Duchy w mieszkaniu mojej sąsiadki

wczoraj w nocy byłam w odwiedzinach u mojej sąsiadki. Gadałyśmy o poważnych tematach i o bzdurach. I tak około pierwszej w nocy zbierałam się do wyjścia i nagle usłyszałam że ktoś chodzi po mieszkaniu. Przestraszyłam się bo Nina mieszka w domu sama więc pomyślałam że to włamywacz. Jednak ona spokojnie mi wytłumaczyła że to duch który codziennie daje o sobie znać, stwierdziła też że go kiedyś widziała. Bardzo się przestraszyłam bo nic o nawiedzeniu nie wiedziałam, a wiele razy pilnowałam jej domu, chodziłam podlewać kwiaty gdy ona wyjeżdżała. Normalnie tak się teraz boję ten duch był cały czas przy mnie :(

boję się nie mam teraz gdzie palić marychy

trędowaty podszyw

moskwa?

nie mieszkam w Moskwie ale może się wypriwadzę, ale co powiecie o tym nawiedzeniu boję się że to drugie Amityville

to zombie

guzik prawda a nie zombie ściągnę ekipę telewizyjną i będzie drugie Amityville, ale numer że w Łodzi są nawiedzone domostwa

raczej Paranormal :P

to napewno zombiesy, czuje to w kościach

właśnie jesteś genialny nakręcimy z Niną tego ducha, ale będziemy znane

widze zombie dzień w dzień, bo gdy wychylam swą łepetyne przez okno, oglądam ich pełzających, głodnych...mało tego potrafią mówić, np. Daj fajke, dorzuć pare groszy do jabola. To okropne potwory

a może to i zombie nie wiem nie znam się

to mutanty z piekła rodem, ale ciulnij w łeb i odleci, lux.