Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrzuuuuuuucona__

Czuję się odrzucona przez mojego faceta

Polecane posty

Gość MArika 22 :)
Mnie jego mama lubiła ja ja zreszta tez . Moj mi nawet mowil ze bardzo mnie lubi , kiedys pytala mnie sie kiedy wkoncu sie pobierzemy hehe i kiedy zostanie babcią ale sprawy sie troche pokomplikjowaly . Ona pewna rzecz zrobila aby chronic kogos albo siebie i dlatego tak wyszlo. I nawet gdyby wszytsko sie wyjasnilo to ja nie chce juz chodzic do niego do domu . Po prostu niewyobrazam sobie tego . Moim zdaniem zrobila swinstwo a ja takich rzeczy niewybaczam . Owszem klocic sie nie bede a kiedy ulozy nam sie i byc moze zamieszkamy razem a dalej juz idac w przyszlosc pobiuerzemy sie to bede utrzymywala z nia minimalny kontakt czyli swieta itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem. Powiem Ci, mam koleżankę, która uwielbiała i z wzajemnością swoją przyszłą teściową, wyszło, że zamieszkała u nich w domu, Jest tam rok i nie ma dnia, żeby nie ryczała. Tak ją wszystko tam wkurza, też wyszła jakaś niemiła sytuacja i ona nawet jak do szkoły jedzie to śpi katem u kogoś byle ten jeden czy dwa weekendy spędzić z dala o niej! Odnoszac się do Twojej wypowiedzi - chyba postąpiłabym tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Bo chyba tak wlasnie jest... rowniez znam wiele takich przypadkow kiedy niby tesciowa jest wporzadku itd ale kiedy zamieszkuje sie u tesciow to sytuacja sie zmienia . Co innego miec tesciowa od przypadku do przypadku a co innego na codzień . Uwazam ze mlode pary chocby mieli mieszkac w kawalerce i gniezdzic sie w 1 pokoju to i tak lepiej niz mieszkac z tesciami w duzym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35841213 - moje gg, gdybyś może kiedyś miała ochotę popisać. To gg założone jednorazowo dla innych potrzeb więc wiesz. Osttani raz gg miałam chyba w gimnazjum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
ok, dzięki :D:D jak najbardziej sie odezwę tylko musisz dac znac kiedy bedziesz miala czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że wieczorkiem, ja zaraz zmykam bo muszę kupić bułki na rano do pracy, no i ta nauka;/ Wejde na forum po 21. i zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
ok, a ja ide pobiegać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja też biegam :) jak miałam wolne to rano, a teraz to nie wiem kiedy znajde czas. Do później! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
P.S. I tak ma dodatdkową robotę ... własnie siedzi na mailu :O Super :O Przegiął :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
MARIKA----> Rany, slów brakuje na tego twojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Marika----> napisz mu, żeby spadał na drzewo i wyłącz tel. Może to go opamięta. Aż ja sie wkurzyłam, a co dopiero Ty. Albo nic nie pisz, i tak wyłacz tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Marika
odpowiedz sobie na pytanie - CZY ZASŁUGUJESZ NA TO CO CI SERWUJE TWOJ CHLOPAK??? chocby nie wiem jakie to bylo cięzkie to zerwij z nim!!! jemu takie gierki nic nie pomogą,bo widac to wyrachowany kłamca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Z tego wszytskiego nie biegałam :( Mam dość :( Sabka -> mam taki zamiar, przestane wogole do Niego sie odzywać i jak ktos wyzej napisał . Nie zasluguje aby On mnie oklamywal :( Juz nie wiem co mam robić :( naprawde podejrzewam, ze On ma cos z glowa :( powinien isc sie leczyc bo rozumiem klamac w b. waznych sprawach ale w takich? mogl napisac prawde np. ze jemu sie nie chce dzis nigdzie wychodzic czy co :( eh... szkoda gadac :( Jestem zdolowana :( ide plakac w poduszke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikonkaikonkasmutna
Marika :> wypłacz się ale musisz coś postanowić a nie wiecznie czekać w pierwszej kolejności zastanów się nad sobą, czy to wszystko ma sens, i czy czasem sama nie pogłębiasz tego problemu wiem, że to trudne Jednak, jeżeli on nie ma ochoty, to nic na siłę, jeżeli on Cię okłamuje, to nie pozwalaj sobie na to miej swoją godność. Pomyśl o sobie, zobacz zmarnowałaś całe popołudnie na myslenie o nim o zamrtiwanie się i teraz użalanie i dołowanie, a on nawet nie wysilil sie z jednym smsem? Ma to sens? Zacznij żyć swoim życiem Bycie razem nie polega na patrzeniu na siebie nawzajem jak w obrazek ale w tym samym kierunku, inaczej on cbedzie sie czul osaczony, a Ty niezadowolona bo przeciez się poswiecasz a on tego nie docenia Problem się będzie pogłębiać jeśli nie pomyślisz o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Ikona -? ja jego nie osaczam chodzi o to sam fakt klamstwa :( ok, umowilismy sie na dzis ale jak nie mial ochoty to mogl mi to wprost napisac a nie wysmyalc jakies bajki :O. W tej chwili nie chodzi mi o czas ktory i tak mi nie poswieca a o to zeby mnie nie oklamywal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
marika-----> nic nie rób:( poprostu odpuść, nic mu nie pisz, bo on nawet na to nie zasługuje:( wiem, że ciężko tak, ale proszę:(:( zrób to dla siebie a jeśli dla siebie to dla nas i siebie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
I o co konkretnie chodzi w tym ze sama poglębiam problem? bo nie bardzo rozumiem ? Wiecie co... prezent dla niego wyrzuce do smietnika :( wydalam na niego swoj ost grosz jaki mialam :( i jeszcze tyle stresu przezylam :( a i tak pewnie oleje mnie w swoje urodziny :( Dzis tez juz sie nie odezwal mimo ze poprosilam o ten nr tela . teraz tez widze ze siedzial niedawno na mailu :( eh... szkoda gadac :( mam dosc :( juz nie bede spr jego maila , po co? zeby dolowac sie? nie ma mowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
sabka-> wlasnie tak zrobie bo widze ze to wszytsko i tak nie ma sensu :( jest mi szkoda tego wszytskiego co razem przezylismy, wierzylam mu kiedy mowil ze kocha i chce to wszytsko naprawiac :( ale teraz? tak sie nie zachowuje facet ktory naprawde kocha :( wie ze mnie rani a mimo wszytsko robi to kazdego dnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
marika----> ja też odpuszczam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
marika----> ja myślę, że jak się nie odezwiesz to on sie w końcu zainteresuje, to na 100 %. Ale nie wracaj od razu, nie rzucaj wszzystkiego dla niego, jeśli sie odezwie w koncu. Wtedy sama ocenisz, czy warto przez to wszystko jeszcze raz przwechodzić. A póki co, żeby nie wiem co się działo to się nie odzywaj do niego. Jeśli ci będzie cieżko, to pisz tutaj albo do mnie na skypa. Dasz radę. "PONIEWAŻ JESTEŚ TEGO WARTA":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Ja popadam w alkoholizm:( Też mam jakiś smętny nastrój:( Najgorsze jest to, że przez 4 lata związku każdego dnia rezygnowalam z czegoś dla niego, bo on był strasznie zazdrosny. I pewnego razu obudziłam się "z ręką w nocniku", bez przyjaciół, w zchodzonych jeansach, bez zainteresowań i hobby... koszmar. Teraz myślę, że to dlatego iż ja rezygnowałam po kawałeczku z siebie, to utwierdziłam się w przekonaniu, ze tylko on daje mi szczęście i bez niego nie mogę żyć. No przecież tak było, bo doszło do tego, ze on latał na dyskoteki, a ja siedziałam w domu, bo on mi zabronił wychodzić, ja płakałam że nie mam co ze soba począć:(:( Boże, jaki to człowiek głupi jest, ze się godzi na takie rzeczy, a potem cierpi... Zresztą dzisiaj też przeanalizowałam swoją zwiazkową sytuację i doszłam do wniosku, ze za kazdym razem byłam sama tak naprawdę, bo chłopak albo wyjechał albo mnie olewał... Więc doprawdy nie wiem, skąd wzięło się u mnie przekonanie, ze bez chłopaka nie umiem żyć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem. Boże, te Wasze posty aż wieją żalem i grozą wręcz... Marika, dokładnie tak jak wyżej, jesteś wartościową dziewczyną i stać Cię na wartościowego faceta! Poza tym, co on robi na tym mailu ///??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasia
moi drodzy pomóżcie! :) jest taki sobie konkursik foto i chciałabym, abyście oddali na mnie głos ;) temat to niezwykłe ujęcie przedmiotu codziennego użytku, a tutaj jest link do zdjęcia http://konkurs.fotokursy.com.pl/praca/699#sho w nie musicie się nigdzie rejestrować, wystarczy kliknąć (tam jest obok zdjęcia na niebiesko "+zagłosuj") dzięki wszystkim, którzy wsparli amatorkę fotografii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikonkaikonkasmutna
"Najgorsze jest to, że przez 4 lata związku każdego dnia rezygnowalam z czegoś dla niego, bo on był strasznie zazdrosny. I pewnego razu obudziłam się "z ręką w nocniku", bez przyjaciół, w zchodzonych jeansach, bez zainteresowań i hobby... koszmar. Teraz myślę, że to dlatego iż ja rezygnowałam po kawałeczku z siebie, to utwierdziłam się w przekonaniu, ze tylko on daje mi szczęście i bez niego nie mogę żyć. No przecież tak było, bo doszło do tego, ze on latał na dyskoteki, a ja siedziałam w domu, bo on mi zabronił wychodzić, ja płakałam że nie mam co ze soba począć Boże, jaki to człowiek głupi jest, ze się godzi na takie rzeczy, a potem cierpi..." No właśnie, my się poświęcamy a tylko z tego cierpienie wychodzi, czytałyście w ogole artykuł ktory Wam wysłałam??? Tam jest m in o poświęcaniu się i o rozstaniu po latach, bo przeciez on tego nie doceniał A tak to nie działa Marika - > A o co mi chodzi z pogłębianiem problemu? NO oki, to odpowiedz mi szczerze na pytanie, cy warto teraz przez niego psuc sobie wieczór? Jednym slowem dajesz do zrozumienia, ze on jest dla Ciebie całym swiatem, ze skoro się z Toba nie spotkał, to juz tylko lezec i plakac, Przepraszam za tak mocne słowa, ale Dziewczyny trochę szacunku do siebie!!! Nie to nie, A w sprawie kłamstwa to inna sprawa Jezeli Cię okłamuje to daj sobie z nim spokoj, szczerosc, zaufanie i szacunek to podstawa zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ikona--> ja czytałam artykuł. A co do dziewczyn, mimo, że ja jestem podobna to nie odezwałabym się póki nie stanąłby pod moimi drzwiami! Ale może jeśli się wypłacze to jakieś nerwy miną, zawsze działa. Facet pije wódkę a kobieta płacze w poduszkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikonkaikonkasmutna
No własnie ciagle o tym mówie dlaczego ona tez ma nie isc z kims sie spotkac po prostu go olac?? co jej to da? A jesli ten związek się (odpukać) nie uda ?? Dziewczyna zostanie totalnie bez niczego, bo 100% oddała się chłopakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dłuższy czas nie miałam się do kogo odezwać oprócz mojego faceta.,Na szczęście odnowiłam znajomości i czuję się szczęśliwsza. Chodzę na dodatkowy język wieczorami i dzięki temu czuję się szczęśliwsza. Znajduję różne dorywcze prace w weekendy i zamiast z nim jechać nad morze ide do pracy. Ale on wie, że potrafię z niego zrezygnować. A teraz te małe zabiegi z zołzą i olewaniem go dają rezultaty, no jeszcze musze to dopracować, ale już są pierwsze symptomy sukcesu. Co do Mariki zwłaszcza to masakra, te kłamstwa wytrąciłyby mnie z równowagi...jak można kochac i tak kłamać i unikać kontaktu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×