Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bezkropeczki

Pozytywnie :) Zapraszam Panów, którzy lubią mądre życie

Polecane posty

wiadomo, że są wartości i cechy wspólne dla wszystkich - są one jak piedestał...ale potem zaczynają się już schody i wymysły - bo po jakimś czasie może się okazać , ze to nie jest to i nam nie wystarcza... człowieka najlepiej widzieć i oceniać też po jego zachowaniu , gdy się go widzi , bo ktoś, kto może posiadać wszystkie cechy , które wymienicie , może zachowywać się i okazywać je w sposób dla was zupełnie nie do przyjęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
revolver, nie zgadzam sie z Toba odnosnie stwierdzenia o marzeniach, ktore nie odzwierciedlaja czlowieka a sa tylko marna iluzja oczekiwan wzgledem drugiego. Uwazam, ze to wszystko o czym tu mowa jest jak najbardziej mozliwe. Cala ta milosc to nic innego jak pewnego rodzaju sztuka, ktorej trzeba sie uczyc. Ulatwienie przychodzi ot, chocby ze slynnego zdania ,, nie rob drugiemu co tobie niemile,, Jesli to odwrocimy i zaczniemy postepowac z drugim czlowiekiem tak jak sami bysmy chcieli, by postepowano z nami - sukces gwarantowany! Jest tylko jedno ale.... Druga osoba musi tego chciec tak samo mocno jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamila
wiadomo,że na początku zawsze jest super,bo jeśli nie, to nikt w tym nie tkwi, tylko szuka dalej,ale też trzeba zdać sobie sprawę, że potem należy ten związek pielęgnować i co by nie mówić tak właśnie jest. Czasami trzeba się trochę zmienić, ustąpić, ale nie za wiele, bo wtedy sami będziemy cierpieć, a nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
i znowu jak bumerang powraca kwestia dlaczego kobiety męczą się w takich pasożytniczych związkach zamiast odejśc i zacząć od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamila
nie odchodzą ponieważ boją się samotności, nie wierzą w siebie,obawiają się że zostaną same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
Zuza kochana :) Schodzimy z tematu dopuszczajac sie patologicznych ukladow ;) Co wtedy? Klapa. Walczy sie poki moze, poki walka o zwiazek nie zryje nam do tego stopnia psychiki, ze wychodzimy z niego ledwo zywi, pozbawienie sil i wiary w zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takie rozważania na temat związków. Jaki to jest ten moment, który powoduje, że jedno z dwojga zaczyna być tak pewne drugiego, że aż znudzone i wtedy już z górki... Czyżby to wyglądało tak, ze manipulacja jest czymś nieodzownym w naszym życiu i stosowały ją już nasze babcie :D Mnie mama zawsze powtarzała - nie odkrywaj się tak do końca przed mężem, ale czy dozowanie tego okazywania uczuć nie jest manipulacją właśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
osobiście wolę być sam niż męczyć się, walczyć z wiatrakami i narzucać drugiej osobie ze swoimi uczuciami kiedy ona ma to gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
dziedzic pruski, musisz zrozumiec, ze kobiecie baredzo trudno odejsc z takiego chorego ukladu, gdyz emocjonalnie zwiazana jest ze wspomnieniami o tym czlowieku, ktory z czasem stal sie "potworem" Przeciez to logiczne, ze gdyby ow mezczyzna od razu pokazal swoja prawdziwa twarz ta kobieta nigdy by sie z nim nie wiazala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
revolver, nie zgadzam sie z Toba odnosnie stwierdzenia o marzeniach, ktore nie odzwierciedlaja czlowieka a sa tylko marna iluzja oczekiwan wzgledem drugiego. Uwazam, ze to wszystko o czym tu mowa jest jak najbardziej mozliwe. Cala ta milosc to nic innego jak pewnego rodzaju sztuka, ktorej trzeba sie uczyc. Ulatwienie przychodzi ot, chocby ze slynnego zdania ,, nie rob drugiemu co tobie niemile,, Jesli to odwrocimy i zaczniemy postepowac z drugim czlowiekiem tak jak sami bysmy chcieli, by postepowano z nami - sukces gwarantowany! Jest tylko jedno ale.... Druga osoba musi tego chciec tak samo mocno jak my. miłości trzeba się uczyć , ale nie w kwestii wymagań -a miłość mieszka w rozumie, dlatego czasami pewne sprawy mogą pozostać tylko w głowie i świecie idei.....gdy zaczniemy za bardzo mieszać w to innych , możemy pójść za daleko i najczęściej pozostać sami w swoim świecie....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
zycie w samotnosci jest , ze tak powiem, najprostszym rozwiazaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamila
nie potrafiłabym żyć w związku udawanym, a taki mi się wydaje ten z dozowaniem uczuć, po co cokolwiek ukrywać? życie nie jest aż takie długie, jest ryzyko, że nie zdążymy wszystkiego ujawnić i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
lubiąca al on stał się już potworem i nic się nie zmienia od lat, to czy nadal powinno się żyć wspomnieniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki emocjonalny gwałciciel ma swoje sposoby, by spowodować irracjonalne zachowanie osoby uzależnionej. Ale racja, dość o patologii;) To nie budujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
lubiąca, samotność jest czasami jedynym wyjściem a czasami koniecznością i chyba rzadko świadomym wyborem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
revolver miłości trzeba się uczyć , ale nie w kwestii wymagań -a miłość mieszka w rozumie, dlatego czasami pewne sprawy mogą pozostać tylko w głowie i świecie idei.....gdy zaczniemy za bardzo mieszać w to innych , możemy pójść za daleko i najczęściej pozostać sami w swoim świecie.... a nie pomyslales, ze bycie z drugim czlowiekiem moglo by polegac na sprostaniu niewypowiedzianych wymagan(?) Skoro wiem, ze on lubi bardzo slone ziemniaki to zanim poprosi o dosolenie przesole mu je tak zdrowo! :P Druga osoba, ktora swiadomie wybieramy to ktos chyba godny naszych mysli. Dlaczego wiec mialabym sie bac dzielic moje idee z nim? A pozostanie w swym swiecie to chyba jeden z punktow koszyczka ;) Potrzeba wlasnych przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo osób właśnie żyje wspomnieniami, nie dopuszczając tej prawdy, bo jest ona tak trudna do przyjęcia... Zaczynamy żyć w iluzji, wymyślamy usprawiedliwienia itd. Często przyjmujemy winę na siebie, bo to niemożliwe, że ON tak się przepoczwarzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
dziedzic pruski, bardzo trudno odpowiedziec mi na Twoje pytanie, ktore nie moze byc jednoznaczne a zallezy przede wszystkim od kobiety, jej sily psychicznej, czesto ekonomii, strachu. Ale bezwzglednie z takiego ukladu trzeba jak najszybciej wiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
i dlatego nawet w tej szalonej miłości należy zachować balans między sercem i rozumem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
czyli co byśmy nie napisali to i tak wszystko sprowadza sie do trafienia na właściwą osobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
dziedzic, ale ten bilans osiagamy z wiekiem ;) czasem to mysle, ze zycie trzeba by przezyc przynajmniej dwa razy... Co do samotnosci, to uwazam, ze jakkolwiek jest to wybor. Czlowiek z wiekiem zna juz siebie na tyle, ze wie z pewnoscia czego nie chce. Wymagania badz oczekiwania wzgledem drugiej osoby zamiast malec-rosna. Czlowiek zna smak samotnosci i wie, ze samotnie tez mozna zyc. Czasem tylko zal, ze te wszystkie dobre uczucia, ta sila kochania i swiadomosc jakimi osobami jestesmy nie ma odbicia w spojrzeniu drugiego czlowieka. Masakra! Ile dobra sie marnuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyslales, ze bycie z drugim czlowiekiem moglo by polegac na sprostaniu niewypowiedzianych wymagan(?) Skoro wiem, ze on lubi bardzo slone ziemniaki to zanim poprosi o dosolenie przesole mu je tak zdrowo! oczywiscie moze polegać - ale tylko i wyłącznie , gdy druga osoba bedzie wiedziała i nadawała na tych samych falach zupełnie od siebie i naturalnie , a nie bedziemy ją "uczyć " tego zachowania Druga osoba, ktora swiadomie wybieramy to ktos chyba godny naszych mysli. Dlaczego wiec mialabym sie bac dzielic moje idee z nim? tu nie chodzi o strach tylko o to , czy druga osoba nas zrozumie i będzie w to zaangażowana - inaczej będziemy budować mur i zamiast idei , wyjdzie nam granica z płotem...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamila
chyba dziedzic ma rację, a jeśli to jest odpowiednia osoba, to i żadne rady nie są potrzebne, bo związek jest ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
Zuza, serce sercem, ale i dupa z wiekiem sie wyrabia, w sensie staje sie ..twardsza? :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzic pruski
lubiaca tak pieknie i mądrze piszesz, że chyba się w Tobie zakocham, serio, serio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie madere zycie
revolver, przeciez zrozumienie to filar kazdego zwiazku, wiec nie rozumiem dlaczego poruszyles ta kwestie? moze trzeba by odswiezyc fundamenty? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×