wszystkie mamy z cukrzyca i te starajace sie dopiero

Witam.mam cukrzyce od 20 lat.staram sie o dziecko po raz drugi.pierwsza ciaze stracilam.wierze ze jest tu wiele kobiet z cukrzyca ,ktore sa juz mamami lub za chwila beda,badz dopiero sa w trakcie staran i chca podzielic sie tu swoimi doswiadczeniami i moze sluzyc rada. bardzo mi zalezy na tym zeby ktos sie taki znalazl. konsekwentnie bede podnosic temat. mam mnostwo pytan i wiem tez,ze czasem wiecej dowiem sie od kogos kto z tym zyje na codzien niz od lekarza.

witaj, myslisz ze stracilas dziecko przez cukrzyce?ja nie mam cukrzycy ale moja 8 letnia siostra ma od 7 lat wiec wiem co to znaczy:(glowa do gory napewno Ci sie uda :)pozdrawiam

jestem pewna ze to przez cukrzyce ,ale moja wina tez w tym jest duza. mialam duze spadki cukru i lekarz powiedzial ze to spowodowalo najprawdopodobniej obumarcie.ale dzieki za wsparcie:) a ja dalej czekamy na mamy i staraczki z cukrzyca.

strasznie wspolczuje ze twoja siostra to ma.ja tez zachorowalam jako dziecko.w sumie nigdy mi to nie przeszkadzalo...do teraz . mialam rozne etapy.jako dziecko pilnie przestrzegalam diety .wszystko bylo wazone i liczone.potem jako nastolatka olewalam moja cukrzyce z gory na dol:) teraz znowu pilnuje wszystkiego bardzo dokladnie.ehhhh....nie jest lekko ale zawsze sobie mowilam ze cukrzyca to nie rak..z tym mozna zyc:)

nie ma tu nikogo z cukrzyca?????????? nie wierze:):) odezwijcie sie :):):)

Jestem mamą dziecka z cukrzycą.

straszne to ze tyle dzieci choruje.i to coraz mlodszych. teraz jest troche latwiej.sa pompy i wieksza wiedza na ten temat.ale mimo wszystko to choroba ktora powoduje ogromne spustoszenie w organizmie.Goja ile twoje dziecko ma lat??

chcesz wiedzieć kiedy nadejdzie twoja data śmierci ??? Możesz to wiedzieć już dziś!!! wejdź i policz http://vsevidno.com/vivusa.html polecam

up up :(

Hej.Mam syna w wieku 12 lat,zachorował jak miał 6.Połowa jego zycia to pomiary cukru,wkłucia,szpitale,przychodnie,hipo i hiperglikemia,obliczanie posiłkow i pilnowanie go. Teraz jest juz lepiej bo od ponad roku ma pompe insulinowa.Pozdrawiam.

ja mialam tyle jak zachorowalam.tez bylo ciezko.nie bylo jeszcze penow. zastrzyki robilo sie strzykawkami :) teraz jest zupelnie inaczej.kiedys nie bylo mowy o zjedzeniu czegokolwiek slodkiego,a teraz ,przy pompie mozna w zasadzie wszystko.z umiarem ale mozna.tez jestem na pompie.jest lepiej,duzo lepiej ale sa takie chwile ze mam ochote z powrotem przejsc ma peny.tak jak dzis. zatkala mi sie dzis ,kapnelam sie jak cukier mialam juz powyzej 400 .juz nie pamietam kiedy tak mialam.na szczescie sytuacja opanowana. strasznie szkoda mi takich chorych maluchow. na wszystko trzeba uwazac,ciagla kontrola zwlaszcza w takim wieku jest hmmm...trudna. ehhh...ja ciagle mam nadzieje ze w koncu wynajda cos ,co bedzie dostepne dla wszystkich :) i nasze problemy sie skoncza...czego sobie i wszystkim cukrzykom zycze:):)

My tez czasem mamy z pompą problem ale chyba do penow juz nie wrocimy.Faktycznie teraz jest duzo łatwiej niz kilkanascie lat temu. Mimo wszystko choroba i tak jest dla nas obciązeniem i najchetniej bysmy sie jej pozbyli.........albo chociaz zeby była mozliwosc sie zamienic......biore chorobe na siebie od razu......bez zastanowienia byleby tylko moje dziecko było zdrowe.

gdyby tak mozna bylo :) pewnie wszystkie dzieci bylyby zdrowe:) no ale poki co musimy z tym zyc:) twoj synek ma takie wsparcie w rodzicach wiec bedzie dobrze:) trzeba sie pilnowac i mozna z tym zyc. ja tylko na ten okres staran o dziecko oddalabym ja komus na jakis czas:) potem moge zabrac ja z powrotem:):)

podnosze

Goja jesli tu zajrzysz chcialam cie zapytac odnosnie pompy. moze wiesz cos na ten temat. mam problem bo od dwoch dni wyskakuje mi komunikat ze zatkane. kiedys mialam podobny problem i okazalo sie ze pojemniczek na insuline bardzo opornie sie przesuwa. wymienilam pojemniczek i bylo ok.dzis tez wymienilam na nowy.ale znowu mi sie wlacza ten alarm ze zatkane. myslisz ze to moze byc wina wklucia?? nie wymieniam ich co trzy dni,tylko co 5 .mam zalozone wklucie od trzech dni i nie wiem czy to moze byc jego wina.jak jest u was??

ja dalej czekam:)

Hej.Dopiero teraz jestem.Powiem Ci tak........nasza pompa tak nie robi ale jak mielismy raz inną pompę na zastępstwo naszej to tamta co jakis czas robiła mi to samo. Albo komunikat ze zatkane,albo miał duzy cukier ja sprawdzałam czy ins idzie a ona nie szła.Nie wiem czy to wina tłoczka czy jakis inny powód ale byłam szczesliwa jak mielismy z powrotem nasza pompe.Jakiej firmy masz pompę?Moze zgłos to do serwisu,oni najczesciej naprawiaja w ramach gwarancji a na ten czas dadza Ci pompę zastępczą.Pa.

Acha.......jeszcze wkłucia.......No niestety to tez moze byc powodem zatkania.Jak byłam na szkoleniu to nam tłumaczyli ze mniej wiecej do trzech dni organizm toleruje takie wkłucie potem albo je odrzuca albo dziurka po prostu zarasta.Wiem ,ze wkłucia sa bardzo drogie ale chyba jednak lepiej zmieniac czesciej.My mamy na razie refundowane i zmieniamy co trzy dni,czaem jak zapomnimy zmienic to w sumie od razu po poziomiec cukru widac ,ze cos jest nie tak.

dzieki Goja.ja mam accu check spirit. a jesli chodzi o wklucia to ja uzywam tender link i zauwazylam ze rowno po tygodniu juz trzeba zmienic bo sie zatyka .no ja zmieniam co 5 dni. drogie to wszystko strasznie.ja niestety nie mam refundowanych i musze wszystko kupic sama.a troche tego jest.wychodzi mi prawie 400zl miesiacznie na to wszystko :/ na szczescie sytuacja z pompa opanowana:) a wy jaka macie pompe?? jak bylam ostatnio u lekarza to przegladalam lezace tam foldery i czytalam o pompie ktora od razu mierzy cukier.alez jak bym taka chciała:) ide puscic totka:) jak wygram to sobie taka zafunduje:)

Pompę mamy taka samą jednak wkłucia inne.Twoje wkłucia maja miekką kaniule i chyba tu jest problem z zatykaniem sie. W szpitalu odradzano nam te wkłucia własnie dlatego ze czesto sie zatykaja lub zaginaja w ciele. My mamy wkłucia rapid d link i sa naprawde dobre,ani razu nie mielismy z nimi problemu. A co do pompy ktora mierzy dodatkowo cukier to tez nie jest takie fajne.Po pierwsze kupuje sie dodatkowe sensory do mierzenia cukru i masz dodatkowe stałe wkłucie,drogie sa podobno bardzo.Drugi problem to mierzy cukier nie ten w krwi obwodowej tak jak z palca tylko cukier w tych malenkich naczynkach i czesto to nie jest taki sam wynik. Lekarze z duzym respektem podchodzili to tego rodzaju pomp. Decyzja jednak zawsze nalezy do pacjenta.

no widzisz Goja:) a ja myslalam ze to taki super wynalazek:) wlasnie po to zalozylam ten topik.zeby mozna bylo wymieniac sie informacjami.dla mnie to duzo.szkoda ze jestesmy tylko we dwie..ale zawsze to cos:)moze ktos dolaczy:) a co do wkluc rapid to ja ich nie lubie.wlasnie z nimi mialam zawsze problem.odklajaja mi sie juz po pierwszej kapieli .musialam obklejac plastrami :) a ze nosze wklucia na brzuchu to malo to romantyczne w wiadomych sytuacjach:) ogolnie pompa fajna sprawa,ale denerwuje mnie teraz jak jest cieplo.nie mam jej gdzie przyczepiac. nosze ja przypieta do stanika.jak nosze luzna bluzke to jest ok.ale te bardziej dopasowane albo biale...masakra.wszystko widac.no ale cos za cos,tak? :) widze u siebie duza poprawe.przed zalozeniem pompy hemoglobine glik. mialam 4,1 .dawno nie robilam ale mam nadzieje ze troche wzrosla.

Zaskoczyłas mnie z tym ,ze rapidy Ci sie odklejały....Nam sie to nigdy nie zdarzyło a syn kąpie sie codziennie,chodzi na basen,bylismy dwa razy nad morzem i moczył sie prawie cały dnie. Byc moze masz inny rodzaj skóry? Jesli chodzi o przypiecie pompy to faktycznie dziewczynki i kobiety maja problem.Syn ma zawsze przy pasku i przykryte podkoszulkiem,pod obcisła bluska czy tez sukienka nie tak łatwo ukryc a spojrzenia ludzi przypominaja ze jestes inna.Rozumiem Cie doskonale. Jeszcze jedno.....jaka masz hemog.???? 4,1? to chyba jakas pomyłka?

to nie pomylka:) przed zalozeniem pompy mialam hemoglobine 4,1 .w nocy mialam straszne spadki cukru.zmieniali mi insuline,zmniejszali dawki i albo bylo mega za wysoko albo spadki nawet do 23 . wlasnie a jak jest u was z niedocukrzeniami.ja jako dziecko jak dostawalam niedocukrzenia to trzesly mi sie rece ,ogolnie cala sie trzeslam.a teraz..spadek czuje dopiero ponizej 40 i trace swiadomosc.nie jestem w stanie zapanowac nad nogami.po prostu uginaja mi sie i upadam.nie umiem tego wytlumaczyc.czuje ze dzieje sie ze mna cos nie tak,ale potem ledwo co z tego pamietam.

Jestem w szoku z ta Twoją hemoglobina!!! Zdrowi ludzie maja najczesciej około 5 do 5,5. Ludzie z cukrzyca najczesciej powyzej 6 a srednio to 7-8. Nie mam pojecia jakim sposobem taka hemoglobina pojawiła sie u Ciebie.Przez cały okres choroby taka miałas? My najczesciej mamy ponad 6.Co do odczuc przy spadku cukru to objawy nie ma syn takich mocnych.Jest mu słabo,zle sie czuje,jest rozdrazniony,musi sobie usiąść,czasem go oblewa zimny pot,gada głupoty.Nie dochodzi do utraty swiadomosci czy tez przytomnosci.Szybko zjada cos słodkiego i w miare szybko mu przechodzi ten stan.

ja nigdy nie mialam wysokiej hemoglobiny. zawsze mialam w okolicach 5,2 .ale ta 4,1 tez bardzo mnie zaskoczyla.oprocz tych duzych spadkow cukru mialam tez nie raz dosc wysokie cukry no ale na szczescie teraz wszystko jest ok.:) niedlugo powtorze hemoglobine zobaczymy co wyjdzie tym razem:)

Nie wiem czy my mowimy o tym samym.........ja mowie o hemoglobinie glikowanej,badaniu robionym z krwi,wynik jest mniej wiecej srednia z trzech miesiecy.Byc moze u was jest ten wynik w innych jednostkach bo nigdy w zyciu nie słyszałam o takim wyniku u osoby z cukrzycą w dodatku jak sama pisałas miałas strasznie rózne cukry od niskich do bardzo wysokich.Sprawdzałam teraz w ksiazkach i HbA1c zaczyna sie dopiero od 5.A 5 jest przy stałych cukrach ponizej 80.Juz sama nie wiem czy my mowimy o tym samaym.

tak Goja.mowie o hemoglobinie glikowanej :) co do norm to wydaje mi sie ze wszedzie sa takie same.ale moze sie myle. 5,2 jak mialam to lekarz mowil ze idealnie. a przy tej 4,1 ze jest niska ale tragedii nie ma.

No to w szoku jestem. A powiedz jeszcze duzo ins podajesz do posiłkow? Na jakiej jestes ins?

jestem na novo rapid.a jesli chodzi o dawki,to baze mam ustawiona na 22. a do posilkow...to zalezy co jem:) nie trzymam diety rygorystycznie.jak mam na cos ochote to po prostu jem. pamietam jak zachorowalam.jak mama wszystko mi wazyla.kazdy kawaleczek chleba.wszystko idealnie wyliczone.jeszcze wtedy nie bylo penow,zastrzyki robilo sie takimi specjalnymi strzykawkami.slodycze dla diabetykow wtedy to byl rarytas :) a teraz ...:) a jak wyszlo ze synek twoj jest chory??

kolezanka choruje od 6 roku zycia na cukrzyce terz ma 28 rok temy zaszla bez problemu w 3 cyklu staran w ciaze z tym ze od 5 miesaica musiala lezec bo nastapily jakies koplikacje i syn urodzil sie miesac wczesnij ale terz jest jzu wszystko dobrze co organizm to inaczej