Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość donia_21

problemy łóżkowe

Polecane posty

Gość donia_21

mój problem to to że mój mąż tylko na misjonarza żadnych innych pozycji mówię mu że mi to nie wystarcza nawet dziś była długa rozmowa nic z niej nie wynikło.... on gry wstępnej dwie minuty max nawet nie dotyka mnie poniżej pasa jakbym miała tam coś zaraźliwego mogę wszystko zrozumieć że jest zmęczony że nie ma ochoty ale jak ma ochotę to to jest żenujące 10 minut" sexsu" dziś np poszło że sam ogląda porno wiec zaproponowałam żebyśmy razem oglądali i nawet wypróbowali a on co że nie chce ze mną.... to co woli walić konia............. nie mam siły jestem sexki kobietą która nie jednego by zdobyła i czasem naprawdę mam ochotę znaleźć kochanka..już mam dość czuje się tak bezużyteczna i beznadziejna a wiem że tak nie jest wiem bo każdy poprzedni mój facet i mówiła że jestem najlepszą kochana jaką mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxl-men
To poszukaj sobie kochanka, kolegi z pracy. Seks bez zobowiazan jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia_21
mimo wszystko ni chce go zdradzać wiem że sexs bez zobowiązań jest super ale mając dziecko i męża wole się nie mieszać w romanse tym bardziej że ja jak kocham to kocham całą sobą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22
Idżcie do seksuologa bo inaczej Was razem nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia_21
jesteśmy razem 6 lat i wiesz co jest najśmieszniejsze że on jak jest wstawiony to jest świetnym kochankiem ale przecie nie będę go poić wódą kilka razy w tygodniu.....i już nie wiem czy on sie mnie wstydzi czy jak...... a co seksuologa to w życiu go nie namówię bo on nie widzi problemu co do rozwodu to on się ze mną nie rozwiedzie w życiu a ja też chyba nie ma w sobie tyle odwagi ....ogólnie dla mnie to straszny impas nie wiem co mam zrobić mam 29 lat i czyje się jak gówniara co ma 15.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialem taka zone
ale dala sie zaciagnac do seksuologa i teraz jest super. jak bedzie sie tak dalej rozkrecac jak teraz to az sie jej boje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia_21
wiesz ale z kobitami chyba łatwiej dla niego to było by ja policzek .... teraz wiem że jesteśmy zupełnie nie dobrani pod względem sexsu on ma jakąś zaściankowa moralność w sobie ja z kolei jestem otwarta nie mówię tu znów u jakiś specjalnych udziwnieniach ale chyba miłość francuska czy bzykanko od tyłu czymś takim jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialem taka zone
no my bylismy razem z zona u 'pani' psycholog/seksuolog. z tym ze ja bylem na 2 spotkaniach a zona potem jeszcze sobie pare razy sama poszla. w sumie to duzo pomaga. bo najpierw jest rozmowa w 4 z psychologiem a potem razem 'co kogo gryzie' hehe. dostaje sie 'zadania domowe' itp. najgorzej sie przelamac i zrobic pierwszy krok. co do zdrady to walsnie takie poczatkowe niedopasowanie sprawilo ze mialem kiedys kochanke - jeszcze przed slubem.... czlowiek mlody byl i glupi bo zamiast rozmawiac i szukac rozwiazania problemu poszedl na 'latwizne'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia_21
ja nawet boje szukać się kochanka nie umiem jak kobieta oddać sie połowicznie komuś innemu u mnie to jest wszystko na całośćja kocham to całą sobą!!! powiedz jak przekonałeś zonę do seksuologa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialem taka zone
no z przekonaniem droga byla dluga.... na poczatku byly ataki agresji (doslownie), ze jak mi sie cos nie podoba to mam sobie kogos znalezc, ze to ze mna cos nie tak i ze to ja mam sie leczyc. ale kiedys w koncu udalo sie normalnie porozmawiac i wytlumaczyc jej, ze nie chce jakiejs 'dominy' w domu co mnie bedzie wiazac i bic tylko chce jak kazdy facet czuc sie potrzebny. skonczylo sie kiedys przy rozmowie przez tel: 'znajdz mi kogos' (chodzilo o psychologa). poszukalem w necie, zona nas umowila i tak pojechalismy. wyszly potem podczas juz jej prywatnych rozmow z 'pania' problemy z dziecinstwa (brak milosci od rodzicow), pozniej wiek dojrzewania i chlopacy na sile ciagnacy ja do lozka 'dowod milosci, itp' teraz kobieta jest nie do poznania (mamy po 30lat)- az sam mam czasami dosyc i zastanawiam sie jak tu przemknac do wyrka i isc grzecznie spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia_21
wiesz ja podejrzewam u mojego męża właśnie to problemy z dzieciństwa brak miłości w domu oziębłość rodziców.... i on chyba nie umie okazywać seksualnych uczuć choć z drugiej strony nie rozumiem bo rodzicielskich uczuć nie zaznał a jest wspaniałym ojcem... dzięki za radę niestety póki co jesteśmy na etapie agresji czyli maż do mnie "co ty ode mnie chcesz?" więc może nastąpi jakieś przełom bo kocham go i chce z nim być i naprawdę nie będąc żadną nimfomanką po prostu che mieć szczęśliwe życie seksualne......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×