. Po czwarte. Złośliwość Diabła jest czasem w promocji! Po piąte. Dlaczego tęsknota jest jak pudełeczko pełne szpilek? Po szóste. Milczenie kochanków wcale nie oznacza zgody na wszystko...."

oj..., aż mnie serducho zakłuło...:((

cholimper! się niedobra zrobiłam:O nawet jak widzę "rybę", to zachowuję się tak jakbym go nie znała:O paskudne stworzenie ze mnie:O

Tęsknota jest wtedy, kiedy piszę do Ciebie list o czwartej nad ranem i kiedy kasuję go ,bo wiem,ze Ty tam daleko masz swoje zycie a ja jestem tylko małą plamką na mapie o której czasem sobie przypominasz :O kiedy budzę się w środku nocy i bez namysłu zaczynam płakać, bo wiem,ze to bylo,i nie wiem,czy wroci a jak wroci to znow wyjedziesz a ja znow bede czekac az osiwieję i z laseczka w parku bede wyglądac tego Pana ze szronem we wlosach :O kiedy z bezradności upadam na ziemię i nic się nie liczy,tylko tyle,że nie ma Cię obok i nie wiem ,czy tak naprawde kiedykolwiek byłeś :O

idę i ja...................... dobranoc................................

Ciotuś Ty moje Kochane....ja mam podobnie patrze w lustro...czas mija nieubłaganie,widze siebie juz inna ,zmienioną,widzę jak czas przecieka mi przez palce bo ja wciaz na cos czekam...czekam,tesknie,plącze sie sama w sobie,motam od mysli do mysli,biję sie z wlasnymi realnymi odczuciami a tym,co chciałabym,zeby bylo...i zamiast siedziec z Nim przy kominku szukam gdzies samej siebie,zranionej i wystawianej na tyle prób,ze juz mało we mnie dobra :O czas mija a ja wciaz nie wiem :o nic nie wiem :O

i ja nie wiem:(( bywa ,że nie wiem, czy kocham czy już....zobojętniał mi(???) mam okropny mętlik w głowie....:((

po "spotkaniu" mam ochotę się wrócić się i nawrzucać mu ile wlezie:O na szczęście rozsądek wygrywa

ja mam pustkę...wiec moze lepiej miec mętlik...odpowiedz sobie co czujesz gdy go widzisz...gdy idzie ku Tobie...co wtedy czujesz i masz odpowiedz...o kim pomyslisz jak jest Ci dobrze i z kim bys chciała porozmawiac jak Cie rzecz codzienna wnerwi ;) ja mam pustkę bo chyba tak naprawde nikt mnie nigdy nie kochał...a nie mam juz szans chyba na milosc....zbyt duzy bagaz i w sumie chyba powinnam sie przyzwyczaic jak to mowi siorka,ze bede juz singlem forever :O

chyba boję się takiej sytuacji, kiedy On zbliża sie do mnie... boję się, bo....wyda się, że.... kurna!! jak On na mnie patrzy tymi swoimi oczyma i w ten tylko jemu charakterystyczny sposób, czuję się taka bezradna i słaba:O

a ja nie lubię tak się czuć :(( Lecę, moja słodka Anielico

najlepszym sposobem na pokusę jest jej ulec...czas mija...ulegnij temu,bedziesz mogla zalowac,ze sie skonczylo a nie tego,ze czegos nie zaznałaś a moglas...kazda piekna chwila wnosi w nasze zycie cos nowego,szkoda czasu ,poddaj sie temu.Bedziesz miała co wspominac...a byc moze zamieni sie to w cos,co sie poetom nie snilo :)

ranoc Maleńka ja jeszcze posiedzę ...po wsciekłym Psie drinkowym jakos odechciało mi sie spać :O

zmienilo sie ..popracowuje sobie ..jestem zadowolona z tego faktu..jak sie czegos bardzo chce to... sie spełnia :)

Dzień dobry ;) pozostaje tylko.... dziś Go też widziałam przez chwilkę, On mnie napewno nie... :( a ten błysk w jego oku, nadaje sens całemu dniu Uśmiechał się i wesoły był, widać, że badzo lubi swoją pracę.... pozostaje -- miłego dnia życzę ;) po pracy może go teże zobaczę. ( wiem, że to tak dziwnie brzmi jak piszę, że go tak często widują, ale nie chcę się zagłębiać w szczegóły jego pracy i tego gdzie się poznaliśmy)

Revlonku bardzo się cieszę:) Dobre wieści:) Też bym chciała mieć tak dobre:) tęsknię, to przytłacza, ale też nadaje jakiś sens, to dwie sprzeczności, a ja robię się coraz bardziej twórcza... On by wiedział o co chodzi:)

pozostaje tylko---- ;) miłego wieczora i jeśli to w ogóle możliwe mniej tęskniącego...

o ile to możliwe....;) wzajemnie, Revlonku:)

chyba niemożliwe:)