W wieku 30 lat kończy się młodość . Nie oszukujcie się...

oj widac że Panie po 30 próbują prześmiać sytuację bo prawda w oczy kole:( oczywiście, ze nie ma na to dowodów, ale wydaje mi się, ze w obiegowej opinii tak to funkcjonuje...że właśnie ta 30 jest symbolicznym końcem młodości.nawet jeśli akurat Wy tak nie sądzicie to moim zdaniem zdecydowana część społeczeństwa tak Was postrzega (już nie jako młódki) a że dla facetów czas jest bardziej łaskawy to inna para kaloszy

nabijajcie się, ale czasu nie oszukacie. Mi dzisiaj rano odpadła lewa noga taka była już spróchniała. Zęby straciłam tuz przed maturą, a na studiach cipuchna zarosła mi tak gęstą pajęczyną, że nie ma szans się przez nią przedostać. Zresztą kto by chciał pukać takie stare, 30 letnie próchno jak ja :(

:D podszywaczu jestes extra

dla mojego taty czas jest łaskawy dlatego mimo skończonej 60 tki cały czas ciągnie cyca mojej mamuni i pozwala sobie zakładać pampka :)

sama mam 30 lat i dobrze wiem jak postrzega mnie społeczeństwo. Wczoraj jak wracałam z targu z wielkim kalafiorem, podeszła do mnie gorąca szesnastka i powiedziała: powróżysz mi stara cyganicho ? Bardzo dobrze wiem, ze mój czas już minął :O

cóż... po 50 następuje powolny i całkowity rozkład , spadek w dołek a tam już taki stoi z łopatą i się uśmiecha krzywo :(

no niestety...mam 30 lat i chcą mnie już tylko ruchać stare, wyliniałe kundle z mojego osiedla :O A rok temu byłam jeszcze taka jędrna i miałam takie branie...o boże boże...

i namawia: chodź chodź pokaże ci jak świetnie bawimy się w piekle

nie podszywaj się pode mnie ćwoku bo się rozpraszam i zapominam próchnieć :O

i już ci tyłek smołą posmaruje a nie dżemorem ...tiaaa...

Mlodosc sie konczy,ale zaczyna sie zycie.

ja do piekła się nie dostanę bo mój krzywy ryj przerazi samego lucyfera

z tym, że życie zaczyna się tylko dla tych co mają dużego bena :( Czyli nie dla mnie :(

próchnieję ...w stoickim spokoju :(

już spróchniałam :D

czy to prawda, że maseczki ze spermy likwidują zmarszczki ? Chyba wycisnę to i owo z naszego rozpłodowego buchaja. Tatulo będą się gniewać ale mu wytłumaczę, ze to na szczytny cel :)

ktoś mi cały dżemor zawalił i nicka dżemorowowego też :( :( :(

Matoly przygotowywac sie do poprawki bo za rok czeka was powtorka z rozrywki

ja z moim małym benem nigdy w życiu nie doczekalem sie poprawki :( Wszystkie uciekały po pierwszym bliskim spotkaniu z moim małym benem :(

30 to jeszcze nie starość ale po 40 juz leci w dół :( ja po trzydziestce czułam się naprawdę super, szczupluka,filigranowa,genetyka oszczędziła mnie trochę,zero zmarszczek-ogólnie bylo ok tak do mniej więcej 45 lat,potem to juz starość, zewnętrznie można wyglądać dobrze ale ciałko juz nie to,opada libido,chęci juz mniej i zmęczenie częściej dopada twięc myslę że starość dla kobiety zaczyna się od 45 lat kobieta w wieku 30 lat jest jak dojrzałe wino,wie czego chce,zna swoja wartośc,kipi sexem,jest zadbana bo dzieci juz wyrastają i ma wiecej czasu dla siebie, to dobry wiek

"no i właśnie czuję się jakbym zbliżała się do magicznej granicy, gdzie kończy się młodość a zaczyna dojrzałość po 30-stce nic już nie będzie jak dawniej" Mam to samo a nawet gorzej, bo świadomośc tego, że nawet jeżeli wyjdę kiedyś na prostą to i tak nacieszę się młodością jedynie maks 2-3 lata jest dobijająca. :o

Jak miałam 30 lat, to moje 19 letnie dzieci już zaczynały wyrastać z pieluch :) Piękny wiek, tak mi się ruchać chciało jak nigdy. Teraz po 40tce to już mi literalnie cipulka zgniła :( O la boga, o la boga !!!!

kiedyś zaczaiłem się do pracowni biologicznej gdzie zrobiłem wymyślny striptiz przed plastikowym szkieletem kobiety. Stała niewzruszona, a z jej oczodołów biła zimna pustka. Teraz już wiem, że pustym ludziom nie da się zaimponować :(

"a że dla facetów czas jest bardziej łaskawy to inna para kaloszy" Bardziej ŁASKAWY? Na jakiej podstawie to wywnioskowałeś? Bo obawiam się, że niechcący wyszedł ci dowcip miesiąca. Bo jeśli kobiety według was zaczynają wyglądać staro wraz z 30 urodzinami to faceci są pod tym względem jeszcze bardziej okrutnie potraktowani przez naturę - to fatalne, ile się spotyka facetów, którzy ledwo 25 lat skończyli, a już mogą pochwalić się brzuszkiem piwnym, łysieniem i ogólnie podtatusiałym wyglądem sprawiającym, że wyglądają na co najmniej dziesięć lat starszych - i bynajmniej nie są to WYJĄTKI. :x Co do tematu, to niech się młodość kończy nawet w wieku lat dziesięciu - nie macie innych zajęć w życiu poza BYCIEM MŁODYMI?

takie jesteście mądre bo obcy wam zapiierdall na wylotówce z gdańska. Tam tylko ciało ma znaczenie, a 30 latka to już wiadomo jakie ma nie ? :(

widzę, że i jak doczekałam się podszywa:P...;D no moim zdaniem dla facetów czas jest bardziej łaskawy...wiadomo,moze jak sie koles zapuści to w wieku 25 lat ma brzuch od piwska itd, ale to kwestia pofolgowania sobie. a ja mówię o tym, ze faceci wyglądają atrakcyjniej. wydaje mi się, ze się później marszczą, a jak już posiwieją to czesto dodaje im to nawet sexapilu a jak kobieta ma siwe włosy to zaraz tragedia i musi farbowac bo jak to u kobiety wygląda? zresztą po porodach nasze ciała też są często zrujnowane (pewnie nie u wszystkich, ale u sporej wiekszości. chodzenie 9 miechów w ciąży i poród to naprawdę orka dla ciała, rzadko kiedy wygląda jak wcześniej. rozstępy, obwisłe piersi, porozciągana skóra na brzuchu, żylaki...facet tego problemu nie ma

"brzuszkiem piwnym" Brzuszek piwny to kwestia stylu życia, więc tu akurat są sobie sami winni. Co do łysiny zgadzam się.

No ale jak kobieta traci figurę to czego niby to ma być kwestia, jak nie jej stylu życia? Co prawda kobiety tracą proporcje figury wraz z wiekiem, ale to w okolicach menopauzy, czyli bynajmniej nie w trzydzieste urodziny... A co do zmarszczek, to jak sobie obserwuję w rodzinie znajome pary w okolicach czterdziestki to nawet faceci, którym udało się nie przytyć nie są dla mnie atrakcyjni - bo łysieją i wcale nie mają mniej zmarszczek od swoich żon w tym samym wieku. Więc już sobie nie wmawiajcie, że starzejący się faceci są tacy sexy.

Btw, faceci w stosunkowo młodym wieku też mają żylaki, obwisłą skórę na brzuchu i nawet OBWISŁE piersi. Chociaż oczywiście wolałabym, żeby każdy czterdziestolatek jakiego spotkam był superatrakcyjny i wyglądał jak młody bóg, no ale cóż zrobić.

Nie tyle starzeją się lepiej co pewne rzeczy nie są u nich taką wadą jak u kobiet. Np. właśnie zmarszczki.