Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wezcie co za baba

MOJA MATKA JEST KOMPLETNIE ZJ.....

Polecane posty

Gość wezcie co za baba

Ch.. mnie zaraz strzeli. Ta baba jest nienormalna. Kilka dni temu, mi marudzila ze ciagle siedzi w domu, ze chodzi do pracy, wraca, gotuje, tv i na tym sie jej zycie konczy. Szkoda mi sie mamy zrobilo, to kupilam dla niej i taty bilety do kina na piratow 3d. Niedziela, godzina 21. Film trwa 2 godzny to na polnoc byliby w domu i spac kolo 1. Normalnie ida o polnocy. Do tego to jest niedziela, wiec wyspaliby sie. ALE KURWA NIE ! Bo: -bedzie zmeczona, ona jutro do pracy idzie. ODdala bilety. Mnie chuj strzelil bo chcialam faceta zaprosic i pobyc sam na sam. Ale zaproponowalam, ze moze w takim razie, o godzinie 19.30. A TA MOWI ze ona z ojcem nie jedzie, bo on sie nie umie zachowac i glupio chicholi i jej wstyd. JA PIERDOLE !!!!!!!!!!!!!!!!! NAJPIERW MI TRUJE DUPE ZE OJCIEC JEJ NIGDZIE NIE ZABIERA, ZE DZIEN ZA DNIEM MIJA I NIC Z ZYCIA NIE MA, A JAK ROBIE MILY GEST DLA TEJ GLUPIEJ DUPY TO ONA KRECI NOSEM I NARZEKA. Moze to i moja matka, ale mnie wkurwila ewidentnei !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mnie ch*j strzelil bo chcialam faceta zaprosic i pobyc sam na sam." Starym bilety do kina a Ty na bal:) I oni nie chcą! A to potwory... :D:D:D Uprzejmie proszę się zastanowić nad sobą, a nie nad nimi. Szczególnie nad słowami o matce: "ROBIE MILY GEST DLA TEJ GLUPIEJ D**Y ". Tak, głupia krówko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie co za baba
Tak jestem wkurwiona i nazywam ja glupia dupa, bo najpierw marudzi na swoje zycie, ze ciagle w domu, a gdy ma okazje wyjsc i odzyc to nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się trochę uspokoisz to spróbuję...wytłumaczyć. Matka słowami o tym, że jest zmęczona a jej życie składa się tylko z obowiązków daje do zrozumienia, że czegoś jej w życiu brakuje. To odskocznia, relaks. To również... zainteresowanie ze strony Twojego ojca. Po prostu chciałaby poczuć się jak kochana kobieta, a nie jak wół pociągowy, który bez celu ciągnie codzienność. Ona chciałaby, żeby to Twój ojciec coś z tym zrobił. a jednocześnie zdaje siobie sprawę, że w pewnych sytuacjach jego zachowanie powoduje u niej dyskomfort. Zamiast wyręczać szanownego tatusia, który jest nadal również mężem dla swojej żony i organizować dorosłym ludziom wspólnme wyjścia, szepnij ojcu delikatnie słówko, podpowiedz mu czego matce potrzeba, że widzisz jaka ona jest zmęczona i na pewno się ucieszy z jakiegoś miłego gestu. Jeśli on podejmie choćby minimalny wysiłek - wszyscy będą zadowoleni. Ty również. Twoja "troska" o matkę miała przede wszystkim podłoże egoistyczne. Bo, owszem... ważna była poprawa matce samopoczucia i miły gest . Ale ważniejsze było abyś miała wolną chatę. Stąd Twoja frustyracja przejawiająca się w niesprawiedliwych i bezczelnych słowach o matce jako o "głupiej dupie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie co za baba
Nie, dobro mamuski bylo na 1 miejscu. Najpierw myslalam o niej. Kupilam bilety za 60zl z wlasnej kasy ktora moglabym przeznaczyc np na kosmetyki. Ojcu sie pomyslp odobal , na poczatku mamuska tez sie cieszyla. Jak widzialam ze pojada, to pomyslalam, ze moze kogos zaprosze. Co do ojca. Zrobilabym telebima z zarowiastym czerwonym napisem co ma zrobic, a on dalej by nie wiedzial. :/ Moja zlosc? Z tego, ze sie staralam, chcialam jej zrobic dobrze, a ona ma muchy w nosie. Nie zmienie ojca ,widzi tylko swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaem moze wyrecz matke
w codziennych obowiazkach. ona ten "darowany czas" spozytkuje tak jak sama bedzie chciec. i na bank bez mężą u swego boku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ojciec jest taki niedomyślny, to trzeba mu powiedzieć wprost. Zaproponować, podrzucić hasło, że matka ucieszyłaby się z tego i z tego. Czy zdarzyło Ci się kiedyś dostać od matki nietrafiony prezent na Dzień Dziecka albo na urodziny? Niby się cieszyłaś, ale był pewien niedosyt. Z mamą jest tak samo. Ucieszyła się z perspektywy miłego spędzenia czasu, ale nie było to coś, co ucieszyłoby ją bez zastrzeżeń. Zapytaj ją. Zapytaj, co chiałaby zrobić dla siebie, aby choć trochę się zrelaksować. Niech odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie co za baba
Pomagam jak moge...wychodze z domu o 7 i wracam o 16-19 :| zalezy jak koncze uczelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie co za baba
dobra, chociaz sie uspokoilam juz; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaem moze wyrecz matke
kiedys sama bedziesz matka :) wiesz co Ci napisze ? po prostu powiedz mamie, ze chcialas spedzic wieczor ze swoaj sympatia :) w waszym domu :) i nie szukaj srodkow zstezpczych, Tylko po to, by sie rodzicow z domu pozbyc :P rozmowa. rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booja kasza
ja kiedyś wydałam całe swoje oszczędności na bilety na kabaret dla starych. matka w dzień wyjścia obraziła się na mnie bo chciałam wyjść z koleżanką. zamknęła się w pokoju i nie poszła na kabaret. dodam że nie pracuje, tylko siedzi na kanapie przez całe życie i ma dorosłe już dzieci, więc nie miała żadnej wymówki. ale ona jest niestety psychiczna... wiec cię autorko rozumiem....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×