Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwojenna85

Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Polecane posty

Gość przedwojenna85
Witojcie! jak mają górale :P Kiwanika, co do Twojej pracy to bardzo nie w porządku się zachowali w stosunku do Ciebie... :O Zakochana- mega mega podoba mi sie pomysł szampana i czekoladek :) Pomysł jest taki...ze smakiem :) Misiak83- my też mamy ślub 21 kwietnia i wesele na 120 osób i tez mielismy zaręczyny w kwietniu 2010 ;) aaa i rówiez sama robię wienietki, ale tez zaproszenia i Księge. wszystko już w sumie zrobione. Może wkleje kiedyś fotkę całego kompletu. Z Księgi jestem dumna :D Karla-współczuje utraty pracy... W takich sytuacjach mówię sobie "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" i zwykle to powiedzenie się sprawdza :) Zakochana, powiało Świętami dzięki Twojej choince, a kobaltowe buty bardzo eleganckie ah... :) Misiak a moze wstawisz fotkę swoich zaproszeń? hm? :) U mnie nic nowego w sprawie wesela. Teraz bardziej siedze w temacie nowgo mieszkanka. Planuje magiczną łazienke :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
MAWIAJĄ górale miało być;) dobrze ze już weekend ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiak- ile razy widzę Twój nick to uśmiechał sama do siebie , miło mi sie kojarzy ( tak nazywano moja siostrę jak była mała ) a Winietki i zaproszenia zawsze są ta ozdobą która zrobiona własnoręcznie wyjątkowo cieszy oko :) Przedwojenna- kobieto gdzies ty sie podziewala , dzięki za pochwałę z butami no i z ta choinka to oto chodziło, bo ja kocham święta, no i prezenty zaczynaja sie pod nią pojawiać :) uwielbiam to... Takie czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana - my tak mówimy do siebie z Narzeczonym - Misiak właśnie. Powiem Wam, że nie wiem jak tu mogę Wam pokazać zaproszenia. Nie bardzo się orientuję w tym forum jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana, gdzie się podziewałam? Już wyjaśniam ;) Otóż przełom listopada i grudnia jest dla mnie i mojego M. jedna wielka imprezą imieninowo-urodzinową :D Ja mam urodziny i imieniny na koniec listopada a M. wszystko na początku grudnia.Poza tym miałam gości "na raty" więc zawsze coś sie popołudniami działo :) Dziewczyny kiedy zaczynacie prosić? Kiwanika, jak Twoja lista gości? Teściówka łaskawie sporządziła i przekazała (bo wszystkie wiemy, że u niej jedno nie idzie w parze z drugim ;) ) Mam trochę mętlik w głowie, chodzi o mieszkanie...Bo to wygląda tak: UWAGA będę opowiadać ;) Jest sobie duży wysoki dom rodziców i dziadków M. Za domem (wspólna ściana z domem) są te niższe pomieszczenia które my chcemy zaadaptować. To jest taki ciąg pomieszczeń bo tam są obecnie garaże. Było ustalone, że dostajemy 2 pomieszczenia (łącznie 50m2) ale...jest jeszcze 3-garaż i graciarnia dziadków. I kiedys pomyślalam, że może warto byłoby zagospodarowac cały ciąg od razu. Przecież to nie jest wyrzucanie dziadków z domu tylko przestawienie TICA ;) Poprostu pomyślałam przyszłościowo, teraz możnaby już z głową ustalić rozkład pomieszczeń na całości,a tak to później jak już dziadek nie będzie tak jeździł samochodem (już i tak mało jeździ) to będzie trzeba od nowa przechodzić przez te formalności, przesuwać ściany, robić jakieś korytarzyki, wykuwac okna... :O Nie wiem sama....mam nerwy na siebie, że jestem... pazerna, ale ja poprostu myślę przyszłościowo :( NIGDY nie wyrzuciłabym dziadków Z DOMU !!! Ale tutaj chodzi tylko o samochód... Ale M.powiedział, że rozumie, ale nie da rady, nikt nawet z dziadkami nie zacznie rozmowy :( Szkoda... najgorsze jest to, że wiem, że za jakiś czas wszyscy będą żałowali że od razu nie zrobiliśmy mieszkania z całości. Musiałam się wygadać, już wstydzę się rozmawiać o tym z M., nie chcę wyjść na taką, której daje się palec a chce całą rękę :( albo, że jeszcze nie mieszkam a już się panoszę i wprowadzam swoje porządki. Ale w głębi duszy jestem troche zła że nawet nie próbowali spytać dziadków czy odstąpiliby tą część.. O coś jeszcze miałam spytać...hm.. aaaaa wieeem :D o panieński ;) Jak myślicie, będziecie miały panieński, panieńsko-kawalerski? Marzycie o jakiś specjalnych niespodziankach ;) Czy może nic nie szykujecie? :) Ja pewnie będę miała, koleżanki mi nie darują ;) Pewnie posiedzimy u mnie w domu, zrobie jakies dobre jedzonko, a poźniej ruszymy na podbój miasta :P Striptizera stanowczo nie chcę i mam nadzieję, że mój M.też nie bo nie chciałabym żeby jakaś lafirynda rozbierała się przy nim do naga :O ;) Aha, Zakochana, ja też b.lubię klimat świąt, nie mogę się doczekać jak w przyszłym roku ubiorę żywą choinkę w Naszym salonie :) Ubiorę ją w maleńkie białe papierowe gwiazki (w poprzednie święta narobiłam ich dużo, są urocze, małe,wielkości zakrętki do butelki), kupie fajne bombki i białe światełka :) I tak sobie usiądziemy z M. na kanapie jak emeryci i będziemy się gapić :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna- odradzam,odradzam i jeszcze raz odradzam naleganie na przejmowanie pomieszczen i powiem ci dlaczego. Z autopsji wiem ze na dobre to nie wychodzi. U mojego faceta tez jest wielki dom i tak akurat jest jeszcze nie przepisany na nikogo a podzielony tylko miedzy dzieci ( mame i ciotki mojego faceta) no i raz napomknelam tylko ze troche nie bardzo ze inwestujemy w dom jak nie wiemy na kogo bedzie odtatecznie przepisany. Moj kochany zaczal na ten temat rozmowe ze swoja mamo i choc to naprawde ciepla i czula kobieta, zdenerwowala sie i powiedziala ze jestesmy '' pazerni na majatek'' . Mnie poprostu zatkalo... a mojemu kochanemu zrobilo sie przykro ,ze matka ma o nim takie zdanie, od tamtej pory rodzice patrza na nas troche inaczej, tak jakby martwia sie o swoja przyszlosc... i ten zakichany dom... czesto slyszym '' kto sie nami zajmie na starosc?'' i takie tam... wiec nie nalegaj moze, bo jedno zdanie lub slowo za duzo i niesmak pozostanie... ale zrobisz jak uwazasz... ciesz sie z tego co masz a potem sobie zaplanujecie wszystko jak trzeba... co do choinki to my sie juz w swoja gapimy :) uwielbiam to... co do zaproszenia to z reguly sWieta sa dobra okazja do zapraszania bo sie widzisz z wiekszoscia rodziny,ale to zalezy od ciebie... Nie martw sie wszystko sie ulozy. Pomysl ze ludzie mieszkaja zale zycie w blokach i maja te 50m2 cale zycie,a ty masz szanse na wiecej w przyszlosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Masz racje Zakochana, to jest bardzo delikatna sprawa... dlatego ja już odpuszczam. Powiedziałam o tym tylko M., a On swojej mamie (mama akurat była ZA tym pomysłem, ale też nie widziała szans na powodzenie) i temat zamykamy. Niemniej jednak szkoda mi... Właściwie to my tez inwestujemy w coś co kiedyś nie wiadomo czyje będzie, ale ja czuję, że pomieszkamy tam długo (chyba, że wygramy w totka ;) ) więc nie będę aż tak bardzo oszczędzać na wykończeniu i wyposażeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna- nasze mieszkanie rozni sie od twojego tym,ze my tam bedziemy mieszkac tylko jak jestesmy w Polsce , ale mimo to tez nie zamierzamy oszczedzxac na wyposazeniu ,dlatego sie to juz ciagnie dwa lata... ale moze w tym roku juz skonczymy.. no i brak czasu,wiadomo ze chcemy miec urlop i odpoczynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki-dzik
Witaj zakochana :) ja z kolei chora, mam zwolnienie, na szczęście nie chodzę do pracy i gaszę pożary na studiach nadrabiając zaległości, których się ostatnio trochę narobiło... przygotowania stoją w miejscu, na koniec roku mam nadzieję kupić zaproszenia (jak wypłata przyjdzie, bo wykańczanie mieszkania czyści konto :D ). w tym tygodniu będę tu częściej zaglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki-dzik
niedługo Wam wyślę linka do wybranych przeze mnie zaproszeń (muszę je jeszcze raz na allegro znaleźć, bo narzeczony mi zamknął wszystkie karty w przeglądarce i z duuuużeeeego zbioru znalezionych zaproszeń nic nie zostało :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Hej Dziewczynki! Co u mnie? Ok :) A z rzeczy a propos ślubu,to... moja Mama zadzwoniła do Mamy Narzeczonego,cele zaproszenia ich na święta i jeszcze porozmawiać o weselu. I jak to moja Mama grzecznie i kulturalnie,a Teściowa odpowiadała tylko: "no. Na koniec moja Mama,dodała: "Rozumiem,ze zaprosznie przyjęte? Zapraszamy serdecznie!". Na co Teściowa: "Tak". Mamy duży uraz do nich,odnośnie pracy,ale Rodzice stwierdzili,ze trzeba wszystko do końca omówić,dlatego wyszli z inicjatywą. Nie wiem,jak Teściowa się zachowa podczas spotkania. Mam stresa. Za swoich Rodziców ręczę :) Oby nie zrobiła zamieszania i dalej nie gadała,że ona nie chce wesela. Zmienia zdanie co 5 minut. Listy gości nadal nie mamy :) Karla-głowa do góry. Nie ma tego złego! Najważniejsze,to się nie dołować i nie tracić poczucia własnej wartości :) Przedwojenna-Ty moja czarodziejko. Zdradź plan na magiczną łazienkę :) Oprócz tego: spóźnione,ale najszczersze życzenia urodzinowe! Zakochana-co tam u Ciebie? :) Dziki-dziku-wracaj do zdrowia! Czekamy na linka :) Witaj Misiak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwanika- kochana moja, u mnie oczekiwanie na sukienke. Prezenty mojego ukochanego juz leza pod choinka :) a ja pomalu biore sie za zakupy swiateczne typu jedzonko,bo nie lubie nic zostawiac na ostatnia chwile. Winka juz sobie leza w naszym stojaczku na winko i czejaka sobie do swiat :) w niedziele wybieram sie po karpia ... no i pracuje w takich glupich godzinach,ze mnie szlag trafia bp moj sklep otwarty do 21 az do swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana, ale u Ciebie świątecznie :) ja w tym roku za bardzo nie czuje świąt, chyba przez tą wiosenno-jesienną pogodę. U nas pod blokiem...kwitną kwiaty ;) Kiwanika,może Twoja teściowa na święta trochę wyluzuje... jeszcze mam nadzieję... A ja miałam wczoraj b.fajny dzień :) Okazało się, że dziadek mojego M.sam zaproponował, że nie będzie nam się plątał pod nogami i odstąpił nam ten garaż :) Wyszło na to, że nie była to nasza inicjatywa tylko ewidentnie wola dziadków. Mimo, że teraz od nowa się głowimy nad projektem to bardzo się cieszę :) Ponadto wczoraj zamówiliśmy obrączki :) Była jakaś 17:30, więc kobitka chciała niedługo zamykac sklep a okazało się, że przy zamówieniu należy podać jaki chcemy grawer. Ja przerażenie i panika bo niczego sobie nie przygotowałam :D nie chciałam bowiem daty i imion tylko coś co będzie dla nas miłe i symboliczne. Pod presją czasu wymyśliłam więc " Zawsze przy Tobie" i na mojej imię męża i odwrotnie. Mojemu M.bardzo się spodobało. Zawsze będę mogła sobie spojrzeć na obrączkę i wiem, że nie jestem sama :) To drobiazg, wiem, ale dla nas miły akcent :) Tymczasem robię przerwe na urodzinowe ciacho ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna- to dobrze ze obraczki wybrane i tekst naprawde ladny no i przede wszustkim ''wasz''. Ja nadal mysle usilnie na obraczkami. Znalazlam naprawse ladne i juz wybieram tylko miedzy dwoma modelami. Planuje w lutym w Polsce przymierzyc jakies modele i wybiore taki zeby pasowal mi do pierscionka bo jednak chce je nosic razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesciara 21.04.2012
my też bieżemy slub 21.04.2012 i mam nadzieje na super pogode . Zalatwiona sala kucharki ksiadz orkiestra ubranie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szzesciaro- witaj w naszym gronie. Jesteś trzecia dziewczyna która bierze ślub tego dnia. Jak tam wybór sukni ? Zamowiona ? A może dopiero szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
cześć dziewczyny :D sorrki, że tak długo mnie nie było, ale przygotowania do świąt, sprzątanie, remont pochłaniają cały mój czas.. zresztą u was pewnie jest podobnie.. jestem obcięta :D tak jak wcześniej dawałam zdj fryzur :) czuję się z tym lepiej :) dziś pól dnia jeździliśmy i oglądaliśmy panele na podłogę, a przy okazji weszliśmy do biura podróży i obczailiśmy wczasy :) Stanęło na Tunezji w końcu :) w maju zaraz pojedziemy :) ale się cieszę.. no i laseczki, mam pytanie do Was... na co zwracać uwagę przed zakupem takiej wycieczki.. bo my w sumie pierwszy raz lecimy takie wypasione wczasy i tak do końca nie wiemy na co zwracać uwagę.. a wiadomo, pani w biurze podróży mówi wszystko co się chce usłyszeć :) a jak plany na sylwka? Przedwojenna, super, że dziadki same wyszły z inicjatywą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziama- zwróćcie uwagę na godzinę odlotu i przylotu zeby sie nie okazalo ze jedna z siedmiu nocy to bedzie lot a w hotelu spedzicie 6 .Czytaj uwaznie warunki umowy.Jeśli Tunezja to nie schodzcie poniżej hoteli 4*, siostra mojego meza podróżuje często do Tunezji i Egiptu i zasze sobie chwali ale podkreśla zeby pamiętać ze 4* tam to jak 3* w Europie :) Zanim wybierzecie jakiś hotel, polecam zajrzeć na " Tripadvisor.pl i tam wpisać nazwę hotelu i poszukać opini. Szukałam tam opini o hotelu na Majorce i Mauritiusie. Majorka to był poprostu luksus za rozsądne pieniądze, a Mauritius zapowiada sie ciekawie i tez wspaniały hotel. Jak szukam restauracji to tez tam zaglądam :) naprawdę warto.Fajnie ze wybierzecie sie w podróż poslubna. My na przyszły rok mamy wielkie plany, ale zobaczymy jak to będzie ? Oh uwielbiam podróże , nawet po Polsce. Kocham góry nie byliśmy już dwa lata wiec może w 2012 w końcu nam sie uda wyskoczyć chociaz na weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ze nikt tu nie zagląda ale i tak napisze. Właśnie przyszła moja suknia slubna!!! Dziewczyny kolor idealny, rozmiar - będę mierzyć dzisiaj. A to ozdobne ramiaczko poprostu cudowne. Piórka i róże. Powiem wam ze spodziwalam sie gorszej jakości, a wyglada jak z salonu sukien slubnych a nie z Chin. I to wszystko za 500zl. Mówię wam jestem taka zadowolona ze zaryzykowalam, ze zastanawiam sie czy nie zamówić u nich sukienki na swoje urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
zakochana, dzięki za poradę :) cieszę się, że Twoja sukienka jest idealna.. zamawianie przez neta ubrań to zawsze jakieś ryzyko, ale cieszę się, że Ty trafiłaś w dziesiątkę :) buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Szczęściara, mamy ślub tego samego dnia ;) Madzia- dużo Wam jeszcze zostało tego remontu? :) Wybraliście panele? Wiem, że to nie ten temat ale jak będziesz miała chwile to napisz jaką firme mogłabyś polecić (a raczej co polecali sprzedawcy) bo my zastanawiamy się czy w salonie położyć lepsze panele czy zaszaleć i zrobić deskę.. Nie ważne że obecnie w naszym salonie jest kanał, stoi wielki bus i pełno gratów ale ja już planuje :D My narazie nie planujemy podróży poślubnej. Mnie marzą sie nie tyle ciepłe kraje co np. Szwajcaria :) ale pewnie jak po weselu wpadniemy w wir remontowo-budowlany to wyrwiemy się maksymalnie w polskie góry ;) Planów na sylwka narazie nie ma, ja osobiście nie mam parcia na ten dzień a raczej noc. Mogę spędzić w domu i płakac nie będę ;) Znajomi nas zaprosili na impreze-przebierankę ale jeszcze nawet o tym nie rozmawialiśmy.. Zakochana-daj znać jak się czujesz w sukni, jak po przymiarce :) Faaajnie,że masz ją już w domu :) :) Podrzuć proszę tą strone, może wybrałabym sobie coś na poprawiny.. hm... W poniedziałek byłam w moim salonie sukien ślubnych i troche zmieniłam górę sukienki, tzn nie wiem czy już nie jest skrojona i czy zmiany da się zrobić. W ogole to wkurza mnie ta babka z salonu, na początku to "tak kotuś, wszystko się da zrobić", to gratis, tamto gratis a teraz.... Mówiła, że nie bedę potrzebowała do tej sukienki stanika bo oni wszyją takie gąbki :P a teraz mi mówi, że oni wszyswają tylko cienkie usztywnienie a ona ma piękne staniki za 87 zł. Jak tak dalej pójdzie to przestanę być miłą, uśmiechniętą klientką :O Szczerze? Dopoki nie zobacze tej sukienki już chociaż częsciowo uszytej, będę niespokojna. W końcu to nie jest wydatek rzędu 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
U nas od dzisiaj równe 4 miesiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
remontu dużo zostało... bo Ci fachowcy są beznadziejni po prostu...przyjeżdżają np na 3-4h, a że "szef" to znajomy mojego narzeczonego oraz to, że i tak nas "wciśli" w terminy to za bardzo nie możemy marudzić... Generalnie to wygląda tak, że do świąt mieli skończyć gipsować całą naszą górę, my kładziemy panele, oni wprawiają drzwi, i nam zostaje położenie paneli na skosy i malowanie (ale malować będziemy na wiosnę). No ale oczywiście oni nie skończą przed świętami :( a jeszcze są całe schody do przerobienia, poręcz (tą obecną wywalamy, rozwalamy trochę murka i dajemy nową). no i jeszcze cały dół - przedpokój, 2 pokoje, łazienka i kuchnia (tam też wylewki i gipsowanie ścian), ale myślę, że do wesela na dole zrobimy tylko przedpokój, a reszta po ślubie :) tzn po podróży poślubnej :) :) :) a co do paneli... to dziś jedziemy ostatecznie kupić.. po 2 dniach oglądania jakoś tam się zdecydowaliśmy :) Nie mając bladego pojęcia na co patrzeć zapytałam "wujka google" o radę i znalazłam całkiem fajną stronkę, gdzie jest dokładnie opisane na co patrzeć http://www.jakkupowac.pl/artykul/292/jak-kupowac-panele-podlogowe.html no i po przeczytaniu już wiedziałam co i jak :) najważniejsza jest twardość paneli, która odpowiada za ich ścieranie i grubość paneli. No i wiele jeszcze zależy gdzie te panele chcesz położyć.. My z racji tego, że kładziemy w salonie i kuchni (będą takie same, bo kuchnia jest półotwarta) bierzemy AC4 i grubość 8mm. a co do producenta to chyba KRONO, ale głowy sobie nie dam uciąć, bo tyle tego jest, że masakra. ;p Ale moi rodzice mają z CLASSENA i są bardzo zadowoleni :) Ja dziś byłam na kolejnej rozmowie w sprawie pracy no i niby wyniki są dopiero w piątek, ale czuje, ze moje szanse są marne, bo było dużo kandydatek (i w tym wiele ładniejszych ode mnie). Nie ma co się czarować.. miłego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna-Co do stronki to podaje , ale ostrzegał ze sporo szukania jeśli chodzi o suknie i sprzedawców. Trzeba naprawdę zamawiać u sprawdzonego. Dhgate.com wrzuce tu link do sprzedawcy wieczorkiem. Suknia leży idealnie poza biustem, chyba mimo wszystko zrzucilam te 3cm w biuscie, ale i tak planuje kupno gorsetu który podniesie piersi i wtedy zdecyduje czy iść do krawcowej. Suknia jest leciutka i o to mi chodziło. Ma nawet wszyty taki specjalny pasek który trzyma ja aby sie nie obsuwala bo jest to suknia jednoczesciowa. Krysztalki wyglądają przeslicznie. Ramiaczko troche za dlugie ale ta poprawkemoge zrobic sama :)Zrobię zdjęcie sukni. Przymierzylam razem z butami i pasują idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna- co do Pan sw salonie to one zawsze ladnie mowia jak masz u nich kupic,problemy pojawiaja sie ja wplacisz zadatek. Ale badz stanowcza to Pani zobaczy ze nie rozmawia z osoba ktora moze naciagnac na wszystko.Po za tym wiem ze nie jestes taka osoba :) madziama- wiem co znaczy remont, u mnie mial byc skonczony razem z malowaniem przez ''fachowcow'' w dwa miesiace a wyszlo 8. Szlag mnie trafial i do tego poprawki... Polowa pracy byla zrobiona wiec za polowe zaplacilismy i facet zniknal na 3 miesiace,myslalam ze go zabije. Do tego plytki ktore nam polozyl popekaly i teraz trzeba je zbic. No masakra. Nienawidze remontu wiec wolalabym zaplacic i miec zrobione,ale ze moj kochany wiele rzeczy moze zrobic sam to tak po kawalku robimy jak jestesmy w Polsce. mam nadzieje ze na te wakacje juz skonczymy. Plus zawsze cos innego nam sie spodoba no i znowu zmiana planu. Co do Paneli to masz taki sam pomysl jak ja,kuchnia razem z salonem wiec tez szukamy ac4 i wlasciwie juz mam swoje wymarzone. Ja jestem z zawodu '' stolarzem '' wykfalifikowanym :) czyli technolog drewna ,wiec kocham prawdziwe drewno. Zainwestowalismy w drewniane okna,ale podlogi... jednak panele sa tansze :) to do ciebie przedwojenna bo widze ze sie zastanawiasz na deskami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. My dzisiaj mamy tez 4 miesiące do ślubu i zaczynam się trochę stresować. Kupiliśmy szampana i między świętami jedziemy po wódeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
dziewczyny, nie wiem jak u Was, ale u mnie od wczoraj biało :) od razu jakoś atmosfera świąteczna wzrasta o 100% (pomimo tego, ze wczoraj nie można było jeździć autem, bo tiry po blokowały drogi) święta :) dla mnie ostatnie w domu rodzinnym i ostatnia wigilia bez mojego ukochanego (przyjeżdża po wigilii i idziemy razem na pasterkę) :) miłego dnia! ps. Przedwojenna, nie daj się paniom w salonie! walcz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Misiak... no stress :) życie jest piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Madzia, dzięki za odpowiedź i strone, poczytam :) Panele/deski chcemy głownie w salonie,przynajmniej tam takie lepsze coś. Madzia, a Tobie się ten staż już skończył, czy szukasz pracy w trakcie? No i jak tam kociak? ;) Zakochana, czekamy na zdjęcie sukni najlepiej na Tobie :) Misiak-u nas kolejność odwrotna, mocniejszy alkohol już jest, a szampan będzie na dniach. Jeśli można wiedzieć, skąd jesteś? mniejwięcej ;) Madzia, u nas wczoraj spadło troche śniegu,ale pewnie dzisiaj się stopi.. Dzięwczyny,dzięki za wsparcie w walce z panią salonową :P Jak to ona mówi "kotuś, będzie dobrze, pięknie będzie" eh.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×