Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katharsis24

Do rzuconych

Polecane posty

Gość Katharsis24

hej! Nie pisze tu dla siebie tylko dla kobiet porzuconych. Chciałlabym, żeby komuś to pomogło. Jeszcze pol roku temu sama pisalam na tym forum, tematy pełne rozpaczy po tym jak rzucił mnie facet. Psychiatra psycholog pychotropy. Bylo ciezko... Ale wyszłam z tego. Wiem jak sie czujecie, takie topiki sa dla Was banałem, liczy sie ze teraz cierpicie, Ja zmieniłam swoje zycie, powiedziałam sobie dość zerwałam kontakt z eks choć bolało. Choć macie nieodparta ochote pisac do niego- nie robcie tego pod zadnym pozorem. Wywołuje to odwrotny efekt. Zmienilam numer. Na sile wstawalam z lozka. Spotkalam cudownego faceta, inne za nim szaleja. A eks przez znajomych szuka teraz mojego numeru. Nie wie, ze juz nie ma mnie w Polsce:)Dziewczyny bądzcie twarde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciuś skarbie
ja podobnie 8 miesiecy.... jeszcze 3 miesiace temu modliłam sie by wrócil....teraz mam kogoś tak wspaniłaeog jak on albo i lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katharsis24
Super. To okropnie boli, Wtedy sie nie slucha rad typu przejdzie, wyjdz do ludzi itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katharsis24
wspolczuje wszystkim ktorzy przez to przechodza wiem co to znaczy, życze aby kazdy z tego wyszedł. To naprawde mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciuś skarbie
oj tak. myslalam że nigdy mi nie przejdzie , że tylko on na zawsze...to była pierwsza miłość ale jednak człowiek uczy sie na błędach. trzeba wyciągac wnioski tak by kończąc mysleć "widocznie nie był mi pisany" i "z kolejnym nie poełnie tych błędów" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katharsis24
To tak jak u mnie, pierwszy związek, razem 5 lat. Teraz jestem z facetem o iebo lepszym. To nie tylko moje opinie. nawet nie wiem co on we mnie widzi:) Moze po prostu dostalam wyrownanie za prawie rok cierpienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka85
ja cierpie już dwa lata. i jakoś nie chce mi minąć a bardzo tego chcę. on bierze ślub z inną nie wiem kiedy moze dzis, moze za tydzien bo nie mam z nim kontaktu zwrotnego. Nie mysle o innych, nie czuje potrzeby by kogos innego miec. To jest mój Marcinek :( mój z którym 4 lata byłam :( NIC NIE ZROBIE, NIE CHCE MNIE TO PUŚCIĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet4f4ff4f
dobrze wam tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×