Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kFiatuszek33

Kryzys laktacyjny w 2 tygodniu

Polecane posty

Witajcie, Urodziłam córeczkę przez cc już prawie 2 tygodnie temu. Na początku mleka nie było,ale po 3 dniach pojawił się nawał, (wcześniej piersi w nocy były obrzmiałe i mleko samo wyciekało)teraz od 2 dni mam problem bo leci mi mało mleka,piersi są miękkie (jak odciągnęłam raz po karmieniu to wyszło zaledwie 20 ml i to z wielkim trudem!)Mała zasypia w nocy najdłużej na godzinę,za dnia jest ciut lepiej. Czy to możliwe że tak szybko miałabym kryzys laktacyjny?? Czy któraś z Was miała podobnie w tak krótkim czasie? Czy dokarmiać małą sztucznym mlekiem? pomóżcie Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jesteś pewna że owulacja
idź na forum laktacyjne na gazeta.pl Tam odpowiadają fachowcy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mozliwe,chyba ze za malo jesz lub pijesz?Nie dokarmiaj,a zacznij przystawiaC jak najczesciej do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze mozliwe. Ale tez piersi po nawale sa zawsze troszke miekciejsze. nie bede caly czas nabrzmiałe. Jak naprawde masz mało mleka to sprobuj troche wiecej odciagac, po kazdym karmieniu ok 15 min jesli dasz rade, nawet jak mleko nie leci pomecz sie troche lektatorem. Do tego herbatka laktacyjna. U mnie to pomagało. W poradni powiedza ci zebys sie z dzieciem do wyra połozyla na cały dzien i niech sobie ciumka ;) no ale nie kazdy tak moze. I absolutnie nie pij szalwi ani mięty! Mozesz tez masowac piersi, robic ciepłe oklady przed karmieniem - to powoduje ze mleko szybciej napływa. No wiecej sobie juz chyba nie przypomne. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napij sie piwa karmi
pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dokarmiaj sztucznie
przystawiaj małą jak tylko chce, a po karmieniu popracuj lakatorem ale 5 minut, jeśli w ciągu tych pięciu minut nic nie odciągniesz, to zrób przerwę i za godzinę spróbuj znowu, albo laktatorem albo dzieciątko przystaw (u mnie tak pisało w instrukcji laktatora) . Nie martw się często laktator mniej daje radę ściągnąć, a dziecko więcej wyssie. Ja też tyle odciągałam laktatorem a dziecko wykarmiłam i przybierało na wadze normalnie, więc znaczy musiało więcej umieć wyciągnąć. Pij tyle ile masz pragnienie, możesz pić herbatki na laktację z hippa na przykład. Przed karmieniem przyłóż do piersi ciepły okład (z zagrzanego ręcznika może być)Piersi są nabrzmiałe tylko na początku, później jak już się laktacja unormuje to są miękkie, nie oznacza to braku mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dokarmiaj sztucznie
no i nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobromira 21
herbatka laktacyjna i duzo snu i odpoczynku 0 jak sie da. a, że ściagasz mało - dziecko jest małe i ma niewielkie potrzeby jeszcze... to co chciałabyś ściagać po 200 ml? Mój Smyka ma prawie 8 m-cy a w najlepszym okresie ściągałam po 120 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobromira 21
I fajnie zawsze przybierał. A kryzys jest dopiero ok. 6 tygodnia. Teraz to Ci się właśnie laktacja normuje - czyli piersi są takie jakie powinny czyli nie twarde głazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Cyjankiewicz
Probowalas coś na bazie slodu jak Femaltiker? Mnie pomógl. Zawsze jednak rekomenduje wizyte w poradni laktacyjnej - tam doradcy wiedzą co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu
Moje wielkie greckie wesele 2(2016) dostępny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/v1Smoje-wielkie-greckie-wesele-2-2016 Po kilkunastu latach od wesela Toula i Ian wciąż bezskutecznie próbują uwolnić się od wszędobylskich greckich krewnych. Gdy czasem zdobędą trochę wolności, zaraz nadarza się okazja, by kochający się rodzinny krąg ponownie zacisnął się jak pętla na szyi. Ich córka Paris wybiera się na studia, a rodzina oczywiście musi zatwierdzić wybór uczelni. Zanosi się na trzęsienie ziemi, bo dziewczyna pragnie opuścić rodzinne Chicago, a co gorsze jej nowy chłopak nawet nie udaje Greka. Jednak prawdziwe tsunami dopiero przed nami. Otóż rodzice Tulli - Maria i Gus - odkrywają, że ich małżeństwo jest nieważne, więc formalnie wciąż są do wzięcia, a to dopiero początek…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×