Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaBlondynka

Panie, Panowie i Kafeterianie...

Polecane posty

🖐️ Jankesa A ja nawet nie poszłam zobaczyć czy widać czy nie, guzik mnie to obchodzi I tak jestem w podłym nastroju Nie sądziłam, że nadejdzie taki dzień kiedy Noxelia mnie wkurzy. Poniżające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kultura.... widac masz dzisiaj jaką s słaba odporność , jestes "przed " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie dupnie się czuję, zaraz ta zołza przyleci i powie, że się żalę na forum bo nikt mnie nie lubi... Mi nawet głupio jest do kogoś zadzwonić i jęczeć. Pokrótce to ludzie są podli i wykorzystują innych. I jak jakiś problem to lecą do mnie, baa, ja się ich pytam czy mogę pomóc. Ale jak mi pomóc trzeba..ech I się dziwić, ze jestem aspołeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ,dobra ,-pozbieraj się do kupy . bo naprawde ,aż widac ,że do dooopy dzien masz. piers do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakoś w ciągu dnia było spoko, wieczorem taki top o śmierci dziadka był i się wtedy rozkleiłam (mój umarł niecały rok temu i pewnej rzeczy nie mogę sobie wybaczyć) i jakoś poddenerwowana byłam. Parę dni temu ktoś nieźle namieszał u mnie, też miało wpływ No, ale trza się w garść wziąć. Nie wiem po co, ale spróbujem:) A u Was dzień jak minął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miło :) U rodziców byłam i narobiłam się w ogródku, ale lubię to :P Później browarek z sis na ławeczce z nogami wyłożonymi przed siebie ;) Ogólnie pełen Chillout ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowicie ,. teraz relaks. music and beer:D. jutro wolne , jade z dzieciakami do mamy . a tak wogóle , to jak my tu sobie siedzieliśmy na rdugi topicu .to moja mam nie chciała mnie denerwować w sobote ,bo do 24 byłam w pracy .więc zadzwoniła .(po tej naszej nasiadówie do 6-stej prawie) - o 8-smej w niedziele,i powiedziała ,że ojciec jest na chirurgii od soboty 15-stej, i zamiast 20-stu palców ma 18,5-prawa ręka. tak ,że na kacu miałam zajebiste rewelacje w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde Jankesa masakra Ja dzisiaj byłam z mamą u sąsiadki bo jej wnuczka leży w szpitalu, dwa tygodnie temu wykryto u niej raka w ostatnim stadium :( Teraz ma chemioterapie i nie wiadomo co dalej bo lekarze nie chcą podjąć się operacji. Mała ma 10 lat :( Jutro idę do sklepu chce jej kupić jakiś mały prezent, książkę do poczytania ( z tego co wiem to "zalecenie" lekarzy) i z moją młodą narysujemy jej kartkę jakąś :( W sumie nie znam jej jakoś tak dobrze bo już tam nie mieszkam, ona pewnie nawet mnie nie pamięta bo malutka była ale parę razy się nią nawet zajmowałam kiedyś... jakoś tak chyba miło jej będzie myślę... nie wiem tylko co kupić zbytnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, a nie dało się tych palców jakoś odratować? Znajomemu przyszyli na pewien czas do brzucha jakoś (nie mam pojęcia jak, by odżywić chyba) i potem do ręki, ale to kawałek mały był Ja za ogrodem nie przepadam, znaczy u kogoś tak, ale w domu nie. Matka jest maniaczką i zawsze coś źle robiłam wg niej, za wolno zbyt jakoś tam itp Wolę to http://lucynus.wrzuta.pl/audio/28xNrqM9mNn/15._spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książkę mówisz? A "Spotkanie nad morzem" to lektura jakiej klasy? Chyba jeszcze by jej nie miała. Ale nie wiem czy by to się nadawało Chociaż ja Fiedlera w podstawówce uwielbiałam (Wyspa robinsona, orinoko, biały jaguar), zapomina się wtedy o całym świcie (chciałam się oderwać od rzeczywistości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dało się , szkoda małej . um nie ze znajomych 3 lata temu dziewqczynka 9-lat miała , tez na raka.Ale daleko szukac . moja tesciowa straciła dziewczynke 1,5 roku . też guz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Spotkanie nad morzem" zapowiada się ciekawie :) Nie czytałam i nie znam. Reszta w sumie nie wiem, bo to chyba nie typowo dziewczęce to mogą nie zaciekawić... ja myślałam o " Gotfryd, fruwająca świnia" bo sama to kiedyś dostałam ale ile miałam lat to właśnie nie wiem... Jeszcze jakieś tam klasyki wiadomo typu " Dzieci z Bullerbyn" czy coś ale to może mieć ... No dobra książka, książką... coś tam na miejscu może wybiorę a co poza tym? Kurcze ja mam nadzieję, że coś ta chemia tam ruszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felix net i nika podobno są fajne (jedną czytałam ale w jeden dzień pochłonełam i mama wymieniła na inną ) Mikołajek, Mateuszek, Hania humorek też, ale lepiej chyba coś bardziej oderwanego od rzeczywistości. Tak myślę. Tak samo z Musierowicz "Artemis Fowl" Eoina Coflera wydaje mi się dość dziecinny (mimo, że to uwielbiam) Jeszcze chyba "Merle i królowa laguny" Ja takie czytałam, ale wiadomo każdy jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To spotkanie nad morzem ładnie się kończy nawet, ta niewidoma dziewczynka na operację chyba jest w końcu zabierana. Nawet mam tę ksiażkę teraz O, jeszcze taka "o to jest kasia", ale to lektura chyba i też nie wiem czy jeszcze wgle jest. Jacek Nawrot też pisał takie całkiem miłe Pottera to pewnie czytała Z chemią nigdy nie wiadomo, nawet sobie nie chcę wyobrażać. Na raka powinni tylko dorośli chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajek to był taki na czasie całkiem nie dawno to nie chcę trafić coś co ma... w księgarni dopytam, czasem można spotkać książki takie "specjalne" tzn babka mi może doradzi odpowiedni temat do sytuacji.. a co myślicie, żeby kupić jej poza tym? Taki wiecie mini podarunek, żeby jej miło się zrobiło ... chyba będę się godzinami szwendać po sklepach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolałam takie fantastyczne albo przygodowe, wtedy łatwiej ucieka się od przykrych rzeczy (rozwód i takie tam). Teraz coś o tych chemiach niestandardowych było mówione, ale to nie mam pojęcia co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos miłego ,puchatego ,i nie z uśmiechem na ryjku , tylko takie pogodne. cos co będzie mogła przytulic jak mama nie będzie mogła z nia być ,a obudzi sie w nocy.i napisz na kokardce," zawsze jestem z tobą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniał mi się "Oskar i pani Róża" :( Z jednej strony coś czym byłaby zajęta, ale żeby nie przypominało jej, że ona nie może wyjść a inne dzieci się bawią w tej chwili. Kiedyś więcej takich prostych gierek było, teraz to tylko jakieś skomplikowane. Może na jakiś stronach psychologowie radzą co kupować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tego co kojarzę to dzisiaj miała, albo jutro będzie miała drugi raz... za dwa tygodnie trzeci raz i później naświetlanie czy jak to tam się nazywa... Ja chętnie czytałam np Karolcie, ale wiem, że to ma bo od nich kiedyś pożyczałam ( jeszcze od jej mamy ;) ) .. no właśnie tam oni mieszkają 3 rodziny - dziadkowie plus dwie córki z rodzinami, u jednej jedna córka już pełnoletnia, a Ci co mają chorą jeszcze synka starszego mają... i to taka typowo "uczona" rodzina więc poszukam w księgarni coś nieklasycznego, może trafię... Kurde piszesz, że tam dziewczynka ma mieć operacje w tej książce - niby pozytyw bo ją ma, ale w sumie może lepiej wybiorę coś niezwiązanego ze szpitalami... a może takie coś właśnie wybrać? Nie wiem :O Chyba lepiej nie... coś uniwersalnego dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest pozytyw, dziewczynka bez perspektyw, niewidoma dostaje szanse. Ale też się zastanawiam I czy z dziećmi, tu bym uważała, bo jak będzie zbyt realne to może sprawić smutek. Ale to tylko moje odczucie Ja oczywiście czegoś takiego jak rak nie przeżyłam, ale pewną analogię po latach widzę.Ojciec alkoholik po rozwodzie mnie olał kolokwialnie mówiąc, nie utrzymywał ze mną kontaktu ileś lat i jak teraz sobie przypomnę czytałam właśnie ksiażki gdzie nie było rodzin itp. Od 2 podstawówki ubóstwiam Pottera -sierotę, te przygodówki oderwane od rzeczywistości. A Musierowicz nie bardzo, wkurzały mnie jej ksiażki, dopiero potem były ok A może Anię z Zielonego wzgórza? Ja osobiście jedną tylko czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te składanki mam (mój brat znaczy), taka zabawa, że poskładasz i tyle. Ale dla dziewczyny może inaczej. Może coś w stylu puzli/kostek rubika, teraz sporo jest takich logicznych jakichś układanek A były kiedyś takie małe, niedrogie zestawy jakichś koralików, błyskotek, pierdołek czy muliny w stylu zrób to sam (różne rzeczy tam sie robiło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pottera na bank mają bo wiem, że ta najstarsza czytała ;) Ania tez za duże ryzyko jednak ;) Książkę wybiorę w księgarni bo i tak myślenie teraz na nic mi bo może nie być na miejscu czy coś , dzięki wielkie za rady :) A o tych puzzlach co myślisz? Współczuje wspomnień 🌼 U mnie nigdy nic, żadnych złych wspomnień itp to nawet nie wiem co na takie smutki pomaga... ooo rękę miałam złamaną to czekolada wystarczyła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka zacznie robic bransoletki " na pamiątkę" . z jednej strony żle ,z drugiej dobrze. ja nie wiem co doradzić. Koraliki to dobra opcja. albo zabawa -tylko. albo zrobi cos dla siebie waznego/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×