Pytanie do facetów - jeśli bez zbędnego gadania pozwolę facetowi iść

Martuleczek a po co ci przystojny brunet skoro maz juz chłopa?;)

mi nie dziekujesz, bo powiedzialem prawde, a nie gowno ktore chcialas uslyszec. Czas ci pokaze. A twoje pytanie jest bezsensu, mowiac "wroze" nie mialem na mysli wrozenia z fusow tylko mialem przeslanki by tak twierdzic

"Wojownik - jesteś facetem? Czemu tak uważasz, no niby jak mam się zachować? Jakim cudem tak w ogóle jesteś w stanie ocenić nasze szanse na przyszłość po wymianie paru postów ?" To nie jest zaden cud, napisalas w tych postach wystarczajaco wiele by najbardziej prawdpodobne bylo to co napisalem

"Martuleczek a po co ci przystojny brunet skoro maz juz chłopa?" Bo swojego juz pewnie ma dosc, w glupim zarcie opisala fantazje

Powiem Wam drogie Panie, że jako i drzewiej bywało, tak i teraz bywa, iż dzielni samcowie na wieczerzach kawalerskich chleją na umór i na gołe dupy pozirają, a co im tam. I nieraz im się zamarzy jakie burdelisko, to jeżeli jeden z drugim chętny, czy żonaty czy też nie, pomoczy sobie jak trzeba, że jeno wióry lecą. I ja tam byłem i miód i mleko piłem. Chyba, że mąż lojalny i kocha i tęskni i za młodu się wyszalał..