Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heniu987

Jakieś lekarstwo na tęsknote po rozstaniu z ukochaną znacie?

Polecane posty

Gość heniu987

Chyba to jest prawdziwa miłość bo nigdy wcześniej nie tęskniłem za byłą dziewczyną. Wszystkie traktowałem z szacunkiem ale nie tęskniłem! A teraz tęsknie i jestem zazdrosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozaa234
przejdzie ci jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Cały czas mam nadzieje bo utrzymujemy kontakt. Powiedziała ze nie chce całkiem zrywać ze mną znajomkośći, może to coś znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdedsd
--wyjedz na urlop ---zaszalej ---znajdz nowe hobby --poszukaj nowych znajomosci ---stawiaj sobie male cele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Ciężko tak odnaleźć się jak gdyby w innym świecie. Wspólne plany na przyszłość, wspólni znajomi, wszystko razem ateraz nagle wszystko się skończyło! Dzięki za ciekawy plan, może skorzystam a przynajmniej spróbuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee tam
a alkohol nie ppmaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjna i samotna
Czuję to samo co Ty.. Też jestem po rozstaniu i nigdy wcześniej nie czułam się tak nieszczęśliwa.. Ta tęsnknota.. Nie mam na nic siły i ochoty.. Koszmarne uczucie.. O powrocie nie ma mowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Właśnie tak, chce się kontaktować ale nic więcej, przynajmniej narazie jak to powiedziała. A może przestać się do Niej odzywać, może to przyniesie efekt? Bo teraz to wygląda to tak jakbym się narzucał. Sam już nie wiem co robić... Wysyłałem kwiaty, listy i nic bo w kłótni troche za dużo powiedziałem, ale szerze tego żałuje i zaraz przeprosiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjna i samotna
Skoro juz przeprosiłeś i starałeś się zatrzeć złe wrażenie, to teraz czas dać jej trochę spokoju... Czyli zero odzywania się.. Sama po sobie wiem, że najbardziej zaczęlo mi zależeć jak ex mnie zaczął zlewać i zamilkł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Za alkohol to podziękuje, to może i dobre ale na chwile! Koleżanko niestety tak to już chyba jest w życiu ze czasem musimy pocierpieć. Ja zawaliłem sesje na uczelni, przestałem chodzić do pracy, nie jem i nie sypiam. Dzisiaj pierwszy raz tu zajrzałem, sam nie wiem po co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjna i samotna
Musisz jakoś z tego się otrząsnąć zanim skopiesz sobie do reszty życie.. Wziąć się w garść.. Jeśli istnieje szansa, ze ona wróci, to na pewno nie do tak słabego kolesia, który tak szybko się poddał i opadł z sił.. Walcz o swój świat, a o nią chwilowo przestań walczyć, a może wtedy to ona zawlaczy o Ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Dzięki za dobre rady, masz racje i ja o tym wiem ale nie jest łatwo tak zamilknąć. Przecież darze ją uczuciem! Oj ciężko będzie, ale chyba nie mam nic do stracenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjna i samotna
Wiem ,że ciężko... Ale co nas nie zabije to nas wzmocni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Dzięki Samotna za słowa otuchy! Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce wyjscdmk
widzisz ja przezywam to samo i tez mielismy utrzymywac ontakt ale nic zero odzewu, ale mysle czy za jakis tydzine nie zaprosic go na neutralny spacer...ale kurcze boje sie ze ja znow sie zaangazuej albo on odmowiw ogole spotkania. Ach beznadziejny ten los mam dosc zycia;( wiec koniec koncem chyba trzeba sie nie odzywac, nie skamlec, nie dzwonic...tylko czekac. Szansa ze sie odezwa sami jest 80 do 20 na rzecz nie odezwania;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniu987
Jesli chodzi o moją sytuację to trwa już prawie 3 tygodnie, więc nie mam już nic do stracenia i spróbuje zamilknąc. Planuje pisać jednego smsa tygodniwo, zeby nie było ze juz zapomniałem czy coś w tym stylu ale niech sobie myśli ze poradziłem sobie i żyje sobie jak gdyby nigdy nic. Proponuje zrobić to samo, tylko najpierw napisz coś co wzruszy, coś w stylu pożegnalnego smsa i przestań się odzywać. Prosić się nie można bo to przynosi efekt odwrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecdmu
Z mojego doswiadczenia konowe smsy to zenujaca sprawa. Najwazniejsze jest sie nei odzywac, cieszyc sie z zycia, nie myslec. Przewaznie te osoby ktore odchodza wcale nie mysla a my sie tylko zamartwiamy. Czekamy an tego smsa ktory nie nadchodzi. Ach gdyby byla recepta, albo zaklecie zbey sie odezwali;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×