Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psudonim28

Prostytucja wśród studentek

Polecane posty

Gość Psudonim28

Coraz bardziej zaczynam to rozumieć i jednocześnie sam dostrzegam to, dlaczego dziś coraz więcej dziewczyn decyduje się na oddawanie się za pieniądze. Wytłumaczę dlaczego. Mam w pracy koleżankę, jest fajną i sympatyczną dziewczyną. Któregoś dnia porozmawialiśmy sobie tak od serca i powiedziała mi, że jej mama nie pracuje i śpi do południa i każe jej oddawać jej połowę jej pensji na jej życie. Zamarłem. Dziewczyna skończyła anglistykę, świetnie mówi po angielsku, chodzi do pracy i ciężko zarabia na siebie pieniądze a matka każe jej oddawać połowę jej pensji! Jej tata przebywa teraz w Anglii i podobno przesyła im jakieś pieniądze, oprócz niej jest jeszcze jej siostra i bart. Siostra mieszka ze swoim partnerem i, powtarzając schemat matki, żyje na koszt swojego partnera. Nie chcę powiedzieć, że koleżanka z pracy oddaje się za pieniądze, rozumiem tylko, dlaczego niektóre dziewczyny tak postępują. Dla dziewczyny, która musi zadbać nie tylko o siebie, ale i swoją rodzinę musi to być straszny ciężar. Widziałem zresztą w jej oczach jej ból i smutek kiedy mi o tym mówiła. Nie dziwię się więc. Są dziewczyny, które są w takiej sytuacji, że zmuszone są do oddawania się za pieniądze, ponieważ nie stać je na opłacenie studiów, mieszkania i utrzymanie się. A są to naprawdę nie głupie dziewczyny. Są wrażliwe, ambitne, mające swoje plany życiowe, bo chcą studiować, aby w przyszłości dostać pracę i zdobyć niezależność. Przykre jest jednak to, że życie zmusza je do właśnie takich działań. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie sie chowalas
Nie jest to twoj problem, wiec sie nie zastanawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Szymuś_ktoś mi podjebał
Zapłać i korzystaj. Teraz tyle się prostytuuje, że każdy znajdzie pipkę dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie jak widzę wasze komentarze to mnie krew zalewa, jak wychować takie emocjonalne warzywa jak wy?podlewanie pasem i zero miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Artykuł dobry ale nie dla tutejszych forumowiczów. Ale do rzeczy. Świata nie naprawimy niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma zadnego usprawiedliwienia dla prostytucji. jest to po rpstu najwygodniejsza opcja....nnie zal mi twojej kolezanki i nie zjade tez zrozumienia dla tego co robi...ja tez mialam baaardzo ciezka sytuacje. moja mama chorowala na raka, w domu malo kasy, 16letni brat w szkole muzycznej. Obowiazek spadl na mnie, ojca nie mamy i nie mielismy. Przez sekunde wpadl mi pomysl sposnoringu do glowy ale uswiadomilam sobie ze po tym nie spojrzalabym w lustro, skrzywiloby mnie to do cna. wiec ja nie wiem jakie wartosci i i morale matwoja kolzeanka ale nie zbyt imponujace skoro jest w stanie robic to co robi. ja wzielam sie w garsc i wyjechalam w ciemno za granice. w ciemno, bez grosza w reku, zadnych znajomych itd. jakos dalam rade...jak sie chce to sie moze wszytsko. takze refleksje pozostawiam juz tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś mężczyźni nie poniżają się tak i dają radę mając często znacznie gorszą sytuacje. Sam znam dziewczynę studentkę, która musi płacić za mieszkanie z ojcem swoim . pracuje sklepie i studiuje dziennie i jakoś nie daje nikomu d**y za pieniądze. Kobiety chcą łatwej kasy dlatego sprzedają d**y i to niezależnie od majętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestey to prawda
ze takie dziewczyny, idą po prostu na łatwą kasę.Potem lament że ja musiałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuba642154329857
Moralność moralnością, ale jak można czasami w związku się czymś zarazić od partnera/ partnerki to co dopiero przy wielu partnerach seksualnych ? Ja zarazi własny facet to wiadomo na co on choruje i łatwiej się wyleczyć, lub zabezpieczyć przed tą chorobą. Jak to potem dzwonić to 100 facetów i się pytać na co choruje, bo coś załapała przez seks. xD Tak jak facet ma warunki szkodliwe w fabrykach, tak kobieta w tym zawodzie, ale on wie co mu szkodzi, a ona może się domyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A związek z kimś zamożnym? To też rodzaj prostytucji. Ale taka prostytucja ukryta... Nie mam nic pko profesjonalistkom które badaja się regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jakoś mężczyźni nie poniżają się tak i dają radę mając często znacznie gorszą sytuacje. " x Ci co korzystają z takich "usług" ponizaja się jeszcze bardziej niż d******* X "Nie mam nic pko profesjonalistkom które badaja się regularnie." x Hahaha, tak bada się codziennie i po każdym kliencie:D Jak złapie od jednego, to zaraża każdego kolejnego tego samego dnia, tygodnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×