Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Karla-bo tak to jest,planuje się ślub na "za rok". Na początku jest ta euforia w szukaniu,zamawianiu. A potem martwy punkt i dni mijają...,a my dalej w proszku. Nie martw się! I tak macie już sporo :)

To prawda. na początku to tylko mówiliśmy wszystkim że jeszcze mnóstwo czasu i że ze wszystkim zdążymy, tak powtarzaliśmy i tak już zostało;) a czas płynie do przodu:)

Właśnie :) Ale cóż,wariować dopiero będziemy później. Moje znajome (mężatki) dziwią się,ze jeszcze nie wybrałam sobie kosmetyczki i fryzjerki (przynajmniej na makijaż i fryzurę ślubną). Obłęd :)

To nieźle. Ja naprawdę uważam że mamy jeszcze czas, ze wszystkim zdążymy:) a z jakim wyprzedzeniem będziecie zapraszać gości?

Ja też tak myślę,ale na wszelki wypadek oblukałam w necie,z jakim wyprzedzeniem bukiet,obraczki,mtort, i inne pierdoły. Myślimy,żeby zapraszać w połowie stycznia. A Wy? Czyli mamy jeszcze 3 miesiące.

też tak myślałam że warto zacząć zapraszać od połowy stycznia to dobry termin:) a obrączki będziemy załatwiać gdzieś od połowy listopada

O cholera... Obrączki. My myśleliśmy o styczniu. Kobieta salonie jubilerskim powiedziała,że maksymalnie 2 miesiące pzred ślubem,takze myśleliśmy,że styczeń to dobry czas,a tymczasem Wy w listopadzie. A dlaczego tak wcześnie? I jak z kosztami? Istnieje taki zwyczaj,ze to Pan Młody kupuje obrączki i zamawia bukiet ślubny...,ale ja swojemu nakazac tego nie będę.

Pomyłka: NAKAZYWAĆ miało być :)

hej :) Tak własnie jest, że zaraz po zaręczynach jest szaleństwo, przeglądanie sukienek w necie itd itp a później...człowiek utknie w martwym punkcie. My mamy: sale, kosciół, orkiestre, kucharki,suknie, zaproszenia (jestem w połowie roboty :P), samochód. Nie potrafimy wybrać kamerzysty i fotografa. Po niedzieli spotkamy się z dekoratorką bo w tej kwestii tez trzeba cos zdecydować. A gdzie jeszcze takie pierdoły jak chociażby to nieszczęsne okrycie wierzchnie ;) A własnie...kupujecie parasolki na wszelki wypadek? Dziewczyny to się tak mówi- pół roku, ale zleci w moment....aaaa! dotarło to do mnie :D

spokojnie spokojnie. My w listopadzie bo obrączki będziemy kupować od mojej koleżanki która się tym zajmuje. Wtedy ostatecznie wybierzemy a zamówienie będzie uzależnione od tego czy złoto będzie szło w górę czy nie:) a jeśli chodzi o to kto płaci to nie rozmawialiśmy o tym ale pewnie zrobi to mój narzeczony:)

Przedwojenna :) Wy będziecie załatwiać dekoratorkę . My nie musimy się o to martwić,bo będa świeże kwiaty,kryształowe żyrandole,przystrojenie strołów również. Także chociaz to z głowy. Parasolkę? Hmm,chodzi Ci o taką typową białą? A jaki macie problem z kamerzystą i fotografem?

Karla-rozumiem :) A odnośnie obraczek i bukietu,to ja się na razie nie wychylam,bo jeszcze nie daj Boze moja zacna Teściowa (Mamusi pozdrawiam) :D znowu wtrąci swoje 3 grosze i będzie darła swoją niewyparzoną buźkę :)

A to twoja teściowa ma taki zwyczaj wtrącania się nawet w obrączki i bukiet? to nie ciekawie. Moja całkiem odwrotnie - nie wtrąca się do niczego, całkowicie umywa ręce, a mi to w sumie pasuje:)

Taaaak. Moja kochaniutka Teścióweńka nie raz juz doprowadziła mnie do płaczu,chciała tez wyprowadzić z równowagi moją Mame (co jej się nie udało,bo moja Mama jest ostoja dobroci i łagodzenia wszelkich sytuacji). Najlepiej,zeby to ona wybrała kamerzystę,fotografa i inne rzeczy i jest wściekła,ze my sami to zrobiliśmy. Na dodatek ostatnio coś jej strzeliło do głowy,ze nie zgadza się na wesele... :) Zazdroszczę Teściowej :)

No a ja współczuję... Niby nie wychodzisz za teściową ale i tak da ci nieźle popalić. ale masz wsparcie u narzeczonego? bo w takiej sytuacji to bardzo ważne

Karla,ja już w naszym topiku nie raz pisałam o mojej Teściowej,więc Dziewczyny już co nieco wiedzą :) Narzeczony sam boi się swojej Matki. Jest po mojej stronie,a do swojej Mamy stara się odnosić bardzo delikatnie... Zresztą ja też (tak mi Mama poradziła).

Co nieco pamiętam o twojej teściowej. Dobrze że twój przyszły mąż jest po twojej stronie:) ja coś nie mam pamięci do tego co było już o kimś pisane tutaj, dlatego czasami zadaje pytania na które była już odpowiedź tylko ja nie pamiętam. mój szef też skarży się na moją pamięć;)

He,he :) Ojjjj,to niedobrze :) Musisz poćwiczyć jakieś techniki iiiiii bierz lecytynę :)

Szef mówi żebym jadła orzechy, nawet kiedyś kupił i kazał jeść, co prawda jadłam ale jak zapominałam tak nadal zapominam, dobrze że pamiętam chociaż kiedy dzień wypłaty bo tego znowu mój szef nie pamięta;):)

He,he :) Ale się uśmiałam,Karla :P ;)

No taka prawda;) nie jest aż tak źle;) a ty zaraz zostaniesz porwana? fajnie:)

Witam dziewczyny! widzę że nie było mnie jeden dzień a tu tyle się działa wow :) muszę zaglądać codziennie żeby być na bierząco ;)

Koniecznie koniecznie trzeba zaglądać codziennie:) Bo jak się nie zagląda to potem się zapomina wile rzeczy;) Witam w ten zimny i paskudny dzień:)

u mnie też dzisiaj zimno:/ rano były 2 stopnie, a na weeknd zapowiadają opady śniegu. dobrze że wczoraj zaczeli grzać u mnie w pracy:)

już śnieg? masakra... U mnie w pracy zimno, nie grzeją a w sumie to ja sama będę musiała sobie palić:) ale jeszcze podobno drzewo nie kupione:) ale jak spadnie śnieg to szef pewnie się zlituje;)

Przeszukując ostatnio neta, znazałam ten wątek, który bardzo mnie ucieszył, ponieważ my też mamy ślub w kwietniu, dokładnie 28. Będę tu zaglądać na bieżąco, żeby porównywać nasze etapy przygotowań. Najważniejsze żeby o niczym nie zapomnieć :-)

Przeszukując neta znalazłam to forum, co bardzo mnie ucieszyło, bo my również mamy zaplanowy ślub na kwiecień, dokładnie 28. Teraz będę tu na bieżąco zaglądać, żeby porównywać nasze etapy przygotowań. Najważniejsze, żeby o niczym nie zapomnieć :-).

Witamy serdecznie nową pannę młodą na kwiecień: widzę że jest nas coraz więcej:) to bardzo dobrze:O

cześć dziewczyny! Witam nowe forumowiczki... a ja mam dziś w końcu wolne :) no i od wtorku mamy małego szarego kotka... mieszka sobie u narzeczonego i zaprzyjaźnił sie z naszym pieskiem :) uroczy widok :) dziś jedziemy na zakupy, może uda się kupić jakieś fajne ubrania na nowy sezon :) No i z remontem jest trochę do przodu.. czekamy na fachowca, który zrobi wylewki, podwiesi sufity, "poprawi" schody... potem zamawiamy drzwi i wybieramy kafelki :) ach :) fajnie jest :):):)

witam dziewczyny cieplutko w ten zimny dzień:) witam Rysia . cieszę się że jest nas coraz więcej, bo okazuję się że kwiecień jest bardzo fajnym miesiącem na ślub ;)madziamadziamadzia zazdroszczę ci, też chciałabym już urządzać sowje lokum :)