mam cholerną ochote na byłego a jestem już mężatką, jestem w kropce..

hej. mam straszny mętlik w głowie. mój eks jest fantastyczny w łóżku, byliśmy ze sobą jeszcze jak chodziliśmy do liceum. miałam z nim wtedy nieziemski seks. losy się tak poukładały że sie rozstaliśmy. minęło kilka lat, wyszłam w tym czasie za mąż i od trzech lat jestem meżatką. mąż jest fajnym facetem ale jeśli chodzi o łóżko to nie ma nawet startu do mojego byłego. ostatnio po prawie sześciu latach kontakt odnowiłam właśnie z byłym. często na siebie wpadamy wracając do domu i dużo rozmawiamy. ostatnio te rozmowy zaczęły być co raz gorętsze... wiem że eks jest w związku z kobietą ok 10 lat starszą od niego ale zwierzył mi sie że ich seks jest mizerny... nie wiem już co mam robić, w powietrzu czuć że jak by nas zamknęli w dyskretnym miejscu to zdarlibyśmy z siebie ciuchy i odwalili niezłe porno, ale jednocześnie nie chce zdradzać męża, ani razu jeszcze nie zdradziłam faceta z którym jestem...

Tak mi ciebie zal ze zaraz sie rozplacze

mam to samo co Ty, 3 lata ślubu i od 3 msc spotykam się z byłym.

nowego faceta, a też mam męża i dzieci. Co robić?

a myslalam ze tylko ja tak mam. z tym ze ja nie mam kontaktu z byłym ale odnalazłam go na nk mam męża,dziecko ale strasznie mnie do niego ciągnie chociażby dla seksu ale czy warto rozwalac swoje małżeństwo?

Jaki z tego wniosek? Ano taki że jesteście głupie i podejmujecie masowo złe decyzje w kwestii wyboru partnera. Było myśleć wcześniej a nie biadolić teraz.

poza pierwszym postem od SLOVIK, reszta odpowiedzi nawiązuje do tematu...dzięki bo już myślałam że dyskusji na tym forum nie będzie... dziewczyny, ja wariuje normalnie. ex wywołuje we mnie takie emocje że spać przez niego nie mogę.. mam 27 lat i już nie jestem nastoletnią zgrabną gazelą a przybyło kilogramików tu i ówdzie, a mój ex nadal patrzy na mnie z tym błyskiem co kilka lat temu i nadal te komplementy mówi co kiedyś. a mąż? szkoda gadać... traktuje mnie strasznie przedmiotowo, generalnie popadliśmy w straszną rutyne dnia codziennego co mnie przeraża... @myślicielu świat nie dzieli się na barwy czarne i białe, więc proszę nie oceniaj mnie kryteriami czy jestem głupia czy nie... rozstanie z moim byłym było podyktowane dość specyficznymi czynnikami...

Nie ważne jak specyficzne były czynniki. Jak widać na załączonym obrazku podejmujesz złe wybory. Masz problem z zdefiniowaniem czego chcesz. Dość upierdliwe na dłuższą metę i nieraz zgubne. Ale częste.

do stelli a jak bys byla z bylym od poczatku to jaka dajesz gwarancje ze wasz zwiazek by przetrwal do dzis ,ty jestes jego odskoczniom tak mi ciebie zal

Zdrajców karze się śmiercią ale nie w Polsce, więc będziesz żyć.

Noo głupi ten co głupio robi. Głupio wybrałaś, to teraz masz.

wielka mi rzecz bzykanko! chyba głupi jesteś, że chcesz za to karać śmiercią. :D

myślę, że odmiana od czasu do czasu jest dobra dla związku. a jak mąż nie wie to go też nie boli, więc nie ma nic złego.

ZAPOMNNIJ . !!!!!!!!!!!! tamten etap jest juz za toba ,dokonałaś wyboru , uczucia sa zwiewne, narozrabiasz sobie w zyciu ,jednym płomieniem ,który zapłonął z powodu jakiejś ochłody w stosunkach z tym którego wybrałaś na zycie.potem boli.:(

Ja nie chcę za to karać śmiercią. Skąd Ci to przyszło do głowy ? Przeczytaj o obyczajach panujących w krajach Bliskiego Wschodu. Ten region niby, nie jest daleko, a wygląda jakbyś była zaskoczona taką informacją. Zdaję sobie sprawę, że istnieją ludzie dla których zdrada nie jest niczym złym, mogą sobie później normalnie spojrzeć w twarz, nie mają do siebie obrzydzenia. Trzeba jednak przyjąć do informacji, że istnieją ludzie, dla których takie podejście do tematu jest nie do przyjęcia.

"potyka sie z bylym a maz udaje ze nic niewie i jest jeleniem do utrzymywania k**wy,ale mam nadzieje ze ktos tu wkrodce niewytrzyma i poleje sie krew" Ale z ciebie skurwysyn! Lepiej poprawiłbyś ortografię zamiast się mieszać w cudze sprawy!

no ortografia swoja drogą , . Ale nie pisze autorka do wyłącznie jednej osoby , i odpisac ma prawo każdy =kto chce.

Odpisać ma prawo każdy, ale on liczy, że tam u jego znajomych się ludzie pozabijają. Wtedy miałby radochę. :o

Skąd w ludziach tyle nienawiści. Jak mąż wie o wszystkim to jego wybór. Może ją zostawić w każdej chwili. Widać taką mają niepisaną umowę, że ona może zdradzać, a mężowi to nie przeszkadza. Jakby przeszkadzało to by z nią nie był. Proste. I po co się wtrącać?

Zresztą jak ten mąż naprawdę nie wie, a nie udaje jak slovik pisze to slovik może go sobie oświecić zamiast pisać głupoty.

niemial bym radochy i niemam ale niemoge patrzec na to co sie dzieje ,szkoda mi poprostu kolesa ....a co do ortografi to sory bo zamiast chodzic do szkoly to popychalem mezatki na kato mezow

ja juz napisałam co myśle .!

Ciąg dalszy tej historii?... .. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4854786&start=0 Ponoć kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa, ale ile jesteś w stanie postawić?

Na jaka cholere bralas slub co dy glupia jedzo? myslisz ze slub sie bieze poto zeby pozniej ruchac sie z kim popadnie gdzie popadnie i jak popadnie? Zastanow sie co robisz moze moj przyjaciel przez wlasnie takie suki jak wy sie powiesil wy zdziry myslicie krotko liniowo i tylko chwila a mowi sie ze facet to swinia

ojojoj... mar111 nie zapędzaj się ...

jeszcze raz pisze MAJA 2 DZIECI koles zyje znia dla dzieci DLA DZIECI jak odejdzie od niej ,bedzie odizolowany od kochanych dzieci

Oczywiscie nie obrazam wszystkich dziewczyn tylko te zdziry co najpierw robia pozniej mysla

I zycze tym jedza zeby im brzuchy nadmychaly ci ich kochankowie

ja tez

OneTwo a skąd ten wniosek?