Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Oj tak zostałyśmy same i wydaje mi się że tu coraz mniej osób zagląda i już coraz rzadziej to robią:) a jeśli chodzi o czas no to prawda że mało go już zostało, kurczy się okropnie

wczoraj byliśmy z moimi rodzicami i przyszłą teściową na sali, bo oni wcześniej nie widzieli. nie chcieliśmy ich brać jak wybieraliśmy salę żeby się nie wtrącali tylko postawiliśmy ich przed faktem dokananym. na szczęście wybór został zaakceptowany przez "komisję" ;) no i była degustacja ciast z cukierni która będzie nam piekła cista i tort weselny i okazała się że wszystko bardzo dobre:) ale jeszcze tyle jest rzczy które trzeba załatwić że troche mnie to przeraża powiem szczerze

Ja jestem :-), już chyba wszystkie możliwe tematy zostały obgadane i dlatego coraz mniej osób się udziela. A ja mam do Was pytanie, chociaż ktoś już tam wspominał, ale chciałam się dowiedzieć jakie macie plany z jakimś "ciuszkiem" na sukienkę, pogoda może być różna, dlatego pasowałoby wcześniej się nad tym zastanowić. Ja tak myślę i myślę i nic ciekawego nie mogę wykombinować. Może Wy macie jakieś pomysły?

No to prawda jeszcze dużo zostało do załatwienia - nam również. Ale przecież tak naprawdę jeśli mamy załatwione najważniejsze rzeczy i podpisane umowy to ze wszystkim jeszcze zdążymy:) bez paniki:)

Witaj Rysia:) Poruszałam tutaj już ten temat i niestety nadal nie wiem co zrobić, bo nie bardzo mi się podobają futerka bolerka itp.

ja zastanawiałam się nad marynarką albo elegancką kurteczką ( coś w stylu lat 60) w kolorze ecru jak sukienka, ale nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak by to wygladało a przecież nie mogę chodzić w sukni ślubnej po sklepach i przymierzać różne marynarki :( z butami też mam problem żeby znaleźć bo wszystkie są na za wysokim obcasie

No dokładnie. Ja się właśnie tak pytam, bo w sobote przejeżdżałam koło kościoła z którego wychodzili Nowożeńcy i Pani Młoda miała ubraną zwykłą, beżową kurtkę :-), bardzo śmiesznie to wyglądało. Dlatego trzeba pomysleć wcześniej.

a był poruszany temat podzieńkowań dla rodziców? bo z tym też mam problem. nie chcę żeby to była jakaś pierdoła co potem będzie zbierać kurz, wolę praktyczne prezenty, kwiaty zaraz zwiędną,a chciałabym żeby to było coś naprawdę fajnego

My z narzeczonym zdecydowaliśmy się, że to będzie fotoksiążka, w której będą zawarte nasze zdjęcia od najmłodszych lat, a kończąc na sesji noworzeńskiej. Została taka decyzja podjęta ze względu na moją "teściową", która uwielbia takie rzeczy.

No trzeba o tym pomyśleć, nie chciałabym wyglądać śmiesznie ale na razie kompletnie nie wiem co to mogłoby być....może jakiś zwykły biały żakiecik uszyty z tego co suknia...oj nie wiem A jeśli chodzi o podziękowania to tematu chyba nie było, choć pewna nie jestem ale ja tym za bardzo nie myślałam, na pewno nie coś niepotrzebnego...nie wiem szczerze mówiąc...nie chciałabym żeby to wyglądało sztucznie bo tak zawsze jest że dziękuję się rodzicom...trzeba by o tym pomyśleć:)

PRZEKROCZONE 1000 :):):) A tu nie ma tych którzy byli najdłużej... mam nadzieję że zajrzycie tu:)

fotoksiążka mi się podoba, niestety nie mam szans namówić mojego P. na sesję narzeczeńską, a ona ma ogólnie mało zdjęć, nawet z dzieciństwa

Hej Dziewczyny! Wkroczyła jedna z tych,okupujących to forum najdłużej! :) Przekroczone 1000! Zakochana-miałyśmy pić szampana! :) Wybaczcie,ale już jutro przeczytam Wasze posty i się do nich ustosunkuję :) ,bo dzisiaj już zwiewam z pracy! :) Miłego popołudnia! :)

Kiwanika witamy i chyba od razu żegnamy bo znikasz:) Foto książka to chyba fajny pomysł no ale sama na zdjęciach być nie możesz;)

Ja ogólnie też mam mało zdjęć jako dzieciak, ale poszukałam, popytałam to cioci, to wujka i okazało się, że każdy coś tam ma na czym jestem również ja :-).

Hej Dziewczyny! Ja biorę ślub 14 kwietnia i póki co wymyślenie tego co ubrać na sukienkę spędza mi sen z powiek... futerka i satynowe bolerka są jak dla mnie obrzydliwe, dlatego myślałam o takim bolerku z długim rękawem zrobionym na szydełku... martwię się jednak czy w czymś takim trochę nie zmarznę.

Witamy kolejną pannę młodą na 14 kwiecień:) Już jest nas trzy:) no proszę jak miło:) Sohviaaa doskonale rozumiem to że nie wiesz co założyć, ja mam podobnie i na pewno nie tylko ja:)

Aj,aj,aj,aj :) Nie nadążam za Wami :) Hej Karla :) Dajcie mi chwilkę na uaktualnienie (już trzecie) naszych dat :) No i witam Kolejne Kwietnióweczki :) Odnośnie okryć wierzchnich na nasze suknie,to wydaje się niekończąca historia :) Ja nadal nie wiem,ale myślę,zeby było to coś delikatnego,nie "naklepanego". Prostota :) Saganek-suknia ładna :) Rysia-suknia totalnie w moim guście :) 21 kwiecień-moje typy to 3 i 4 :)

O proszę,aktualizacja nr 3 :) 14.04.2012 - Karla, Saganek87, Sohviaa 20.04.2012 - Kiwanika 21.04.2012 Przedwojenna, 21 kwiecień 2012 25.04.2012 Zakochana 27.04.2012 Dziki-dzik 28.04.2012 - Madzia, Tola-Lola, Rysia 2012

Rysia, suknia bardzo w moim guście. Ja nastawiałam się na koronkę, ale kiedy zaczęłam mierzyć okazywało się, że na wieszaku wyglądały wiele lepiej niż na mnie... W końcu zdecydowałam się na suknię o kroju "rybki" dość delikatną, bez żadnych nadmiernych zdobień. Ładnie podkreśla figurę, mam tylko nadzieję, że będę umiała się w niej ruszać :)

Witaj Sohviaa w naszym gronie. też bardzo podobały mi się koronki w katalogach no i wybrałam coś zupełnie innego :)

Madzia,Przedwojenna-miss You :( Hop,hop,Karla :)

jestem jestem:) troszkę zajęta byłam:)

No to piszmy,komponujmy weselnie :) Jakiś nowy temat? :)

hej Dziewczynki :) hej Kiwanika :* praca, praca i jeszcze raz praca :)

ja codziennie sprawdzam, co piszecie, ale nie mam czasu pisać. Ja w sobotę oglądałam sukienki, znalazłam naprawdę ładną, ale ciut dużo kosztuje - 3500zł. Ale była piękna i super pasowała do mojej drobnej sylwetki - cała z tiulu, spod którego na gorsecie przeświecały: drobna koronka i delikatne cekiny. No ale mam nadzieję, że znajdę coś tańszego... A tak z ciekawości - ile kasy Wy przeznaczacie na suknię ślubną?? pozdrawiam :)

Madzia-praca pracą,a po pracy,chociaż 5 minut należy poświęcić forum :) Do Twojego wielkiego dnia zostało 6 miesięcy i 8 dni! Haaaalo :) :* Dziki-dziku- 3500 zł to wg mnie normalna cena,ale może tylko wg mnie. Mam niestandardowe wymiary,o których już pisałam,więc muszą mi uszyć idealnie na miarę,a potem sprowadzić z Hiszpanii,także koszty są naprawdę duże. Zresztą,to jeden,jedyny dzień w życiu. Myślę,że wystąpienie w sukni,która Ci się podoba i w której czujesz się wspaniale,to to,o czym marzy każda Panna Młoda :)

jak dla mnie to 3500 to też dużo, ale to pewnie zależy od możliwości:) ja myślę że zmieszczę sie w 2000 bo w sumie to nie stać mnie na droższą suknie. Wiem że to jedyny taki dzień ale nie chce wydawać mnóstwo kasy bo przecież to sukienka tylko na jeden dzień. Ale to tylko moje zdanie i rozumiem że możecie mieć inne:) Ja postaram się kupic taniej suknię:)

Rozumiem Cię,Karla :) U mnie wynika to z tego,ze moi Rodzice płaca za wszystko i nie muszę okrajać kosztów,dlatego wzięłam cudo idealne dla mnie :) Nie mniej jednak,nigdy nie zdecydowałabym się na sukienki za 6 czy 8 tys. Uważam,że to już przesada w rozpuście :)

No jasne:) To będzie ważny dzień w moim życiu i na pewno najdroższy;) ale tak to już jest:)