Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nooo podobnie miałam

Co myślicie?

Polecane posty

Gość nooo podobnie miałam

za 2 miesiące mam slub, zarabiamy dosc dobrze, chcemy po slubie ( moze za rok moze za 2) przeprowadzic sie do domu moich rodziców a mieszkanie wynając. Chcemy wykanczac dom wraz z moimi rodzicami, dom bedzie kiedys nasz bo ja nie mam rodzenstwa. Ojciec chce abysmy sie dokładali do wykonczenia ...i ok oboje sie na to zgadzamy. Ale mój ojciec wpadł na pomysł aby mój narzeczony pozyczył mu kase na remont tego domu tzn ich czesci by mogli sie szybko wyprowadzic . Problem polega na tym, ze ja tegon ie chce. Kiedys bracia mojego pozyczali od niego sporo kasy i nie oddawali. Ja sie strasznie wtedy wsciekałam a tu mój ojciec chce tez pozyczac:( zyc mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
jak słyszę ślub to mnie strzyka, nie chcę ślubów wesel i rządów baby nad moją głową. Tak nie utrzymam rodziny, tak jestem zależny od rodziców mimo 27 lat, tak wyrzucają mnie z rooboty, Tak będę nieszczęśliwy i jestem nieudacznikiem! Mam ślub w październiku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo podobnie miałam
no ale jaki to ma związek z moim tematem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
ŚLUB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo podobnie miałam
no ok ale dla mnie slub nie jest problemem więc nie pogadamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
Rozwód? - tego nie ma w moim słowniku.... Będę miał Przejebane - Ślub, Ślub, wesele, ślub jedno drugim popędza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem skad te
pomysly u ludzi zemy mieszkac z rodzicami bo wam dom kiedys dadza >?? i co co tego pozatym kiedy jak wy juz bedziecie miec sowje dzieci dorosle a rodzice pomra ?? macie zaraz po slubie zamieszkac razem amen a na dom rodzicow nie liczyc bo tylko wam to klopotow przysporzy zbierajcie kase na cos swojego a o pozyczaniu nawet gadki nie powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
I jeszcze żona której kompletnie na mnie nie zależy, tylko na tym by nie zostac stara panną... PRZEJEBANEEEEEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo podobnie miałam
no mamy swoje mieszkanie ale mielibysmy za wynajem wiecej kasy a wiadomo ze sie nie przelewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
Skąd? Jak zwykle z nikad? Było dobrze, fajnie miło, miód, malina - im blizej ślubu gorsza chujnia sie dzieje - raz tracę pracę, dwa mam szkołę na karku, narzeczona nawet nie chce słyszeć o pzresunięciu terminu, bo mama jej nie da kasy an wesele, jej ojciec truje ze jak nie ja to zostanie starą panną, totalne lekceważenie mojegoz dania i wieczne wypominki ze bede głową rodziny i wszystko na moich barkach, mieszkanie u niej w domku z teściami i napierdalanie na wszystkich, zakaz myślenia o przyszłości tylko o SLUBIE i jeszcze moje pieprzone sumienie aby nikomu nie zrobić przykrości i nie zadawać bólu.... Podjełem sie zobowiazań, i czuję że zaczyna brakowac mi tchu... Stoję na równinie i patrzę jak nadciąga huragan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
no myślę, myślę i jej argument zamieszkamy tam gdzie bedzie praca... tatuś jej już załatwił tam u siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee tam, ślub to nie koniec świata, rozwody istnieją, a wahać się do 40-tki to dopiero jest dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
no niby tak;) boję sie po prostu że zostanę poniewierany i tyle - boz każdym dniem czuję ze narzeczona jest pewna siebie i mnie spycha w kąt - piesek na smyczy.... Przejebane!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
taaa tupnąć - jak tupnę to mam piąchę na policzku:P i gadkę co z Ciebie za facet masz być głową rodziny... raz za mocno tupnęłem to mi płakała ehh juz wolę miec piąchę na policzku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
no będe szukał - i znajde predzej zcy później - narazie w rezerwie będzie zasiłek... przydało bys ie trochę kobiecego ciepła i wsparcia - ale nie - Trzeba to trzeba tamto - To na twojej głowie itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foch jest dobry na wszystko :) Zapal focha i przestań się odzywać. Może domyśli się, że się zagalopowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
Nie pomaga :P wręcz przeciwnie - totalne lekceważenie - i jeszcze wypominki "myślałam ze zadzwonisz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twarda z niej sztuka :P To może powiedz: kochanie gubię się w tym wszystkim i wyjdź. Bez telefonu oczywiście. Niech się pomartwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
no i się odpierdoliło... dzwoniła przed chwilą i jej palnełem - że wydaje mis ie ze chce tylko z amnie wyjsc aby nie zostac stara panna reakcja: piącha na policzku i kop w krocze... obraziła sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
ehhhhhhhh przeczytałem posta po fakcie... teraz nie odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
jeszcze ten jej tekst "ze ja jej tez nie daje ciepła i wsparcia" brrrrr kurcze aby innym tak na niej zależało jak mi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i widzisz, ona korzysta z moich porad, a nawet ich nie czyta (chyba). Miałeś ją zmobilizować do zastanowienia, a nie obrazić. Wyślij jutro smska. Tylko grzecznie!!! " przepraszam kochanie, gubię się w tym wszystkim "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pstry Borsuk
łok Czy to nie ironia mąż za 5 dwunasta słucha porad rozwódki... ciekawy ten swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D taki sobie kontrowersyjny nick wbrałam, ale jestem za związkami i ślubami. Uważam, ze tylko faceci z jajami decydują sie na ślub, a nie jak pierdoły kafeteryjne piszą, że gardzą kobietami i je zmieniają. Za weselem już niekoniecznie jestem. Moje było traumatycznym przeżyciem :) Każdy w rodzinie miał coś swojego do dodania, o oczepinach nie wspomnę. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×